JustPaste.it

Reiki, metoda uzdrawiania i rozwoju duchowego dla mas

Kilka słów o tym, jak to Reiki jest metodą rozwoju duchowego i uzdrawiania, przeznaczoną dla mas. A także o tym, że Kowalskiemu wystarczą podstawy tej metody.

Kilka słów o tym, jak to Reiki jest metodą rozwoju duchowego i uzdrawiania, przeznaczoną dla mas. A także o tym, że Kowalskiemu wystarczą podstawy tej metody.

 

Reiki to metoda uzdrawiania i rozwoju duchowego - tak ładnie to brzmi. I w sumie bardzo konkretnie, bowiem Reiki jest metodą, która uzdrawia - fizycznie, emocjonalnie i duchowo. I jest praktyką często przypisywaną do dziedziny ezoteryki i ruchu New Age, choć jest starsza, niż cały ten ponowoczesny ruch. Dwie rzeczy są w tej metodzie najistotniejsze dla zwykłego Kowalskiego - skuteczność oraz dostępność. I pewnie dlatego czasem Reiki określane jest jako rozwój duchowy dla mas.

Po pierwsze, Reiki jest skuteczne. Może i nie należy się nastawiać, że Reiki dokona cudów, ale też trzeba być świadomym, że praktycy z całego świata skutecznie pomagają w leczeniu chorób fizycznych, stanów emocjonalnych czy problemów natury duchowej. Choć warto, przy każdym z tych obszarów egzystencji, stosować również i inne metody terapii, w myśl holistyki, to Reiki jest skutecznym dodatkiem do każdej terapii.

Ogólnie dostępna skuteczność

Skuteczność ta połączona zaś z dostępnością sprawia, że w ciągu ostatnich 50 lat liczba praktyków urosła do ponad 4 milionów na całym świecie (jak wskazują badania ICRT). Metoda Reiki jest łatwa do opanowania - wystarczy pójść na kurs, dostroić się i już można z Reiki korzystać. Wbrew niektórym opiniom, nie trzeba spędzać lat na nauce i wkuwaniu Buddyjskich sutr, czy Japońskich terminów - czasem wystarczy po prostu dowiedzieć się, czy wśród naszych znajomych nie ukrywa się jakiś nauczyciel Reiki i siup, możemy załapać się na darmową inicjację i kurs, na którym dowiemy się podstaw. Tutaj warto przytoczyć dwa pytania/stwierdzenia, które jeszcze się czasem przejawiają w społeczności Reiki.

Stwierdzenie: Reiki jest Japońskie! Usui Reiki Ryoho Gakkai zabrania praktykowania Reiki poza Japonią!
Spotkałem się i z takim, nacjonalistycznym krzykiem. A tak naprawdę, Reiki jest energią, metoda jest techniką, a ktokolwiek próbuje zabronić praktykowania Reiki poza granicami Japonii, tak naprawdę porywa się z motyką na słońce - próbuje zabronić korzystania z prądu przy pomocy żarówki. A jeśli komuś takie wytłumaczenie nie wystarcza, warto odwołać się do treści inskrypcji na nagrobku Usuiego, w którym pan Ushida, następca Usuiego, wyraża nadzieję, iż Reiki rozprzestrzeni się na świat. Tak, pan Ushida był przewodniczącym Usui Reiki Ryoho Gakkai.

Pytanie: Słyszałem, że jeśli praktyk Reiki nie posługuje się Japońskim słownictwem, to wcale nie wie, czym jest Reiki i nie umie się nim posługiwać.
Ot, kolejny głos “nacjonalistyczny”. Po pierwsze, nikt nie wie, czym jest Reiki, a jak już wie, to jest istotą oświeconą i raczej nie będzie się tym chwalił w Internecie. Po drugie, Reiki to forma energii, do której praktyk jest dostrajany - inicjacja działa bez względu na to, czy praktyk nauczy się słownictwa japońskiego, angielskiego czy polskiego. Słowa to tylko słowa, nie mają nic wspólnego z energią, którą opisują, bowiem w Reiki liczy się intencja.

Tego typu stwierdzenia, dość agresywnie brzmiące momentami, pojawiły się w czasach, kiedy toczyła się walka o to, czyje Reiki jest lepsze i prawdziwsze (głównie lata 90-te). Szczerze mówiąc jednak, nie ma lepszego i prawdziwszego Reiki - można mówić jedynie o większym doświadczeniu w praktyce, a doświadczenie to jest zależne od tego, ile wiedzy i praktyki podbudowuje danego praktyka. Każdy może udać się na pierwszy czy drugi stopień Reiki, może znaleźć darmowego nauczyciela, bądź płatnego nauczyciela - to już osobisty wybór. A to, czy po kursie będziesz posługiwał się metodą Reiki każdego dnia, czy też nie, zależy tylko od Ciebie. Reiki jest ogólnodostępne - nie wymaga zmiany wyznania, poglądów, porzucania znajomych czy rodziny, golenia głowy i tak dalej - nie stawia warunków, nie tworzy nakazów, przykazów i zakazów. A to, jak głęboko w Reiki wejdziesz, to już zupełnie inna kwestia.

