JustPaste.it

Jesienna Poezja

Czy jeszcze mnie pamiętacie? Weterani tego serwisu zapewne tak. Powracam po niemal roku. Roku nowych doświadczeń. Śmiem twierdzić, iż zdążyłem jeszcze bardziej dorosnąć...

Czy jeszcze mnie pamiętacie? Weterani tego serwisu zapewne tak. Powracam po niemal roku. Roku nowych doświadczeń. Śmiem twierdzić, iż zdążyłem jeszcze bardziej dorosnąć...


Przedstawiam jeden z wierszy, który będzie wystawiony do poetyckiego konkursu, w którym to zdecydowałem się uczestniczyć.  Tematem jest Jesień na co wyraźnie wskazuje tytuł... Zapraszam serdecznie do własnej analizy i interpretacji. Witam w moim świecie!

 

Gwieździstą nocą pod pierzyną modrego firmamentu
Gdy melancholijna pieśń niesie za sobą falę zamętu
Umysł mój wypatrując drogę ucieczki
I szukając lekarstwa na wszelkie udręki

Odnajduje się wśród gąszczu drzew adamowych
Wśród złocistej drożyny liści bezgłowych
Nasłuchuje cichej melodii szumiących przestworzy
Której przygrywają mali czarnopiórzy
Czuje woń która jak róża uwodzi zapachem
Wprawia w ekstazę nie przepełnia się strachem

A wszystko to wprowadza Cię w świat baśniowego wymiaru
Którego opuścić po prostu nie masz zamiaru
Gdyż nie chcesz ten stan jesiennego letargu
Jest ulgą dla duszy

Więc wyzwól wyobraźnię nie będzie na twe wołanie głucha
I daj się ponieść fali jesiennego ducha



Ucieczka... Jaka ucieczka? Jak uciec od ciągłej nienawiści? Jak uciec od ciągłych niepowodzeń, od strachu, od .... Świat baśniowej Jesieni jest lekarstwem.