JustPaste.it

Wolność

Ograniczenia wolności są ceną, jaką dobrowolnie płacimy za realizację naszych pragnień.

Natrafiłam na kilka artykułów, poświęconych rozważaniom na temat wolności. Chciałabym i ja powymądrzać się na ten temat.

Zastanawiałam się, czy na pewno wszyscy tak samo interpretujemy sobie to słowo. Sądzę, że nie. Greenway przytoczyła definicję, według której wolność to sytuacja, kiedy możemy dokonywać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji. Ale rodzi się z kolei pytanie, co rozumieć przez „dostępne opcje”. I tu zapewne tyle jest wersji, ile rozważających ten temat osób.

Wolność absolutna to możliwość czynienia tego, co nam się żywnie podoba, bez oglądania się na kogokolwiek czy cokolwiek. Raczej nierealna.

Czynniki, ograniczające naszą wolność, podzieliłabym na obiektywne i subiektywne.
Obiektywne wynikają z faktu, że żaden człowiek nie jest w stanie egzystować poza społecznością.

Uwzględnił to nawet Daniel Defoe, autor nieśmiertelnego „Robinsona Crusoe”. Wprawdzie kazał swemu bohaterowi żyć samotnie na bezludnej wyspie przez wiele lat, ale pozwolił mu skorzystać z narzędzi i zapasów, ocalonych z wraku okrętu. Zdawał sobie sprawę, że urealni w ten sposób tę opowieść.

Wiedza naukowo-techniczna, dostępna współczesnej ludzkości, to wiedza zbiorowa. Żaden, nawet supergenialny człowiek nie jest w stanie jej opanować.

Uzależnienie od zbiorowości towarzyszyło człowiekowi od początku jego istnienia. Licząca około trzydziestu milionów lat historia przodków człowieka to też historia społeczności.

Życie społeczne oznacza większe bezpieczeństwo i większe szanse rozwoju, szeroko rozumianego. Rodzi też ograniczenia. Każdy człowiek musi się dostosować do życia w grupie. Im lepiej to potrafi, tym lepsze miejsce zajmie w hierarchii.

Tak widzę obiektywne ograniczenia dla naszej indywidualnej wolności.

Te subiektywne natomiast to temat rzeka.

Pragnienie wolności jest chyba jednym z najsilniej przez każdego z nas odczuwanym. Jej ograniczanie zawsze jest dotkliwe, szczególnie, gdy związane jest z fizycznym przymusem (niewolnictwo, kara więzienia). Ale może służyć interesom pewnych grup społecznych. Dlatego od tysiącleci doskonalone są techniki manipulowania w tym kierunku społeczeństwem. Najłatwiej jest posłużyć się strachem. Dlatego różnej maści ideologie odwołują się do niego, by podporządkować społeczeństwo interesom tej grupy, która daną ideologię w tym celu stworzyła.

Manipulacja jest tym łatwiejsza, im mniejszy jest zasięg wiedzy, dostępnej na danym etapie. Współczesny Europejczyk, którego ktoś chciałby postraszyć diabłem czy ogniem piekielnym, tylko by się roześmiał.

Mnie najbardziej interesują jednak te ograniczenia, które sobie sami stwarzamy, z bardzo różnych przyczyn.

Wbrew pozorom, współczesny człowiek ma bardzo duże możliwości swobodnego wyboru. Byle tylko chciał je dojrzeć, kierując się własnym sercem i rozumem.

Ograniczenia wolności są ceną, jaką dobrowolnie płacimy za realizację naszych pragnień.

Na przykład w relacjach matka-dziecko. Dla matki, ograniczenia, wynikające z macierzyństwa, nie są niczym dolegliwym, o ile, oczywiście, macierzyństwo nie zostało jej narzucone, chociażby przez stereotyp.

Jeżeli jakaś osoba stanie się nam szczególnie bliska, to też prowadzić to może do graniczeń. Nawet przyjaźń powoduje, że jesteśmy gotowi zrezygnować z wielu rzeczy dla czyjegoś dobra. A cóż dopiero mówić o silniejszych uczuciach. Poeci mówią o „niewoli uczuć” czy „okowach miłości”. No cóż, wszyscy (chyba wszyscy) wiemy, jak miło jest tkwić w takich okowach… O wolności myśli się wtedy jakoś mniej.

Ten tekst to tylko i wyłącznie moje osobiste przemyślenia. Tematu nie traktuję, jako polemicznego, gdyż na pewno każdy z nas inaczej sobie pojęcie wolności interpretuje i inne ma, w związku z nią, oczekiwania i pragnienia.

I to by było na tyle…

 

Alicja Minicka

 http://mysli-o-ludziach.blog.onet.pl