JustPaste.it

Moskwa i konflikt z Gruzją 2008. Trochę o propagandzie.

Parę słów o propagandzie i pozyskiwaniu opinii publicznej

Od samego początku trwania konfliktu, w zasadzie przez cały czas do dnia dzisiejszego obydwie uczestniczące w nim strony posługiwały się umiejętnie propagandą w celu pozyskania przychylności opinii publicznej. I faktycznie od tego w jaki sposób prezentowane odbiorcy były relacje na ten temat zależy kształtowanie się jego opinii. Dla Rosjan była to pomoc sojusznikom i cały czas padało określenie ,,misja pokojowa" a żołnierze rosyjscy to Mirotworcy. Często słyszałem wtedy taką piosenkę: ,,Mirotworcow batalion, pognał wseh Gruzinow won". Gruzja przedstawiała siebie jako mały, dzielny i szlachetny kraj zaatakowany niesłusznie przez olbrzymiego sąsiada, którego historię i zapędy imperialne wszyscy znają. Orędownikiem wersji gruzińskiej były wtedy polskie media publiczne cytujące dosłownie przekazy gruzińskie a czasami nawet upiekszające je o przykłady i porównania historyczne nie mające nic zresztą z nimi wspólnego. Przykładowo reporterzy polscy przedstawiają zdjęcia pokazujące rzeczywiście cierpiącą ludnosć cywilną i uchodźców gruzińskich, telewizja rosyjska pokazuje uchodźców pozbawionych dorobku całego życia z Osetii Południowej. Wszystkie inne telewizje europejskie pokazują zarówno jednych i drugich uchodźców. Polski sprawozdawca relacjonuje z okolic Gori:,,takich zbrodni, zniszczeń i tp. dopuszczaja się żołnierze, którzy nazywają się mirotwórcami a więc -twórcami pokoju", tylko nie mówi nic o tym jak niszczono bez ostrzeżenia chociażby Cchinwali. O tym, że dyktator białoruski Aleksandr Łukaszenka przyjął u siebie osetyńskie sieroty też nie mówiono, bo to potwierdziło by fakt, że tam też to znaczy w Osetti Południowej w wyniku tej wojny pojawiły się jakieś sieroty? W rzeczywistości, o czym już wspominaliśmy , przeciętny widz nierozumiejący do końca przyczyn i przebiegu sporu nie potrafi przyjąć często obiektywnego punktu widzenia. Przykłady propagandy można mnożyć bez końca, do dzisiaj dostępne są na wielu portalach internetowych przekazy informacyjne z tamtych dni. Dziś, gdy emocje opadły a wiele faktów zostało wyjaśnionych , można spokojnie dokonać porównań, tak z czystej ciekawości. O tym,że Gruzja do dzisiaj pragnie uchodzić za ofiarę wojny i rozpowszechniać swoją wersję i interpretację wydarzeń niech świadczy np. wyprodukowanie wspólnie z producentami amerykańskimi filmu ,,5 Days of August"-,,5 Dni sierpnia" z gwiazdorską obsadą. Grają Val Kilmer i Andy Garcia, ten ostatni samego prezydenta Saakaszwilego. Produkcję rozpoczęto w 2009 roku przy udziale gruzińskiego rządu i wojska. Reżyser filmu Renny Harlin zadedykował jego premierę na festiwalu w Walencji pamięci Lecha Kaczyńskiego. Jaki efekt propagandowy film odniósł i czy odniósł wogóle? Spójrzmy na niektóre komentarze wystawione po jego obejrzeniu przez polską widownię, pisownię zachowuję oczywiście oryginalną: ,,Piękny film pokazuje prawdziwe oblicze rosjan w wojnie z gruzją", ,,najważniejsze jest przesłanie, Ameryka strażnik pokoju, a pozwolił dla dobra innych czytaj własnych interesów) nawojnę nierówną, z góry skazaną na przegraną. Nadal"ładują" wszystkie inne kraje (szczególnie pomagające w Iraku i Afganie) w dupę...,myślę, że gdyby Nam Polakom takiscenariusz by się przytrafił, Amerykanie zrobili by to samo co w Gruzji, czyli NIC... Kaczyński na Prezydenta...hura...",,,Niesamowity i przerażający! Warty obejrzenia",,,Świetny-krótko. Dający wiele do myślenia, warto poświęcić czas na obejrzenie tego filmu.",,,Bardzo dobry Film 11 daje nie tylko ze bardzo szybka akcja i fabula ukazujaca prawdziwe obilicze Impreionalnej Rosj przed ktora inne krajesie uginaja. Kaczor moze i mial racje ale za glosnio o tym mowil i bum samolot poszedl w cul. Rosjanie zawsze zabijaja wysokich urzednikow i wladze aby sparalizowac pozniejszy ruch oporu jak na poczatku filmu zabito komendanta policj nic od przeszlo 50 lat sie w mentalnosci Rosji nie zmienilo.",,propaganda .... amerykańskie byle co",,,Mistrzostwo propagandy amerykańskiej, tandeta, a w tej wersji nie da się oglądać",,,polecam i właśnie tak wygląda wojna.... !!!!!",,,Amerykańska flaga na przemówieniu prezydenta.... Co za piękny przykład qrestwa hameryki, olali Gruzinów ciepłym moczem, nie mają cennych surowców do zrabowania ale przecież każdy kocha naród hamerykański, siewców pokoju. Takie same gówna jak ruscy, jak historia nie jest po ich stronie piszą ją od nowa. Film zakłamany,nie trzyma się faktów ale dobrze pokazuje bute ruskich",,,warto ogladnac. Daje duzo do myslenia",,.dzięki prezydentom z środkowej i wschodniej udało się utrzeć nosa ruskim .polecam",,,nie cierpie rusków od zawsze i w końcu dostaną kiedyś takiego łupnia że ich mateczka rosja się nie podniesie z gruzów,film bardzo dobry 10/10",,ten film pokazuje tylko cząstkę tego co było w Gruzji, musicie go obejrzeć i pamiętać o tym co kacapy tam zrobiły !",,extra film , szkoda tych ludzi :(",,,Bardzo dobry dramat wojenny inspirowany wydarzeniami w Gruzji. Nie jest to jednak film dokumentalny i o tym trzeba pamiętać zanim wydasz osąd o którejkolwiek ze stron realnego konfliktu.",,,Film wart OSCARA- rewelacyjny ,moja ocena 10/10 pokazana cała prawda o wojnie w Gruzji o mordach na ludności cywilnej.",,,Film super .cieszmy sie z malych zeczy bo tak naprawde to co mamy to cos wyjatkowego..Wolnosc",,,Bardzo dobry dla poznania histori koniecznie trzeba to zobaczyć",,,Film świetny.Ukazuje całe zło wojny",,,Film ukazuje prawde niestety .... 10/10",,,film bardzo dobry. Pokazuje co to jest wojna i jak nieobliczalna jest rosja. Zabili nam prezydenta i nie ponieśli żadnych konsekwecji. a ludzie dalej wieżą że to byl wypadek. Dostkonały film 10/10",,,Bardzo dobry film, ukazujący prawdę. Polecam",,,.cała prawda o ruskich super film warty obejrzenia",,,Istotnie film jest bardzo dobrze zrealizowany,scenografia na najwyższym poziomie,realistyka tego filmu pozwala uwierzyć iż jest to dokument a nie fabuła,mam jedno ale...moim zdaniem jest odrobiną zbyt patetyczny",,Wysokobudżetowa szmira. Najemnicy, źli Rosjanie, odważni Amerykanie i bohaterscy Gruzini. Brakuje tylko Kaczyńskiego, gdy z ostatnim granatem w dłoni sam zatrzymuje ruskie czołgi. ".

