nadchodzi zaskoczenie
Drwęca rwała wały z rana
We Wręczycy mżawka
Częstochowa też zalana
Wrocław jak sadzawka.
We Wrzeszczu deszcz
W Leżajsku piwem leją
W Kole radnych kleszcz
Wałcz jeszcze z nadzieją
Nakło nocą podmokło
Myślibórz lasem stoi
Żywiec na piwo powlokło
A Wschowa się nie boi
Przemyśl przemyślał
Kętrzyn się spiętrzył
Żnin zebrał strażaków
Gotów Gowin i Kraków
W Tczewie mgła i źle
W Kędzierzynie burze
Gminne kasy są na dnie
A chmury czarne i duże
Toruń się nie śpieszy
Cieszyn się cieszy
Bielsko Białą mami
Grzechynia grzeszy
Sieradz się radzi
Siewierz się wie
Każdy nam kadzi
Do koryt się rwie
W Łomży komże
W Zawichoście
już po moście
Koło Koła zalana
Szkoła
Worki z piaskiem
Tam i wstecz
ale z wrzaskiem
Niepotrzebnie lecz
Kto w bałaganie
Potem się kapnie
Co i za ile, mój panie
Raport się chlapnie
I budżet się zapnie
Po co jakieś tam wały
Jak zaleje to zapłacim
Pierś wypniem dla chwały
Sami się też wzbogacim
Szczytno sobie kpi
Modlin się rozmodli
Mławę zawsze mdli
A Warszawa śpi i śpi.
I ruszył wał i grzmotnęło
Walnąć też coś walnęło
Przelew za przelewem
Ruszyć może z gniewem
Za co ganić tych z Pułtuska
Że dupeczkę ktoś zamoczy
Nadstawiaj oczka i uszka
I nie daj się .... zaskoczyć
Rząd stworzył tylko ramy
I o to chyba tylko chodziło
Panowie i szanowne damy
Aby nam się POWODZIŁO
Prorokiem jestem złym
I jestem nadziei cały
Że zostanie jeno rym
A treść wypełnią wały