JustPaste.it

Bydgoski "Uniwersytet GLOBALNET" - wyszkoli przedsiębiorczych Polaków.

Co robi, czym się zajmuje "statystyczny Polak" po pracy, co robi w soboty i niedziele?

Co robi, czym się zajmuje "statystyczny Polak" po pracy, co robi w soboty i niedziele?

 

Wojciech Baumgart - jeden z założycieliCo robi w sobotę i niedzielę "statystyczny" Polak? Czy może myśli o kryzysie? Czy myśli o przyszłości swojej rodziny? Czy zastanawia się może co zrobić aby więcej zarobić?
 Czy statystyczny Polak w sobotni dzień przejmuje się czymkolwiek? Otóż "statystyczny Polak w sobotę ODPOCZYWA, bo przecież cały tydzień ciężko pracuje. Kto jest w stanie "statystycznego Polaka ruszyć w sobotę z domu?
Hej...kolego, Ty nie rozumiesz -odpowiada stasystyczny Polak - ja cały tydzień ciężko pracuję i należy mi się sobota i niedziela by spędzić ją w gronie rodziny.
Co robi więc "statystyczny Polak"? Pracuje ciężko pięć dni w tygodniu, po to by dwa dni spędzić z rodzina w swoim własnym "gniazdku" Czy to może jest coś złego? Ależ nie moi mili "statystyczni" Polacy. Chwała Wam za to co robicie, przecież tak właśnie robili wasi dziadkowie i wasi rodzice, więc oczywiście tradycję trzeba podtrzymać.

GLOBALNET - organizacja tak duża, że słońce nad nią nie zachodzi.

GLOBALNET - zapamiętaj to słowo, bo na prawdę warto. Bydgoszcz ma to szczęście, że właśnie w tym mieście zaczyna się ta REWOLUCJA SYSTEMOWA - zmiany mentalności Polaków. To właśnie tu w Bydgoszczy postanowili zacząć działać, a nie mówić o działaniu. To tu w Bydgoszczy garstka dobrze wyszkolonych, energicznych Polaków i Polek postanowiła założyć Organizację tak dużą - żeby słońce nad nią nie zachodziło.

                                  " Sprzedawaj "skwierczenie, a nie usmażony stek"

Wczoraj, tj 21.01.2012 roku w Hotelu "BRDA" w Bydgoszczy od godziny 11.00 do 16.30 trwało spotkanie "INNYCH" nie statystycznych Polaków. Kto to taki "INNY"?

- to Polak, który mieszka na terenie Polski człowiek, któremu marzenia nie dają usiedzieć w fotelu
- to Polak, który również pracuje pięć dni w tygodniu, ale z pozostałych dwóch dni potrafi wygospodarować jeden i inwestuje go w NAUKĘ, w podnoszenie swoich umiejętności
- to Polak, który zapisał się na Uniwersytet PODNOSZENIA STYLU ŻYCIA

Wiem... o wczorajszej możliwości przystąpienia do "Uniwersytetu - Globalnet" nie pisały gazety. Nie mówiono o tym również w radiu, ani w telewizji. Nawet Kościół nie wspomniał o tym z ambon.
Jednak w Hotelu "Brda" w Bydgoszczy zjawiło się ponad dwustu " INNYCH " nie przeciętnych i nie statystycznych Polaków. Polacy Ci postanowili zapisać się do Uniwersytetu życia, w którym nie uczą wykładowcy "teoretycy":
- jak znaleźć pracę, z której można przeżyć,
- jak napisać CV, aby właściciel firmy zechciał łaskawiej spojrzeć na waszą osobę
- jak najładniej się ubrać i ubierać w słowa prośby o pracę podczas rozmowy kwalifikacyjnej