13 marca 2010 roku gruzińska telewizja ,,Imedi" nadaje fikcyjny reportaż i relacje niby ,,na żywo". Informuje o śmierci w wyniku zamachu prezydenta Osetii Południowej Eduarda Kojoty. W następstwie tego Rosjanie mieli zażądać dymisji Saakaszwilego jako wspierającego terroryzm i rozpocząć przeciw Gruzji działania wojenne. Rząd gruziński zaczyna się ewakuować a podczas ewakuacji ktoś zabija Saakaszwilego.Władzę przejmuje opozycja z Nino Burdżanadze na czele. Rosjanie bombardują Cchinwali, wszystkie porty i lotniska i wkraczają do Gruzji. Prezydent Polski Lech Kaczyński jak podczas poprzedniej wojny, wsiada na pokład samolotu aby po raz kolejny wyrazić swoje wsparcie w walce z barbarzyńską Rosją ale podczas lotu dochodzi do wybuchu na pokładzie, którego nikt nie przeżył. Informacje o nowym konflikcie zbrojnym zdążyło przekazać dalej kilka agencji medialnych.W całej Gruzji wybuchła wielka panika. Jedna kobieta, której syn służył w armii podczas ostatniej wojny umarła na skutek zawału serca. Po sprostowaniu, że cała historia to jedna wielka mistyfikacja przed siedzibą telewizji protestowało wiele osób, w tym politycy i duchowni. Opozycja twierdzi ,że za tym wszystkim stoi prezydent Saakaszwili. Liderka opozycji Nino Burdżanadze w wywiadzie stwierdza:,,- Scenariusz tego fałszywego programu specjalnego był napisany przez Saakaszwilego. Nikt w tym kanale bez jego wiedzy na taką prowokację nie poszedł .Władzy zależy, by podsycać wśród Gruzinów panikę. Chcą utrzymać swoje krzesła Ludzi chcą straszyć rosyjską agresją, żeby ukryć fiasko swojej polityki.