JustPaste.it

Bydgoszcz - wzloty i upadki

Kanał Bydgoski tak wrósł w historię naszego miasta, że dzisiaj mówiąc o Bydgoszczy bezwiednie kojarzy nam się ona z Kanałem. Współcześni mieszkańcy, nie tylko naszego miasta, są przekonani, że rozwój miasta doszedł do skutku wyłącznie dzięki niemu. Taką rzeczywistość chcieliby nam narzucić także Niemcy, niektórzy ich historycy starali się przekonać świat, że historia Bydgoszczy rozpoczęła się właściwie od wybudowania kanału i że wcześniej Bydgoszcz była osadą, kolonią lub czymś w tym rodzaju. Nie jest to przecież prawdą, chociaż trzeba przyznać, że Prusacy, a później Niemcy usilnie starali się usunąć wszystkie ślady polskości z naszego miasta. Pozostały jednak dowody na to, że historia Bydgoszczy sięga znacznie głębiej w przeszłość i nie zaczęła się od czasu rozbioru Polski.

Niemcy niszczyli polskie, katolickie kościoły i zmieniali elewacje bydgoskich kamieniczek. Budowali wiele dużych gmachów użyteczności publicznej. Trzeba przyznać, że Niemcy zbudowali wszystkie tego rodzaju budynki znajdujące się w naszym mieście. Umieszczone są w nich obecnie szkoły, urzędy, sąd. Trzeba również przyznać, że poza architekturą sakralną są to najpiękniejsze budynki Bydgoszczy.

gmach sądu

242298dd2fbfb8ac7d552191aa854528.jpg

f384bb1b0a70c20b8758b6ea76a5cf74.jpg

f972f652462c412b39a7d9fbc0cecac4.jpg

dawna siedziba dyrekcji wschodnich kolei pruskich

949a4f5dd2e91abaa98416a4cf819bfb.jpg

8ccd08b0b4086ef1a55b9161852d7861.jpg

budynek hali targowej

3ea851f7ad7b0aa7d4e37e09e01f19aa.jpg

f2ce86ae41b07433ed2614ef25391bdd.jpg

budynek poczty

70dcbfcaf5b682659d04470f2dae9109.jpg

da63a8439d7385051321ef71527f999c.jpg

instytut rolniczy

2a92246752792c618d3c537cec990ac5.jpg

zespół szkół

b7e3ef6d8c972a1656cebe9f2e40d35c.jpg

3e3029ad73ceca702ce8199702a351f7.jpg

spichrze nad Brdą

47ee4aec772b4a61228f818e4f6b6641.jpg

3d95b9f65da97255db56ccfea2660ca7.jpg

Czy można do nich przyrównać nowo powstałe bloki i wieżowce w polskiej już Bydgoszczy? Pomimo że są one ocieplane i upiększane, nigdy nie nabiorą szacownych rysów architektonicznych i zawsze już będą się kojarzyć z blokowiskami.
Prawdą jest, że niemało zawdzięczamy Prusakom, gdyby nie Kanał Bydgoski  nie udałoby się Bydgoszczy prześcignąć gospodarczo Torunia. Przed I rozbiorem Polski, Bydgoszcz dogorywała pod względem gospodarczym, administracyjnym i demograficznym. Pod pruskim panowaniem dzięki zbudowaniu kanału, który scalił Królestwo Pruskie, a później dzięki rozwojowi kolei, stała się znaczącym miastem. Zrobiono z niej stolicę obwodu nadnoteckiego i nazywano Małym Berlinem. Musimy jednak pamiętać, że zanim Bydgoszcz została stolicą administracyjną i gospodarczą pruskiego regionu, była jednym z ważniejszych polskich miast na Kujawach.