Na tym Uniwersytecie uczą "praktycy", którzy wiedzą jak zarabiać 5 tysięcy miesięcznie na poziomie "magistra" i potrafią nas tego nauczyć. Na tym Uniwersytecie wykładają "doktorzy", którzy nauczą Cię jak zarobić 20 tysięcy miesięcznie. Na tym własnie "Uniwersytecie" wykładają "profesorowie", którzy sami zarabiają 50 tysięcy miesięcznie i więcej, więc to chyba logiczne, że właśnie od nich możemy się nauczyć jak posiąść ich wiedzę, aby nasze konta powiększały się z miesiąca na miesiąc o takie kwoty, które pozwolą nam zmienić nieco styl życia naszych rodzin, dla których przecież poświęcamy te soboty,w  które "statystyczni" dla nich właśnie nie robią NIC.
Najpierw naucz się dobrze wykonywać swoje zadanie - powiedział na pierwszych zajęciach wykładowca Borys Błochowiak.
- po pierwsze: Stań się swoim najlepszym klientem, czyli rób dokładnie to, co robisz dziś, tylko zmień sklep bo w tym, w którym zaopatrujesz się dziś nic z tego nie masz. Jeżeli otworzysz swój warsztat samochodowy, czy swój samochód oddasz do naprawy u konkurencji? Jeżeli otworzyłeś własny sklep, czy na zakupy pójdziesz do innego, nie swojego? Jakie to proste - prawda? Więc zrób to, zaopatruj się w swoim sklepie.
- po drugie: Zostań "dodawaczem" czyli rób również to co robiłeś dotychczas- opowiadaj o tym innym. Pokaż, że jesteś swoim najlepszym klientem i powiedz sąsiadowi, że on również może otworzyć swój własny sklep, którego powinien zostać najlepszym klientem
- po trzecie: Swoim przykładem spraw, aby inni Cię "duplikowali" czyli zostań "mnożnikiem"
- po czwarte: Nie zapominaj, że zarabiasz dzięki nauce powielania innych, czyli zostań "wykładnikiem" Jesteś już profesorem więc wykładaj na Uniwersytecie.

Jarosław Pawłowski -  muzyk Filharmonii Bydgoskiej również wykładowca Uniwersytetu, prowadził wykład o "aktywności", która jest filarem istnienia naszej firmy. Aktywność nasz nie wynika wcale z tego ile potrzebujemy, nie wynika również z tego czy wiemy jak to zrobić. Nasza aktywność wynika tylko z tego "po co" chcemy to coś zrobić. Okazuje się więc, że nie jest ważne nic poza tym "dlaczego" mamy wyjść z domu gdy pada, gdy w tv puszczają dobry film, gdy synkowi wybija się pierwszy ząbek, gdy leci mecz i koledzy właśnie wpadli z piwem....Jeżeli wiesz po co, jeżeli wiesz dla kogo i będziesz w tym konsekwentny jak w nauce gry na skrzypcach, to bądź pewny, że to zrobisz.
Jakub Baumgart - wykładowca.  przedstawił na swoich zajęciach perspektywę Polskiego rynku zbytu w dziedzinach:

Rynek kosmetyczny....................................... ............to ok. 10.0 mld. zł
Rynek telefonii komórkowej.........................................to ok. 20.0 mld. zł
Rynek środków czystości..............................................to ok... 1.5 mld. zł
=======================================================
w sumie rynek wyceniony został na......................................... 31.5 mld. zł

Wiecie co to znaczy? Gdyby nasza firma opanowała tylko 1 % tego rynku
znalazło by się tu miejsce dla ok. 400 Polaków którzy zarabialiby po ok. 120 tysięcy zł. miesięcznie. Wiem, dla laików tego systemu pracy jest to "woda na młyn" w ich negatywnych skojarzeniach z M.L.M, ja jednak pociągnę temat... bo to oznacza również jest jest tu miejsce dla setek tysięcy takich Polaków którzy mogą zarabiać tu po 3, 5 czy 10 tysięcy zł miesięcznie. Jest miejsce dla tysięcy tych Polaków, którzy zarobią 10 do 20 tysięcy, oraz setek tych, którzy zarobią ponad 50 tysięcy miesięcznie.

Paweł Szuba - wykładowca z Gdańska, a może powinno się dodać człowiek z Polski, bo nie ma chyba w kraju takiego miejsca gdzie ludzie swojej zmiany stylu życia by mu nie zawdzięczali - swoją część zajęć poświęcił - determinacji i konsekwencji w planowaniu. Zanim wyruszysz z domu kolego musisz wiedzieć do kąt chcesz dojść. Mało tego, zanim wyjdziesz z domu musisz zaplanować sobie trasę, czyli którym autobusem i do kąt, a przede wszystkim kiedy chcesz dojechać i co potem...

