JustPaste.it

Anglikanie palą katolika....czy nam to przeszkadza?

Z ,,Gazety Wrocław " z listopada 2010 roku.....była burzliwa dyskusja

Z ,,Gazety Wrocław " z listopada 2010 roku.....była burzliwa dyskusja

 

 

Tak Jamie Stokes, angielski felietonista o tym pisze:

 

,,W Anglii dzień 5 listopada świętuje się za pomocą ognia i fajerwerków od 1605 roku. Tego właśnie dnia człowiek imieniem Guy Fawkes został przyłapany w piwnicach brytyjskiego parlamentu z kilkoma beczkami prochu, paczką zapałek i ewidentną winą wypisaną na twarzy. Od tamtego czasu Fawkes nazywany był „jedynym człowiekiem, który przekroczył próg Parlamentu z czystymi intencjami”, co nie powstrzymało nas jednak przed corocznym od 400 lat paleniem jego wizerunku Dlaczego pan Fawkes postanowił zamienić brytyjski parlament wraz z miłościwie panującym wówczas królem w lekko grillowanego hamburgera? Ponieważ był katolikiem mającym już absolutnie dość antykatolickich praw wprowadzonych w naszym kraju po tym, jak król Henryk VIII wymyślił sobie nową religię. Plan nie bardzo mu się powiódł, gdyż od tamtego czasu antykatolickie prawa były jeszcze surowsze, a strach przed wpływem papieża przerodził się w trwającą cztery wieki paranoję. To miły przypadek, że tuż przed tegorocznym piątym listopada trzystuletnie antykatolickie prawo zostało właśnie w Wielkiej Brytanii obalone. Prawo to, będące częścią Ustawy o następstwie tronu z 1701 roku, głosiło, że żaden brytyjski monarcha nie może być katolikiem oraz, że żaden członek rodziny królewskiej, który poślubi osobę wyznania katolickiego, nie może zostać królem czy królową. "

 

 

Dziś przy fajerwerkach wspaniale bawi się wielorasowe i różnoreligijne społeczeństwo zamieszkujące Anglię. Nasi rodacy od kilku lat masowo osiedlający się w Wielkiej Brytanii również. O pochodzeniu tego zwyczaju zapewne nikt prawie nie wie. Ale jeśli nawet to czy to zmieniłoby cokolwiek? Ale mnie zastanowiło co innego. Gdyby takie święto obchodzili prawosławni? Czy nasze patriotyczne i narodowe ugrupowania by milczały? Czy raczej to byłoby barbarzyńskie jak cały wschód? Dla Cerkwii rosyjskiej i białoruskiej zapewne to wyssany z mlekiem matki imperializm popychałby do takich niecnych postępków a na zaprzyjaźnionych i politycznie potrzebnych Ukrainie i Gruzji byłby to tylko taki nic nie znaczący, tradycyjny obrządek.