JustPaste.it

Wolna wola – iluzja? 2 Ciekawe Eksperymenty i coś ekstra.

Jeśli masz niezachwiane przekonanie, że dysponujesz prawem wyboru i że świadomość jest potrzebna na każdym kroku, to te 2 eksperymenty mogą pomóc Ci się obudzić ;)

Jeśli masz niezachwiane przekonanie, że dysponujesz prawem wyboru i że świadomość jest potrzebna na każdym kroku, to te 2 eksperymenty mogą pomóc Ci się obudzić ;)

 

Mimo rozwoju nauk psychologicznych (podkreślam słowo nauk), które z każdym kolejnym rokiem pokazują jak automatyczne i nieświadome procesy kontrolują nasze życie, wiele osób nadal żyje w przekonaniach sprzed setek lat. Z wiarą, że większość zachowań w życiu wymaga ich świadomości, że są racjonalne, że podejmują decyzje w świecie wolnej woli.

wolna-wola-e28093-iluzja-2-ci0.jpg 

Photo by J (mtonic.com)  

Na szczęście neurobiologia i psychologia poznawcza też nie stoją w miejscu :) i stopniowo, brutalnie, odzierają ludzi z przyjemnych złudzeń. I dzisiaj pokażę Ci 3 niesamowicie interesujące rzeczy.

Pierwsza to nie tyle eksperyment, co specyficzne zaburzenie neurologiczne (obiecuję pisać prosto i bez szczegółów!), które sprawi że zwątpisz w rolę świadomości. Nie, że zupełnie, ale poddasz w wątpliwość. Druga to już eksperymenty w najczystszej postaci, przerabiane potem na wiele różnych sposobów, w tym przez neuromarketerów ;) (nie, nie chodzi mi tu o NLP, tylko o twarde badania z mocnym sprzętem). Dobrze więc.

Ślepowidzenie

Albo też zespół widzenia mimo ślepoty. Kiedy widzisz, informacje od komórek nerwowych oka lecą do różnych części mózgu, żeby potem być łączone w całość (np. osobno odbierasz wrażenie poziomych linii a osobno ich kolor). Oczywiście istnieją proste zaburzenia, kiedy ludzie po prostu nie widzą, albo nie potrafią interpretować obrazu. Ale są też o wiele ciekawsze, które pokazują nam jak działa mózg.

Osoby dotknięte ślepowidzeniem świadomie nic nie widzą. W trakcie rozmowy z badaczami stwierdzają po prostu, że nie mają obrazu. Gdyby więc nasze zachowanie działało według schematu: światło pada na oko->informacje do mózgu->analiza świadoma->reakcja nie powinni być w stanie reagować na obraz, prawda?  Tak się jednak nie dzieje. Zobacz zresztą sam, ten człowiek nie przyjmuje świadomie informacji wizualnych:

Ślepowidzenie

Ma zaburzenie funkcjonowania konkretnego obszaru w mózgu, odpowiadającego właśnie za świadomą analizę. Jasne, z malowania ani sudoku żyć nie będzie, niemniej musisz przyznać, że jak na brak widzenia jego organizm radzi sobie całkiem nieźle, prawda?

Ok, rozumiem że większość życia nie wymaga zbyt wiele myślenia i jakąś jego część można by wykonywać nawet o tym nie wiedząc, ale w końcu i tak jestem wolny w podejmowaniu decyzji, prawda? – możesz zapytać. Cóż, ten człowiek najpewniej byłby w stanie zmusić się, żeby iść prosto i wpaść na którąś przeszkodę.

Zajmijmy się więc wolną wolą.

Doświadczenia Libeta i Haynesa

Libet użył dość prostego sprzętu (bądź co bądź parędziesiąt lat temu prowadził swoje badanie). Posadził ludzi przed tarczą zegara (dość szybkiego, pełne koło trwało ok. 2,5 sekundy) i podpiął do urządzenia badającego aktywność mięśni. Mieli kiwnąć palcem, kiedy będą mieli ochotę i zapamiętać w jakim miejscu na zegarze znajdowała się wskazówka w chwili gdy podejmują decyzję o kiwnięciu.

Świadoma decyzja pojawiała się 0,2 sekundy przed kiwnięciem palcem. Ma sens, prawda? Podejmujesz decyzję i chwilę później kiwasz palcem. Pojawia się tylko jedno małe „ale”…

Potencjał gotowości mięśni pojawiał się 0,5 sekundy przed kiwnięciem palcem. Innymi słowy potencjał czynnościowy pojawiał się 0,3 sekundy przed świadomą decyzją. Więc?

Świadomość jest wtórna względem decyzji. Ma za to co prawda prawo przerwania działania w pewnym zakresie.

Ale zabawa się dopiero zaczyna. Pamiętaj, że potencjał czynnościowy mierzony był na ręce, a w tej skali to daleko od „ośrodka decyzyjnego”. I tutaj wchodzi doświadczenie dr Heynes’a.

Dla zainteresowanych zaczniemy od filmiku. Jest po angielsku, być może zrobię za jakiś czas tłumaczenie do niego i kilku podobnych :)

Dr Haynes

Od jakiegoś czasu mamy „troszkę” bardziej zaawansowany sprzęt niż Libet. Możemy na przykład włożyć człowieka do tuby w której będziemy na bieżąco skanować aktywność jego mózgu. Więc czemu by tego nie robić przy każdej możliwej okazji, od jedzenia śniadania po modlitwę?

Mam dziwne wrażenie, że taka myśl przyświeca wielu eksperymentom psychologii poznawczej i neuronauk ;) Niemniej dr Haynes zaproponował bardzo sprytne doświadczenie, które mimo zaawansowanej technologii łatwo zrozumieć.

Wsadzamy człowieka do wspomnianej tuby i dajemy mu możliwość klikania na przyciski w lewej lub prawej dłoni wraz z poleceniem, by robił to jak tylko poczuje ochotę. On klika a my cały czas obserwujemy jego mózg.

Naturalnym byłoby, abyśmy mogli określić, kiedy kliknie ułamek sekundy przed kliknięciem. W końcu impuls ma do przejścia trochę drogi od kory ruchowej do palca. No, zostaje jednak jeszcze kwestia użycia lewej lub prawej dłoni.\

Jak sądzisz ile czasu przed świadomością podjęcia decyzji badanego badacze wiedzieli co zrobi?

 

6 sekund.

To mnóstwo czasu. Decyzja „kliknąć lewy czy prawy klawisz” wydaje się dość… wolna, nieprawdaż? Ciekawa interpretacja kwestii świadomość a mózg pojawia się w filmiku, ale to temat na osobny tekst. W tej chwili skup się na tym, że badacz może wiedzieć co zrobisz całe sekundy przed tym, kiedy sam to zrobisz. Jak to wpływa na "wolną wolę"?

Miłego weekendu z tą… świadomością ;)

 

P.S.

Zanim zabierzesz się do zabawy kliknij "głosuj" jeśli uważasz, że artykuł jest dobry, bo o takie wszystkim tu chodzi :)

I jeśli interesuje Cię Rozwój Osobisty, to grupa: Grupa NLP na Eioba.pl!

 

Źródło: http://jakubkrolikowski.pl/wolna-wola-iluzja-2-ciekawe-eksperymenty-cos-ekstra/