Żart bardzo poważny
Piatek, 02 03 2011, godz. 23 33
Tak wiec dotarłam tu:
http://www.articomp.net/humor/koniec.htm#
Jeszcze sobie troszkę poczytałam (to co obok guziczka) i nacisnęłam.
Trudno mi w to uwierzyć ale stało się.
Może za:
.
.
.
tydzień
.
.
.
Miesiąc
.
.
.
albo jeszcze później …
Będę tu znowu, z Wami?
Wrócę do was?
Nie wiem.
Bo jeśli w samolocie, na wysokości 8000 m ujrzę na sąsiednim fotelu człowieka o ciemniejszej niż moja karnacji z laptopem na kolanach? Uśmiechnie się do mnie, otworzy laptop, włączy, kliknie:
http://www.thecleverest.com/countdown.swf
Może tak źle nie będzie, przecież nie planuję żadnej podróży samolotem.
Moja przyjaciółka, lekarz anestezjolog mówi: - Usypiamy na NFZ, budzimy prywatnie. Może ona tak, inni mnie usypiali i budzili również za frico.
Ale nie martwcie się, nie planuję na razie usypiania, znieczulania, chociaż nigdy nic nie wiadomo.
Wychodzę, od jakiegoś czasu to planowałam:
http://www.eioba.pl/a/3n1r/chore-slowa-czas
Wychodzę zostawiając Was z:
http://www.eioba.pl/a/38ug/magia-swiec
Umocnię moją wiarę, nadzieję i miłość.
Miejcie nadzieję, wrócę.