JustPaste.it

Skąd się wzięło lenistwo?

Lenistwo. Skąd się wzięło? Tego nie wie nikt - w tym temacie poruszamy się jedynie na gruncie spekulacji.

Lenistwo. Skąd się wzięło? Tego nie wie nikt - w tym temacie poruszamy się jedynie na gruncie spekulacji.

 

Choć pojęcie jest doskonale znane i intuicyjnie zrozumiałe, to powaga artykułu wymaga aby je zdefiniować. Zaczniemy więc od definicji.

Definicja:

Notoryczne tkwienie na minimalnym poziomie wewnętrznych zasobów energetycznych. W tym stanie nawet najmniejsza próba podjęcia działania wymaga niesamowitego wysiłku, co prowadzi do wytworzenia mechanizmu obronnego w postaci oporu przed działaniem. Osobnik będący w tym stanie może jedynie mówić. Najczęściej mówi, że coś zrobi w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Zdaję sobie sprawę, że powyższa definicja nie jest doskonała, jednak na potrzeby niniejszego artykułu wystarczy. Gdyby jednak ktoś chciał podzielić się własną definicją, proszę o przedstawienie jej w komentarzach.

Zjawisko lenistwa można rozpatrywać w kilku kontekstach.

Kontekst ewolucyjny.

Odpowiada na pytanie: jakie warunki musiały zaistnieć, aby nasi praprzodkowie mieli szansę poleniuchować. Zastanówmy się więc, co zajmowało naszym praprzodkom najwięcej czasu? Po pierwsze: dbanie o własne przeżycie, czyli szukanie pożywienia, schronienia i uciekanie przed drapieżnikami, po drugie: zapewnienie przetrwania gatunkowi, czyli płodzenie potomstwa. W normalnych warunkach zajmowało im to tyle czasu, że ledwie wystarczyło na odpoczynek i sen. Leniwy osobnik skazany był na śmierć, a jego geny na wyginięcie. Jednak od czasu do czasu pojawiały się okresy obfitości, a wraz z nimi czas wolny. Co robili w wolnym czasie? Najlepszą strategią było schronić się w bezpiecznym miejscu nie robić nic. Po co tracić cenną energię? Co działo się, gdy stan obfitości mijał? Ano z powrotem trzeba było iść szukać pożywienia. I tu zaczynają się uwidaczniać różnice osobnicze. Jedni szybciej zerwali się do szukania, innym zabrało to nieco więcej czasu. Czy taki ociągacz skazany był na śmierć głodową? Niekoniecznie Pamiętajmy, że żył w pewnej społeczności. Być może ktoś się z nim podzielił? Być może wystarczyły mu pozostawione resztki? A co można robić w czasie, gdy inni polują? No cóż, rozsiewanie swoich genów na lewo i prawo zapewne było przyjemną alternatywą, szczególnie, gdy wszyscy plemienni bohaterowie byli daleko na polowaniu. Tak więc pula genów odpowiedzialnych za lenistwo utrwaliła się w populacji.

Podsumowując: aby geny lenistwa mogły utrwalić się w populacji, musiały zaistnieć trzy warunki środowiskowe: obfitość pokarmu, bezpieczeństwo i opieka wspólnoty.

A dziś?

Dziś możemy rozpatrywać kontekst rozwoju osobniczego.

Większość dzieci, jakie przychodzi na świat ma zapewnioną obfitość pokarmu, bezpieczeństwo i opiekę wspólnoty. Czy wobec tego od urodzenia są leniwe? O nie. Codziennie obserwuję swoją dziesięciomiesięczną córeczkę. Czy można mówić o lenistwie w przypadku osoby, która w swoje działania wkłada maksymalny wysiłek, angażuje wszelkie dostępne zasoby oraz wykazuje się niezwykłą kreatywnością? Zdecydowanie nie. Więc kiedy pojawia się lenistwo? Śmiem twierdzić, że wraz z rozwojem świadomości i pojawieniem się w głowie wewnętrznych dialogów. Wtedy to dochodzimy do wniosku że: to mi się nie opłaca, to za trudne, już dwa razy próbowałem i nic z tego, po co się wysilać itd. itp. Jak to dobrze, że nauka chodzenia i mówienia odbywa się wcześniej.

Czy wobec tego każdy dorosły człowiek, który jest najedzony, bezpieczny, otoczony wspólnotą oraz posiada świadomość jest leniwy? Znowu musimy powiedzieć, że nie. Więc jaki jest ten ostatni filar lenistwa? Motywacja, a w zasadzie jej brak. To właśnie ona ma w dzisiejszych czasach największe znaczenie. Czy wobec tego leniwca można zmotywować do działania? Oj, bywa ciężko. Wpadłam jednak na pewien pomysł - trzeba wpoić odpowiednie zasady, zanim w umyśle dziecka wykształci się świadomość. Dokładny sposób opiszę w następnym artykule.

 

Aneta Zdrojewska

 

Licencja: Creative Commons