przytaczam tutaj fragment eseju Sumitry Pudmanabhan
W dawnych czasach Ziemia była mniej zatłoczona. Ludzie żyli w małych, odizolowanych społecznościach. Każda grupa miała swojego własnego przywódcę. Każdy przywódca dyktował swoje nakazy poddanym. Rodziły się religie. Każda religijna społeczność miała własną tożsamość i nie czuła potrzeby rozglądania się poza własną grupę etniczną. Jednak wraz z przyrostem ludności oraz narastającym kryzysem zaopatrzenia różne ludzkie społeczności musiały przekraczać swoje terytoria. Konflikty okazały się nieuniknione, gdy rytuały stawały się coraz bardziej złożone i sztywne, a podstawowa, jednocząca idea każdej religii była zapomniana. Co więcej, "Bóg", jako nadrzędna siła, został stworzony przez człowieka ze strachu i niepewności. Gdy społeczeństwo stało się bardziej złożone, religia została zinstytucjonalizowana, by służyć jako narzędzie nadużyć i podstawa konfliktów i rozlewu krwi.
W pierwotnej, prostej formie religijnie było potrzeby Boga w społeczeństwie. Teraz nasze życie niepotrzebnie się skomplikowało. Jesteśmy uwięzieni wewnątrz naszego własnego tworu.Nawet kiedy mówimy, że wszystkie religie propagują przesłanie miłości i pokoju, nosimy w sobie szczególną preferencje własnej wiary, którą bezsprzecznie odziedziczyliśmy po naszych przodkach.Teraz, kiedy granice między państwami i społeczeństwami znikają w szybki tempie, czy nie możemy mieć jednego kodeksu wartości wspólnego wszystkim ludziom?
Nie jest to trudne, jeżeli będziemy myśleć racjonalnie i przestaniemy trwać przy zabobonnych przekonaniach, bezwarunkowej uległości wobec nakazów dawnych twórców prawa. Wiara bez wiedzy prowadzi nas do ślepoty - a ślepota do fanatyzmu. Zastanówmy się jeszcze raz: czy potrzebujemy Boga albo religii, aby nam mówili, co jest dobre albo złe? Czy nie możemy na nowo nazwać Boga "Naturą", a poszukiwania Boga lub Prawdy "Nauką"?
fragment eseju Sumitry Pudmanabhan "Humanizm jako religia: alternatywa hinduska", który jest częścią książki "Dlaczego jesteśmy ateistami" pod redakcją Russel'a Blackford'a i Udo Schunlenk'a