JustPaste.it

Bohater... Uśpiony

... zaprasza wraz z Garym Cooperem do lektury :)

... zaprasza wraz z Garym Cooperem do lektury :)

 

Bohater… Uśpiony

alt

Film dobiegał końca.

Gary Cooper samotnie rozprawił się

w samo południe

z bandą degeneratów,

po czym z dzielną żoną,

(westernową pięknością)

pojechał w siną dal…

alt

 

Było późno. Do pokoju wdzierał się

zaokienny mrok.

W blasku zapalonej lampy

zblakły kolory rozświetlonej słonecznie prerii

z malejącą sylwetką bryczki.

alt

Poruszona pamięć wywołuje

zawiedzione, zazdrosne westchnienie.

Owładnięty żalem z powodu własnego

przeciętnego życia, jakich wiele,

myślę retrospektywnie

wyszukując jakieś okruchy bohaterstwa

na miarę swojego czasu

i poczucia własnej wartości.

 

Ponieważ marnie to wygląda,

z ulgą witam zabłąkaną ćmę

szamocącą się w pułapce

staroświeckiej formy klosza.

Wydłubuję ją, lekko oszołomioną,

płaskim pędzelkiem do odkurzania

moich zegarów i niosę ją na balkon;

niech sobie jeszcze pożyje…

 

A tam, w granatowym bezmiarze nieba,

przenikniętym dziwną świetlistością

bezdennej głębi –

odlegle latami świetlnymi gwiazdozbiory…

Świadomość bezpardonowo przypomina,

                                                                         że przecież, eheu, fugaces labuntur anni,

że gdzie mi tam do heroizmu,

pięknej dziewczyny i sinej dali,

że teraz namolna starość

jest, nie jedyną zresztą, przeszkodą.

 

Dlaczego człowiek jest mądry dopiero

późno, późno POTEM, a nie WTEDY?

Dlaczego dopiero teraz wiem, co bym zrobił,

gdyby ofiarowano mi życie od nowa?

Latami gromadzimy rozmaite doświadczenia,

aż nagle, spostrzegamy, że nie ma już

czasu ani możliwości, aby z nich korzystać…

 

Macham dłonią gwiezdnym konstelacjom

i wracam. Przygotowane do spania łóżko

zaprasza, uzmysławiając mi,

że już tylko w swoim ejdetycznym śnie

mogę być każdym bohaterem,

przy każdej dziewczynie,

i w każdej scenerii.

alt

A więc bywaj, Morfeuszu…

Piotr Stanisław Issel

 

 zdjęcia -  zapożyczone z Internetu