... zainspirowana wspomnieniem z dzieciństwa :)
Ganek domu mojej Babci
tonie w zapachu
falującego morza wielobarwnych kwiatów
w przydomowym ogródku.
Wzdłuż drewnianych belek ścian,
ponad zielenią baldachimów kolistych liści
leciutko kołyszą się na łodyżkach
pomarańczowe słoneczka nasturcji.
Siedzę na drewnianym stopniu
oparty o kolumnę ganku
i delektuję się niezapomnianym smakiem
gęstej zalewajki na żytnim zakwasie.
Wyławiam drewnianą łyżką
drobne kartofelki i chrupiące skwarki,
a rozkoszne ciepełko
rozchodzi się po całym ciele.
Z rondelka mrugają do mnie
złote iskierki odbitych promyków słońca.
Psotny wietrzyk owiewa twarz i włosy.
Zbłąkana mucha przysiadła
na bosej stopie.
Nie myślę - jest tak dobrze i błogo...
WSPOMNIENIE - ulotna chwila szczęścia...
(c) Piotr Issel