Wokół cytadeli grudziądzkiej można znaleźć kilka lub kilkanaście starych XIX wiecznych pruskich fortów.
Są teraz zarośnięte krzakami i trudno do nich trafić, ale to przecież nic dziwnego, bo nie budowano ich po to żeby były widoczne. Z tego co po nich zostało odniosłem wrażenie, że budowano je solidnie i z dużą starannością.
Przez nasz kraj przechodziło wiele frontów, a tu na Pomorzu kilka razy zmieniał się przebieg granic, więc takie fortyfikacje nie są niczym niezwykłym. Jednak przy jednym z fortów grudziądzkich natknąłem się na coś czego nigdy dotąd nie widziałem, nawet na filmie, ani o czymś takim nie czytałem.
Okazuje się, że w XIX wieku chociaż nie było jeszcze drutu kolczastego były całkiem solidne zasieki,które przetrwały do dnia dzisiejszego. Być może te pod Grudziądzem to jedyne zachowane w Polsce?
Były one w pierwszej połowie XIX wieku - 200 lat temu! - elementem fortyfikacji, może ich główne działanie wiązało się z psychologicznym oddziaływaniem ich groźnego wyglądu, ale nie chciałbym pokonywać ich pod ostrzałem. W każdym razie te zostały wykonane bardzo starannie, zero spawania, bo nie było jeszcze spawarek, wszystko nitowane. Dzięki temu zresztą dotrwały do współczesności, spawanie rozhartowuje stal i ogrodzenia spawane nie mają szans przetrwać dwustu lat. Poza tym te zasieki są nadal groźne i ostre, więc sądzę, że wykuto je z zacnej stali. Nie wiem jakim cudem oparły się zbieraczom złomu i nie wiem dlaczego nie zainteresował się nimi jakiś konserwator zabytków albo ktoś w tym rodzaju.