na próbę.
W trumnie pochowana, jedyna, niespełniona,
mówią o niej miłość, co wszystkich cieszy.
Dziś żegnając się ze światem, już oddechu pozbawiona
o pomoc jeszcze woła.
I jęczy, i krzyczy.
Miłość- rozkosz i odrobina słodyczy.
Podobno uczucie piękne?
Więc czemu dziś złożone w grobie?
Bo jego serce nie tęskni... i nie pamięta o Tobie.
"mądrość"
Pragnę posiąść mądrość,
wszelką życiową.
Wiele razy tracąc godność
szukam sposobu, by swój charakter nareperować.
Walczę- przegrywam,
podnoszę się i wstaję.
kocham siebie-krzyczy serce,
zgłupiałaś- rozum uspokaja.
Walczę-przegrywam.
Rezygnować? co innego pozostaje?
czytam, obserwuję, myślę- tym wiedzę zdobywam.
Co z tego, skoro przychodzi sobota, i znowu przegrywam.