Rozwijała się bardzo dynamicznie. W dniu nadania praw miejskich przez Kazimierza Wielkiego, cała nieliczna ludność Bydgoszczy mieszkała w osadzie po zachodniej stronie zamku bydgoskiego. Akt lokacyjny, w którym możemy przeczytać, że pole po wschodniej stronie zamku, gdzie obecnie rozciąga się stare miasto, było w 1346r rozległe i puste. W ciągu niespełna 200 lat od dnia lokacji do roku 1620 Bydgoszcz zasiedliło około 18 tys. osób co uczyniło z niej jedno z największych miast w ówczesnej Polsce.
Wielki rozkwit miasta w końcu XVI i na początku XVII wieku, wyrażał się nie tylko dużą ilością mieszkańców, ale również bardzo dobrze prosperującym rzemiosłem i handlem. W Bydgoszczy było już w tamtym czasie dziewięć kościołów, dwa młyny, tartak i mennica oraz duża ilość wielkich, jak na tamte czasy spichlerzy zbożowych, usytuowanych po obu stronach Brdy w okolicach Rybiego rynku. Możemy sobie tylko wyobrazić, że gdyby Bydgoszczy pozwolono dalej się rozwijać, to nawet bez Prusaków i bez kanału byłaby dziś znaczącym miastem.
Niestety położenie Bydgoszczy na granicy Pomorza i Kujaw przesądziło o losie miasta. Bydgoszcz nie tylko przestała się rozwijać ale zaczęła podupadać z powodu licznych wojen i przechodzenia z rąk do rąk. Pierwszy cios zadały jej wojny ze Szwedami, liczne przemarsze wojsk połączone z okupacją podczas potopu szwedzkiego zrujnowały miasto ekonomicznie, a zarazy wyludniły je. Niespełna czterdzieści lat po okresie rozkwitu ludność miasta liczyła już tylko około 4 tys. a w raz z upływem czasu było coraz gorzej.

Na początku XVII wieku w związku z kolejami wojny północnej, w Bydgoszczy kolejno kwaterowały wojska szwedzkie, saskie, rosyjskie i polskie. Każde kolejne, stacjonujące w mieście wojsko nakładało wysokie kontrybucje. Każde z nich musiała Bydgoszcz wyżywić, karmiąc zarówno ludzi jak i ich konie. Musiała ona również przetrzymać, zwykle w takich wojennych zawieruchach, żołnierskie grabieże, rozboje i pożary. Dobiły miasto ciągnące się za wojskiem klęski głodu i zarazy, które znowu mocno zmniejszyły liczbę ludności.

Pomimo późniejszych wysiłków władz miasta i okolicznej szlachty, Bydgoszcz już się nie podniosła, ani ekonomicznie, ani pod względem liczby ludności. Na domiar złego przed samym rozbiorem znowu znalazła się w obrębie działań wojennych, związanych tym razem z konfederacją barską. Znów przechodziła z rak konfederatów w ręce królewskie, rosyjskie, a w końcu w pruskie. Liczebność mieszkańców w Bydgoszczy była więc w 1772 r niewielka i wynosiła około 1000 mieszkańców.
Chociaż liczebność ludności nie była duża o dawnej wielkości i zamożności miasta świadczyły liczne budynki oraz pozostałości po gęstej zabudowie miasta. Zwarta zabudowa miejska zajmowała w chwili pierwszego rozbioru całą przestrzeń pomiędzy Brdą na północy, a obecną ulicą Wały Jagiellońskie na południu. Między obecnym Wełnianym Rynkiem na zachodzie, a linią dzisiejszej ulicy Podwale na wschodzie, za tą linią znajdowało się wzgórze z ruinami zamku.

Poza budynkami mieszkalnymi, znajdowało się w Bydgoszczy również sporo budynków kościelnych. Za wzgórzem zamkowym stał kościół i klasztor Bernardynów, które zachowały się one do dnia dzisiejszego.

22af732edf6123fdecf0182c397be871.jpg

2ab93e42091918cd82f92b15527e64bd.jpg

Za rzeka Brdą znajdował się kościół i klasztor Karmelitów ( w okolicy dzisiejszego placu teatralnego), po którym nie ma dziś żadnego śladu, oraz kościół i klasztor Klarysek.

63aaa8e85de34587cc0e3408dc89b737.jpg

4030726b59d44a2dfb312451bc22222b.jpg

W samym środku miasta przy rynku znajdował się kościół i konwent Jezuitów (kościół zburzyli hitlerowcy, a kolegium stoi do dziś),

c4a5fb543711998aff38f9d1f6fcbb56.jpg

7598f402fb3b8b760bc4ea5ed4c9ec2e.jpg

w pobliżu rynku stał i stoi kościół Farny.

b0acd020214e7360312142df1297275b.jpg

2fa661aef1eb5d2ce91462e7676d5982.jpg

Na przedmieściu poznańskim stał kościół Świętej Trójcy, być może w tym samym miejscu, w którym stoi dzisiejszy kościół.

8ad67d4fb535cbc7eba7e270f079ede5.jpg

Na środku rynku stał kiedyś ratusz i można powiedzieć, że rynek nie był przestronny i mało było na nim wolnej przestrzeni. Oprócz zwartej zabudowy na terenie miasta, była również pewna ilość budynków mieszkalnych, stanowiących trzy przedmieścia wzdłuż dróg do Gdańska, Poznania i Torunia. Oczywiście w 1772 roku, duża część tych budynków była zrujnowana i zniszczona, a większość niezamieszkana.