JustPaste.it

Jak zmienić wizerunek Marszu Niepodległości

Po wczorajszym opisie wrażeń po Marszu Niepodległości, dziś post o tym, jak organizatorzy mogą zmienić jego odbiór w społeczeństwie.

Po wczorajszym opisie wrażeń po Marszu Niepodległości, dziś post o tym, jak organizatorzy mogą zmienić jego odbiór w społeczeństwie.

 

Dwie główne zasady odbioru publicznego mówią:
1) kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą
2) image dowolnego obiektu A staje się obiektem A

Wyjaśniając punkt pierwszy... zwróćcie uwagę na szerokie działania organizacji lewicowych, nazywających uczestników Marszu faszystami, a rzadziej neonazistami. Jest to działanie bardzo przemyślane i nastawione na zmianę myślenia społeczeństwa. Zmianę myślenia o Solidarności Walczącej, kombatantach AK i NSZ, organizacjach nawiązujących do międzywojennych tradycji ONR oraz jeszcze wcześniejszych Młodzieży Wszechpolskiej. Organizacjach prawicowych, walczących (także z komunistyczną lewicą) o wolną Polskę. Jak przeciwstawić się tym działaniom napiszę w dalszej części. 

Drugi punkt, czyli "image dowolnego obiektu A staję obiektem A", to pierwsze prawo medialne, wykorzystywane przez specjalistów od marketingu. Nawet najlepszy ekonomista i fachowiec, który nie stworzy swojego wizerunku w oczach społeczeństwa, przegra z gamoniem który go stworzył i jest odbierany jako oczytany mąż stanu. Przykład? Porażka Rybińskiego i zwycięstwo wielu przypadkowych ludzi z Ruchu Palikota.

Przechodząc do konkretów. Wyzywanie od faszystów można bardzo łatwo zneutralizować. Na Marszu zauważyłem dwa transparenty, których treści zwróciły moją uwagę. Pierwszy: "Patriotyzm to nie faszyzm", drugi "Komuniści i faszyści niszczyli Polskę". Drugi bardzo dobry, jest prostym i jasnym wyrazem postaw ludzi. Więcej takich transparentów na Marszu, więcej takich tekstów w reklamie Marszu i wypowiedziach organizatorów. Pierwsze hasło "Patriotyzm to nie faszyzm" jest prawdziwe, ale niepotrzebnie otwiera dyskusje i prowadzi do podświadomego łączenia patriotyzmu z faszyzmem. To tak samo jakby zwolennicy JKM chodzili z transparentami "Korwin to nie Hitler", albo fani Wałęsy "Wałęsa to nie Bolek". Bez znaczenia któremu stwierdzeniu jest bliżej prawdy, samo połączenie pozytywnego z negatywnym daje pole do rozmyślań na ten temat.

Wielu łączyło Marsz z kibolami a "kibole" to słowo powszechnie źle odbierane. W tym wypadku nie można zabronić kibicom świętowania niepodległości, tak samo jak nie można zabronić więźniom głosowania na PO a katolikom chodzenia do kościoła. Można natomiast wykorzystać "knif" Przystanku Woodstock czy patrząc bardziej w prawo - Lecha Poznań. Po prostu utworzyć służby porządkowe - straż Marszową, składające się z wolontariuszy, ktorzy ubrani w jednakowe uniformy z elementami patriotycznymi, strzegły by porządku podczas Marszu. Tak jak żaden kibol Lecha nie uderzy drugiego, tak żaden prawdziwy patriota nie rzuci się na "swojego". Jest to rozwiązanie najprostsze, najtańsze i najpewniejsze.

Lokalne występki będą się zdarzały, ale dzięki straży będzie ich znacznie mniej. Co nie zmienia faktu, że media i tak będą je pokazywać. Tutaj jest ogromna rola rzecznika prasowego, który musi dosłownie opiekować się mediami podczas Marszu. Media muszą czuć przychylność organizatorów, nawet jeśli dla większości uczestników są wrogiem nr 1. W końcu jak trafnie zauważył dr Jan Żaryn: "bez was (mediów) nie dotrzemy z przekazem do szerszego grona odbiorców".

Wielu tzw. "celebrytów" poparło (bardziej lub mniej świadomie) Kolorową Niepodległą. Powiecie, a po co nam poparcie marnych aktorzyn i kiepskich piosenkarek? W takim razie trzeba się postarać o poparcie dobrych aktorów i jeszcze lepszych piosenkarek! To znaczy takich, którzy są powszechnie znani i wzbudzają pozytywne emocje. Emocje, jakimi ludzie ich darzą, zostaną po części przeniesione na Marsz Niepodległości

W dzisiejszych czasach bez odpowiedniego marketingu i wizerunku niewiele można osiągnąć. Nawet postawy tak oczywiste jak patriotyzm potrzebują swojego "image'u". Jeśli ktoś chce zarzucić mi świadome działania na rzecz prawicy, to nie będę go wyprowadzał z błędu. Skoro pan Tymochowicz nie wstydził się śp. Leppera a obecnie Palikota, to tym bardziej nikt nie powinien kryć się z patriotyzmem. Chwała bohaterom!

 

Źródło: http://lch.blog.onet.pl/Jak-zmienic-wizerunek-Marszu-N,2,ID439777195,n