JustPaste.it

Leczenie raka! – kapsycyna

stosuje się chili suszone „Birds eye” lub „habanero” a zalewa olejem lnianym, tłoczonym na zimno

stosuje się chili suszone „Birds eye” lub „habanero” a zalewa olejem lnianym, tłoczonym na zimno

 

 

Wiadomości poniższe są PRAWDZIWE. Pragnę, by te informacje dotarły do szerokich kręgów ludzi. Moje starania w tym kierunku traktuję jako wojnę z firmami farmaceutycznymi, a niestety nikt z Was nie jest w stanie podać ani jednego powodu dlaczego firmy te miałyby chcieć wyleczyć nas z jakiejkolwiek choroby.
Nie będę się rozpisywał na temat firm farmaceutycznych, ale każdy zdrowo myślący człowiek sam stwierdzi, że firmy te uprawiają nic innego jak tylko biznes, który bez chorych nie istniał by.

Jeśli w Twoim ciele rozwinął się nowotwór, możesz go usunąć, stosując podaną metodę, praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się poprosiłem Boga o takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził.

Powtarzam, nie prosiłem GO o uzdrowienie mojej żony, lecz o to, by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął. Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy, ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory – zdrowiały.

Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek. Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby?!

Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym, dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej organizmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej.
Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale nie można jej nabyć w aptekach, ponieważ leczenie odbywa się w klinice, a więc koszty rosną o dodatkowe 20 tysięcy… Na tym polega biznes farmaceutyczno-medyczny!

Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi. To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie. Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,habanero”, ale w Polsce jest trudno dostępna. Ja użyłem papryki ,,chili”. Związek wytrąca się z papryk, gdy je zalewamy jakimś szlachetnym olejem i odstawimy do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni, codziennie kilka razy wstrząsając zawartość słoika. Po tym czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak.

Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna (w jez.pol.: kapsycyna) doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych ma wpływ wprost cudowny, bo przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki.

Przepis:

Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki, umyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach), na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsycyny znajduje się właśnie w nich. (Po tej czynności należy kilkakrotnie umyć ręce; nie dotknąć oka lub miejsc wrażliwych!!).

Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej oliwy z oliwek extra vergin, albo lnianego, może też być olej z pestek winogron. Odstawić w chłodne i zaciemnione (lodówka) miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając.

Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed/na początku każdego posiłku, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać mlekiem (kefirem) dla złagodzenia ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba ok. 4×4 centymetry grubo posmarowaną masłem. Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych, ponieważ składniki są naturalnymi produktami spożywczymi. Życzę szybkiego wyzdrowienia.

PS.

Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak przysiągłem swojemu Bogu. Moją satysfakcją i radością jest niesienie pomocy innym. Serdecznie pozdrawiam.
Może to naiwne, ale bardzo wierzę w tę „substancję”, mam nadzieję, że będzie nawet skuteczniejsza (w zapobieganiu, powstrzymywaniu rozwoju i zanikaniu raka) niż „Olej Lorenza”.

Zrobiłem już dwa słoiczki i mam składniki jeszcze na dwa kolejne. Chcę mieć zawsze w lodówce jeden aby każdy kto będzie chciał spróbować mógł się do mnie zgłosić i zacząć kurację od razu. Pomogę też zdobyć składniki jeśli ktoś z jakiegoś powodu miałby z tym problem. Liczy się każda chwila.

Najważniejsze jest jednak przede wszystkim tradycyjne leczenie sposobami naturalnymi, oszczędzającymi i regenerującymi organizm i to ono powinno być postawione na pierwszym miejscu.”

Kolejny raz piszę: stosuje się chili suszone „Birds eye” lub „habanero” a zalewa olejem lnianym, tłoczonym na zimno, nierektyfikowanym czyli nieoczyszczanym choć można też z pestek winogron.

Płyn nie może być mętny. To jest już ostrzeżenie, że coś jest nie tak.
Pozdrawiam

 

Źródło: czytelniczka