JustPaste.it

Wyznania 22.12.2011. godz. 15.15.

Spowiedź tuż przed wykonaniem wyroku.

Spowiedź tuż przed wykonaniem wyroku.

 

 

Tak naprawdę, to mnie nie znasz, tylko ci się tak wydaje! Nic o mnie nie wiesz! Nie wiesz co myślę i co siedzi w mojej głowie. Jedyne co wiesz, to tylko to, co usłyszałeś od innych. Zastanawiałeś ile w tym prawdy? Jasne że nie. Ty po prostu wierzysz w to, w co chcesz wierzyć. Patrzysz, a nie widzisz. Słyszysz, a nie słuchasz.. Wiem gnoju kim jesteś! Nie ukryjesz się. Powinieneś się wstydzić! Nie zależy Ci na nikim innym tylko na sobie. Jeśli coś nie dzieje się po twojej myśli, od razu pociągasz za spust. Nie spodziewałem się tego ataku. Myślałem, że jesteś bardziej rozsądny. Zapomniałeś o czymś. Jeśli kogoś zabijasz, to zakop go przynajmniej trzy metry pod ziemię. Tak by nie mógł się wydostać. Popełniłeś błąd. Straszliwa pomyłka. Twoja pomyłka. Teraz nie pozostawiasz mi wyboru. Zrobię tylko to, co do mnie należy. Jestem człowiekiem honoru. Odejdę na jakiś czas, ale ty się zastanów, czy dasz rade się po tym pozbierać. Wiesz co zrobiłeś i że popełniłeś błąd. Nie znasz prawdy a sądzisz. Do czego jeszcze jesteś zdolny? Nie wmawiaj sobie, że robisz to dla większego dobra. Robisz to dla siebie. Idziesz jak koń. Byle do przodu. To co jest obok, dla Ciebie się nie liczy. Inni też. Wmawiasz sobie że tak powinno być. Ktoś ci nawpychał do głowy niestworzone teorie, a teraz na siłę próbujesz zarazić tym innych. Nie spodziewałeś się tylko jednego. Ze mną ci tak łatwo nie pójdzie. Reszta się nie liczy. Bynajmniej dla mnie. Ja nie mieszam spraw, jednak ty, to jest zupełnie cos innego. Jeden rozdział zamknąłeś ty, ale nie spodziewałeś się, że ja napisze następny. Bądź pewien, że na tym to się nie skończy. To dopiero początek. Zabrałeś mi coś, czego tak długo szukałem. Zniszczyłeś moją szanse. Teraz ja powinienem zniszczyć ciebie. Wiesz co? Ty zrobiłeś to za mnie. Sam siebie zniszczyłeś. Ja tylko dopilnuje byś o tym nigdy nie zapomniał. Uwierz mi, Przegrałeś. Teraz Ci się wydaje że jest inaczej, ale ja jestem pięć kroków przed Tobą. Widzę coś czego ty nie jesteś w stanie zobaczyć.  W tym momencie jest mi cię żal. Skutki swojej głupoty odczujesz na własnej skórze, ale dopiero za jakiś czas. Odpocznij. Usiądź. Zapomnij. Ja pojawię się wtedy, kiedy będziesz się tego najmniej spodziewał. Sam na siebie podpisałeś wyrok, a ja go wykonam.