JustPaste.it

"Cóż tam, panie, w polityce? Chińczycy trzymają się mocno?"

Larum się podniosło w Pentagonach i innych Langley’ach. No i wyszło im, że trzeba z Putinem na ostro.

Larum się podniosło w Pentagonach i innych Langley’ach. No i wyszło im, że trzeba z Putinem na ostro.

 

Zaczadzeni ustawą refundacyjną, “reformą” emerytalną, tragedią półrocznej Magdy i sprawą ACTA, oraz, Klichami,  Parulskimi i innymi mętami, nie widzimy, że na świecie coś się zmienia. A zmiany te mogą mieć już niedługo wpływ zasadniczy na nas. Na Polskę.

76b89384e5111cdea7c0726b791488c3.jpg



Krótko mówiąc wychodzi na to, że mamy zwrot w wymiarze geopolitycznym a dotyczącym USA, Rosji, Chin i, co dla nas nie mniej ważne, Niemiec. I nie chodzi mi tu o “kryzys w strefie euro” i realną zmianę w tym, czym jest i ma być UE.

Dopóki Rosja Putina realizowała swą hegemonistyczną politykę na Kaukazie i w tzw. Mittel Europe, Stany miały to w dupie. Było bowiem dla  nich wygodne, że Rassija jest sojusznikiem w “walce ze światowym terroryzmem”. Wątku tego nie będę rozwijał. Czym owa “walka” jest w istocie, wie każdy przytomny człowiek.

Administracja mojego ulubionego prezydenta Barak’a Hussejn’a Obamy położyła też laskę na istotny sojusz rosyjsko-niemiecki na obszarze Europy i skutecznie dała się ze Starego Kontynentu wypchnąć.

Olała także NATO jako sojusz militarny i pozwoliła Rosji przekształcić go w magmę i uwikłać w, jak najbardziej, bieżącą politykę. Rozmiękczyć i wyrwać zęby.

Ale nawet Barak swój rozum ma. Tyle tylko, że czasami zbyt długo go szuka. Widać głęboko jest ukryty... Ale odnalazł. Albo mu pomogli ...Wreszcie.

Jankesi   zgłupieli kiedy okazało się, że Putin dogadał się z Chinami. Rzecz w amerykańskiej myśli geopolitycznej niewiarygodna. I śmiertelnie niebezpieczna. Dla Stanów.

Larum się podniosło w Pentagonach i innych Langley’ach. No i wyszło im, że trzeba z Putinem na ostro.

Okazało się, że nie było wyjścia i trzeba było wejść z “sojusznikiem” w otwarty konflikt. W, co najmniej, kilku miejscach.

Syria. Pełna rosyjskich “doradców” i broni.

Iran czerpiący garściami rosyjską technologię atomową.

Sudan, tak “zaprzyjaźniony” z Chinami...

I tak, w Syrii, Jankesi przeprowadzili już kilka, tajnych przez poufne “operacji chirurgicznych”. Pod hasłem: “Jesteśmy, czuwamy”.

Na ukończniu są amerykańskie plany “znacznego zwiększenia skuteczności pomocy humanitarnej dla głodujących w Sudanie”. A już realizowane jest “znaczące zwiększenie ilości pracowników w obozach dla uchodźców”.

Iran najprawdopodobniej będzie zaatakowany, bo “Wolny Świat” nie pozwoli na odcięcie cieśniny Ormuz... By jednak skutecznie utrzymać kontrolę nad Iranem, niezbędna jest Gruzja. No i pan Obama spotkał się z panem Saakaszwilim, a mniejszość gruzińska w Stanach, choć nieliczna, stała się bardzo wpływowa...  Podobno...

Ruchawki jakie od kilku miesięcy obserwujemy w Rosji nie biorą się z niczego. Trzeba przyjąć, że ktoś w tym pomaga. I, prawdopodobnie, znamy tego “ktosia”... Obecne w rosyjskich mediach sugestie o zaangażowanie CIA w owe “niepokoje” wcale nie muszą byś bezsensowne.

Można przyjąć, że im bliżej będzie w Rosji do wyborów prezydenckich, tym więcej będzie “dziwnych wydarzeń”.

A co to wszystko ma wspólnego z nami?

Pytanie skąd się wziął Tusk? Jest pytaniem bardzo zasadnym. Zanim został iście wzechwładnym szefem PO był nic nieznaczącym vice marszałkiem Senatu. A skąd się wzięło PO? No jeden z generałów od pewnych służb, w przypływie “szczerości” kiedyś nam wyjaśnił...

Warto, w tym konekście, przypomnieć sobie rolę jeszcze młodziutkiego Tuska w obaleniu rządu Jana Olszewskiego. A nawet bardzo warto...

372873c8c4be08de6e1e2f6857c2c587.jpg


Dziś Tusk jest wyraźnie osłabiany. Z jednaj strony przez Pałac Duży a, z drugiej... No cóż Grześ Schetyna, kumel Bronka, tylko czeka na okazję. A i obecny min. sprawiedliwości, pan Gowin, nie zasypuje gruszek w popiele...

Jeśli przyjmiemy, że Tusk to kierunek “proeuropejski”, czytaj, proniemiecki to możemy przyjąć, że frakcja prorosyjska, czytaj, Komorowski i większość służb, już zaczęła rozgrywkę.

Jest niewykluczone, że z Rosji “wyciekną” jakieś dokumenty dot. np. Smoleńska albo łupków by udupić Tuska. Ruchy w prokuraturze właśnie na to by wskazywały. Najbliższa przyszłość gen. Janickiego rzuci światło, kto w tej rozgrywce, póki co, jest górą...

Jankesi też będą zaineresowani obaleniem Donalda ale nie będą wzmocnieniem Komorowskiego. Kurs prosmoleński a nawet oficjalne przystąpienie Macierewicza do PIS-i. I to od razu do władz, może skazywać, że Kaczyński liczy na amerykańskie wsparcie.

Jankesi też mogą, jeśli wykalkulują, że im się opłaca, coś, przypadkowo podrzucić...

Przydałaby się Jankesom taka władza w Polsce, w obliczu ich rozgrywki z Rosją, a więc, tak czy siak, również z Niemcami.

Jeśli coś zacznie się dziać, nagle i niespodziewanie, np. w sprawie tarczy antyrakietowej, będzie można przyjąć, że Amerkanie też przystąpili już do swojej gry strategicznej w Polsce.

No co? Nie mówiłem, że będzie wesoło?

A skoro zacząłem Wyspiańskim to skończę Sienkiewiczem, który przez Bogusława Radziwiłla w “Potopie”, mówi:
“Polska to postaw czerwonego sukna, z którego...”

Dośpiewajcie sobie sami.