Beata Damps z miejscowości Bolszewo koło Wejherowa
Została bohaterką tego pierwszego w tym roku Spotkania  - sesji Start  Bydgoskiego Uniwersytetu " Globalnet 2012". Beatka nie zrobiła nic specjalnego, poza tym, że została "magistrem" na poziomie zarobków 3-5 tysięcy złotych miesięcznie, może nie w super krótkim czasie bo zajęło jej to troszkę ponad rok, ale za to zrobiła to z półroczną Marysią na ręku, starszą o pięć lat Beatką, i starszymi o następne parę lat Piotrem, Sławkiem, Karolem i najstarszy 19 letnim Kamilem. Pewnie nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie wspomnieć o tym, że nasza " Matka Polka " sama ma dopiero 38 lat oraz w tym, że obecnie studiuje na podyplomowym GWSH w Gdańsku. Co jeszcze można dodać?  Wyobraźcie sobie, że na dodatek prowadzi spotkania dzieci i młodzieży - tzw. Rycerzy Niepokalanej" przy kościele NMP w Bolszewie. O czym jeszcze nie wspomniałem? Oczywiście o spotkaniach szkoleniowych, które duplikując swojego mentora Pawła Szubę prowadzi - po dwa, trzy, a nawet i cztery dziennie. Kiedy to robi? Nie pytajcie mnie... zapytajcie siebie, gdy mówicie, że nie możecie zająć się swoją przyszłością bo : nie macie czasu, nie macie pieniędzy, musicie spędzać czas z rodziną, zachorowała wam babcia, syn ma urodziny czy imieniny, musicie iść do szkoły i dlatego nie możecie udać się na szkolenie.
Oczywiście nie mogę nie wspomnieć tu o Sławku - wspaniałym i wyrozumiałym mężu Beatki, który trzyma ten cały "niesamowity" Dom cudów  w"kupie", ale przecież większość z nas żyje w związku więc i my możemy liczyć na swoją drugą połowę - prawda? Tak całkiem w sekrecie wspomnę, że na następnej sesji nasza bohaterka zaskoczy was jeszcze jedną informacją...ale niestety o tym nie wolno mi jeszcze dziś mówić, o tym powie Wam osobiście.

Podczas następnych wykładów Rafał Dyrowicz z Gdańska - mówił o tzw. 9 krokach biznesu, czyli "PRZEPISIE", który trzeba wykonać, a nie traktować jak "MENU", z którego można sobie wybrać to, na co ma się ochotę.
Zuzanna Kruczkowska - przedstawiła sekrety produktów, które mamy do dyspozycji, bo okazuje się że niejednokrotnie "cudze chwalimy - swego nie znamy", a przecież produkty którymi dysponujemy, nie dość że są bardzo wysokiej jakości to na dodatek są produkowane w Polsce

Na koniec Wykładów głos zabrał "Profesor" Wojciech Błachowicz - powiedział, że tak naprawdę to jeszcze się nie zaczęło.
W tej chwili dystrybutorzy na swoich spotkaniach mówią: ..." Szukamy ludzi, którzy nic nie muszą robić. Czy znacie może takich? Czy Wśród Waszych znajomych znajdą się tacy...powiedzmy pięciu takich, którzy nic nie muszą robić?.."
Stąd właśnie taka marna opinia o M.L.M. Stąd właśnie opinia Polaków, że M.L.M to nie jest biznes skoro tam nic nie trzeba robić, a można zarobić.
Profesor Wojtek Błachowicz ostrzega jednak - Uniwersytet GLOBALNET - obala mit o M.L.M, że tu nic nie trzeba robić, a można zarobić.
Czy jesteś gotowy do pracy nad zmianą stylu życia Twojej rodziny?


Nie mów swojemu dziecku - " Nie pal - palenie szkodzi zdrowiu" - trzymając papierosa w ustach.

centrum-biznesowe@wp.pl