W zasadzie nie jestem gruba, nikt tak, oprócz mojej najbliższej rodziny nie twierdzi. Albo się boją znajomi i nieznajomi, że dostaną w pysk za takie stwierdzenie, heh. Mam ciałko, tu i ówdzie, a najwięcej z przodu, bo mam biust. Nielichy bo miseczka E. Skąd więc to parcie na odchudzanie? Otóż szczupłym jest łatwiej, ze wszystkim. To zaobserwowany przeze mnie ostatnio fakt. Teraz przykłady: otóż zachorowałam, jakiś mały ze szczypcami zaatakował mój brzuch, konkretnie mięśnie brzucha. Poszłam do szpitala usunąć cholerstwo, usłyszałam, że to dobrze, że jestem w miarę szczupła, bo łatwiej mnie przenieść ze stołu po narkozie, mniej się tnie, lepiej się goi, nie uduszę się w nocy itd., więc szczupłym jest lepiej, nawet chorować na tego ze szczypcami. Prozaiczne kupowanie ciuchów: są oczywiście sklepy dla XXL, ale co tam jest, hmm. Jako sklepy wysokospecjalizowane tak z 10 proc. mają już wyżej. Asortyment różny, ale ogólnie namioty. No ale nie dla mnie kupowanie w Tesco, bo rozmiarówki nie mają, więc muszę więcej zarobić, by jakoś wyglądać. Dodam, że kupno biustonosza – dramat, jak miseczka dobra to z tyłu koleżankę jeszcze zapnę, szkoda gadać. Szczupłym więc lepiej. Do autobusu podbiegam, znów pełno, szpilki nie wcisnę, ale ja w miarę szczupła jestem, dam radę. Ech… moja 8 letnia córka mówi, mamo nie dawaj mi czekoladowych płatków na śniadanie, przecież to słodycze, ech… ona już wie, szczupli mają lepiej. Dlatego będę się odchudzała, od jutra! Nie zjem wieczorem niczego, kupię chlebek fit albo jakieś suchary, schudnę, na pewno, od jutra! Szczupłym łatwiej też o pracę, zwłaszcza na menagerskich stanowiskach, a czemu? Bo jeśli panują nad sobą (czytaj apetytem) to i nad pracownikami zapanują, a kto się będzie puszystej słuchał. Mówię Wam, szczupli mają lepiej. Schudnę, już od jutra i będę rozchwytywana na rynku pracy, a co, może nie? Na razie muszę pracować tam gdzie od dwóch lat, ale to się zmieni, gdy schudnę. Mąż zacznie inaczej na mnie patrzeć, znajomych będę miała więcej, wszyscy otoczą mnie szacunkiem, bo schudłam… od jutra.
Niniejszą karteczkę proszę przeczytać ponownie jutro i pojutrze w razie potrzeby… można codziennie ją czytać, ale zacznij od jutra.