Reiki zwulgaryzowane

Wulgaryzacja to proces upraszczania, choć trochę w negatywnym sensie tego słowa. I tak, Reiki zachodnie jest zwulgaryzowane - okrojone z wielu ćwiczeń, sprowadza się dziś do formy masażu energetycznego. Ale prawda jest taka, że jeśli byłeś poprawnie inicjowany, to Twoja praktyka sprowadzająca się do masażu energetycznego będzie jak najbardziej w porządku. Nikt Cię nie zmusi do tego, by zagłębiać się w tematykę bardziej.

Jeśli jednak zechcesz, będziesz mógł “podskoczyć o poziom wyżej”, do Reiki sprowadzonego do 3 stopni, 4 znaków i 5 reguł dobrego życia. To już praca bardziej zaawansowana, która pozwala Ci nie tylko przekazywać Reiki sobie i innym, ale przede wszystkim, pozwala Ci wkroczyć na ścieżkę rozwoju duchowego, czy jak kto woli, ścieżkę rozwoju wewnętrznego. Tutaj zaczyna się podróż ku lepszemu życiu.

A jeśli zdecydujesz się zagłębić bardziej w tematykę Reiki, to pewnie zainteresują Cię tez techniki japońskie, techniki oddechowe, formy medytacji z Reiki i różne formy pracy ze znakami Reiki. I też będzie dobrze.

Bowiem ścieżka Reiki jest indywidualna i dostosowuje się ją do samego siebie, nie zaś do wymagań podręczników czy nauczycieli. Rolą nauczyciela jest nauczyć, pomóc, doradzić, ale nie na siłę. I dlatego Reiki jest tak popularne - bo do niczego nie zmusza, a nawet na najniższym stopniu zaawansowania działa skutecznie. Mój nauczyciel stopnia Shoden i Okuden, Arek Lisiecki, powiedział: “gdyby większość ludzi na Ziemi miała choćby ten pierwszy stopień Reiki, to świat byłby lepszym miejscem.”

Rola Hawayo Takaty w upraszczaniu Reiki

Hawayo Takata, osoba, która wprowadziła Reiki z Japonii na zachód, przez Hawaje do kontynentalnych Stanów Zjednoczonych, uprościła Reiki, to fakt. Wyelminowała z nauczania techniki japońskie, pozbyła się też nauk Buddyjskich (choć niektórzy twierdzą, że tego dokonał już Hayashi, nauczyciel Takaty). Niektórzy nie mogli jej tego wybaczyć, ale inni rozumieli jej dylemat. Takata wiedziała, że Reiki jest dobrą, skuteczną metodą uzdrawiania i rozwoju duchowego, chciała więc, by jak najwięcej osób w świecie zachodnim z tej metody skorzystało. Wiedziała jednak, że człowiek zachodu jest inny, ma inne wymagania, inne potrzeby oraz inne możliwości - chcąc spopularyzować Reiki w USA i ogólnie w świecie zachodnim, musiała uprościć system.

I tak naprawdę, dobrze się stało, że system uprościła. To dzięki niej Reiki jest dzisiaj dostępne dla mas. Takata pokazała, że wcale nie trzeba znać wszystkich nazw, terminów, nauk czy technik, by sprawnie korzystać z Reiki. Dzięki temu dziś każdy może korzystać z istoty Reiki - a jeśli chce, dzięki dostępności wiedzy na temat technik japońskich, każdy może się nowych rzeczy nauczyć i w pewnym sensie “powrócić do korzeni”.

Reiki to Reiki - jako metoda, skupia się na pracy z energią. Japońskie nazwy i terminologia, techniki, czy nauki Buddyjskie, to tylko dodatki, których nie musisz znać, jeśli chcesz praktykować Reiki. Możesz poszerzyć wiedzę, ale nie musisz. A mimo to, Twoje Reiki i tak bedzie dobre, skuteczne i przydatne.

Więc jak się zabrać do Reiki

Zasada jest prosta - jeśli czujesz, że powinieneś/chcesz zrobić pierwszy stopień Reiki, to go zrób. Znajdź nauczyciela, udaj się na kurs, przejdź dostrojenie (zwane też inicjacją) i po prostu zacznij stosować Reiki. Nikt Cię nie zmusi do pójścia na drugi stopień, nikt nie będzie od Ciebie wymagał kontynuowania nauk, a jeśli będziesz chciał, będziesz mógł zaprzestać praktyki. A jeśli będziesz chciał, to możesz przez całe swoje życie pozostać praktykiem pierwszego stopnia, a i tak Reiki będzie przez Ciebie płynąć i będzie skuteczne.

Jeśli w pewnym momencie poczujesz, że warto nauczyć się czegoś więcej, to po prostu zdobądź nową wiedzę. Bo to “przeczucie, że najwyższa pora ruszyć dalej” to intuicja - i jest ona Twoim największym sprzymierzeńcem na ścieżce rozwoju duchowego.

Licencja: Creative Commons - użycie niekomercyjne