JustPaste.it

www.UFO-DOT-COSM odc.: 58 - Rok 1965 -- Arktyka

Mieszkańcy Ziemi pod koniec XX stulecia zbyt łatwo ulegają przekonaniu, że ojczysta planeta nie kryjejuż przed nami żadnych zagadek.

                  o1   -   2012   (  58  )

 

                                                             "Kiedy nierozwinięta zagadka staje na dwóch nogach, przychodzi nasza kolej"

                                                                                                                                                 Jostein Gaarder

 

 

Rok 1965 - Arktyka

Mieszkańcy Ziemi pod koniec XX stulecia zbyt łatwo ulegają przekonaniu, że ojczysta planeta nie kryjejuż przed nami żadnych zagadek. Czasem wydaje się, że jest wprost przeciwnie!

Jeden z regionów jeszcze niedostatecznie poznanych przez człowieka to kraina wiecznego lodu i śniegu wokół bieguna południowego. Nieliczne kraje utrzymują tutaj swoje stacje badawcze. Społeczność międzynarodowa zdołała – jak do tej pory – utrzymać „szósty kontynent jako strefę chronioną prawem międzynarodowym

W latach 1929 i 1958 doszło tu do zagadkowych wydarzeń. Także na początku lipca  1965 roku marynarze, naukowcy i technicy trzech rozmaitych nacji byli również świadkami sensacyjnego spotkania z UFO. Strona argentyńska wydała oficjalny komunikat. Oto jego treść:

 " Załoga antarktycznego garnizonu argentyńskiej marynarkstacjonującego na wyspie Deception, zaobserwowała 3 lipca  1965 roku o godzinie 19:14 czasu miejscowego ogromny, so-czewkowatego kształtu obiekt latający o  zabarwieniu czerwonym i zielonym, miejscami przechodzącym w błękit, żółć,biel oraz pomarańcz.Obiekt poruszał się zygzakami kierunku wschodnim, wielokrotnie jednak zmieniał kierunek i prędkość lotu, zmierznąć albo na północ albo na  zachód i nie wydając przy tym żadnych odgłosów.Był widoczny na niebie pod kątem około 45 stopni w stosunku do horyzontu, a jego odległość od wojskowych zabudowań w koszarach mogła wynosić od 10 do 15 kilometrów. Podczas gdy wykonywal niezwykłe manewry w powietrzu, jego prędkość zmieniala się w niewiarygodny sposób. Na prawie 15 minut niezwykły pojazd zawisł nieruchomo na stałej wysokości około 15 000 metrów.”

Zaledwie dwa miesiące później,7 maja 1965 roku zaginął w tajemniczych okolicznościach liczący w owym czasie26 lat technik radiowiec Carl R. Dish, który pracował na stacji arktycznej Byrda na zlecenie Państwowego Biura Miar (United States National Buremu of  Standarts ) nad testami nowego nadajnika.

            Przez telefon Dish poinformował kolegów o swoim przybyciu na miejsce, udał się w niewiele liczącą metrów drogę do budki ze sprzętem radiotelegraficznym. Na tym odcinku rozpięto linę, która podczas burzy zapewniała bezpieczeństwo pokonującemu ten odcinek.Gdy jednak Dish po upływie 45minut ciągle się nie pojawiał, załoga stacji Byrda wsiadła na pojazdy gąsienicowe i spuściwszy psy, wyruszyła na poszukiwania. Trwały one trzy dni, lecz w obrębie60 kilometrów nie znaleziono nikogo.

 

  Kilka dni później zginął również pies Carla imieniemGus, bardzo wierny i przywiązany do swego pana. Paru uczestników akcji poszukiwawczej widziało światla nieznanego pochodzenia i z oddali słyszało odgłos silników

 

 

Czy radiotelegrafista został uprowadzony? Jeżeli tak, to przez kogo? I co się właściwie dzieje w pobliżu
bieguna południowego?

Mnie interesuje aspekt sprawy związany z psem Gusem. Zakładam, że porywaczami byli kosmici. Czy zrozumieli istniejącą specyficzną emocjonalną więź między panem a psem i dlatego porwali również psa, aby ich nie rozdzielać. Moim zdaniem, gdyby tak było, to świadczy to, że starają się nas poznać i zrozumieć, a stąd do jakiegoś bliższego kontaktu już nie tak daleko.

Może tak, może nie. Może ponosi mnie fantazja.

A co Wy o tym myślicie?


2122f3014517d38d5fa754cfcaf5d26b.jpg

 

Ania-Nibiru
Anna Modrzejewska

Licencja: Creative Commons - bez utworów zależnych