JustPaste.it

Chrześcijanie bez boga

Wydaje się to nieprawdopodobne, a jednak .....

Wydaje się to nieprawdopodobne, a jednak .....

 

Czy można być dobrym chrześcijaninem bez, jak to się mówi – boga w sercu? Nie potrafię odpowiedzieć. Wiem natomiast, że do bycia dobrym człowiekiem wystarczy mieć serce. Trzeba je mieć na właściwym miejscu, a do tego zdolność empatii, zdolność współczucia i chęć zrozumienia drugiego człowieka. Sądzę, że w relacjach między ludźmi o wiele ważniejsza od wiary w boga jest wiara w człowieka. Trzeba umieć dostrzec człowieka nawet jeżeli jest gejem, pijakiem, żebrakiem, Żydem, Arabem, Koreańczykiem, czy Afrykańczykiem. Jeżeli nie umiesz dostrzec istoty ludzkiej w drugim człowieku tylko dlatego, że jest brudny i zaniedbany lub kłótliwy i zarozumiały, to nie ma żadnego znaczenia ile razy pójdziesz do kościoła. Fakt, że się przeżegnasz – czoło, lewe ramię, prawe ramię, serce – pozostanie wtedy pustym gestem.

846eeeb7cc43b11471f666dc106d0bbf.jpg

Szwedzi po drugiej stronie Bałtyku w boga nie wierzą, przynajmniej ogromna ich większość, chociaż mówią o sobie, że są chrześcijanami. Jeżeli chodzi o tolerancję to sądzę, że mogliby wiele nauczyć polskich chrześcijan, którzy twierdzą, że w boga wierzą. Tymczasem szwedzki kościół jako instytucja ma problem ze zbyt dużą ilością kościołów, no bo po co utrzymywać kościół, w którym odbywają się nabożeństwa przez kilka godzin w miesiącu przy udziale kilku wiernych? Niektórzy radzą kościołowi, żeby oddawać te nieczynne kościoły szwedzkim muzułmanom, którzy coraz śmielej domagają się domów modlitwy. Kościół jednak sukcesywnie rozbiera budynki, czasami zabytkowe i sprzedaje działki budowlane. Kilkadziesiąt budynków kościołów udało się sprzedać w całości dzięki obniżeniu ceny. Ludzi, którzy je kupili i przerobili na mieszkania nie było stać na kupno normalnego domu. Kilka kościołów przeznaczono na muzea.

Ponad dwie trzecie Szwedów pomimo, że nie wierzy w boga i nie chodzi do kościołów, deklaruje jednak przynależność do Szwedzkiego Kościoła Ewangelickiego i płaci składki, niemałe zresztą, bo jest to 1,7% dochodu. Jak podaje „Polityka” Szwedzi twierdzą, że wierzą w swój kościół pomimo, że nie wierzą w boga. Może nam się to wydawać dziwne, trzeba jednak wiedzieć, że kościół w Szwecji był przez 500 lat jedną z instytucji państwa odpowiedzialną między innymi za pomoc społeczną. Do dzisiaj Szwedzi traktują go trochę jak ZUS. Płacąc składki mają zapewnione bez dodatkowych opłat wszystkie kościelne sakramenty od chrztu do pogrzebu.