JustPaste.it

Ewoluowanie ludzkiego umysłu

W swojej pracy dotyczącej ewolucji świadomości udało mi się wyznaczyć bardzo klarowny obraz całego procesu. W oparciu o naukę Sartre’a, Piaget’a i Wilbera oraz innych autorów zdołałem wskazać bardzo charakterystyczne momenty w myśleniu człowieka następujące w procesie życia i cały proces ewolucyjnej przemiany ludzkiego myślenia. Waga owych stopni i różność względem siebie porządkuje je w naturalną kolejność wynika z siebie, do zaistnienia każdego dochodzi na podstawie skokowo wyższego spojrzenia na rzeczy, jakie podmiot poznaje na każdym z nich rosnąco w kolejności. Te bardzo szczególne i intensywne w przeżywaniu momenty pozwalają na opisanie stałego schematu rozwoju ludzkiego umysłu.

Wszystkie te momenty, szczególne duże zwroty rozwojowe poprzedzone są procesem powolnego, stopniowego wzrostu. Wzrost ten następuje poprzez refleksje dokonywane nad sobą („ja”, podmiot) i doświadczeniami, dokładniej – nad sobą w doświadczeniu. Ten proces doświadczania i reflektowania to stopniowy wzrost poznawczy prowadzący do wypełniającej (proces) zmiany trwający nieraz lata. Wypełnianiu ulega świadomość podmiotu wiedzą czerpaną z doświadczeń i refleksji rozwijając w taki sposób każdy ze szczebli poznawczych.  Owe charakterystyczne procesy można nazwać poziomami, etapami lub cyklami w ludzkim myśleniu. Zwrot jaki następuje na końcu każdego jest punktem kulminacyjnym cyklu. Ta skokowa zmiana to refleksja szczytu, w której nieoczekiwanemu scaleniu ulega wiedza poziomu odczytywana w całym poprzedzającym ją procesie refleksji i doświadczeń. W refleksji tej proces ulega wypełnieniu i poprzez to przekroczeniu, pojęte zostaje (ogólnie) wszystko to, co było postrzegane i poznawane podczas jego trwania i co ważne - postrzegane było w konfliktowy sposób. W wyniku skokowej zmiany, którą nazywam Uświadomieniem, konflikt zostaje przekroczony wyższym, bo uzupełnionym spojrzeniem na rzeczy. Rozwiązanie konfliktu zgodnym połączeniem tego, co było postrzegane jako antagonizm, niespójność stwarza nową wyższą płaszczyznę myślenia, na której te same „rzeczy” jawią się inaczej, podmiot uzyskuje metaspojrzenie na siebie i świat.

Ogólnie w życiu człowieka możemy wyróżnić sześć dużych cykli i siedem aktów Uświadomienia. Każdy cykl rozpoczyna duża skokowa zmiana – Uświadomienie, wprowadza podmiot w wyższe myślenie. Dzięki niej nowy cykl zostaje rozpoczęty, ponieważ jego bazą jest zmiana w myśleniu podmiotu, do której dochodzi w tym akcie szczytowej refleksji. Każdy nowy cykl to wyższa płaszczyzna myślenia odkryta w tym szczytowym akcie poznawczym. W nim wiedza czerpana z doświadczeń i refleksji ulega uzupełnieniu i wypełnieniu wywołując nowym myśleniem nowy proces wzrostu – cykl poznawczy w oparciu o odkrytą właśnie wyższą regułę myślenia.

Ułożenie cykli w sposób wynikający z siebie po kolei możliwe jest, bo wszystkie zmiany rozpoczynające każdy z nich (Uświadomienia) zakładają siebie nawzajem po kolei. Każde wyższe spojrzenie na „rzeczy”, czyli każda wyższa refleksja szczytu możliwa jest po tym dopiero, kiedy wystąpią refleksje wcześniejsze, kiedy wypełniony zostaje każdy wcześniejszy poziom. Wyższe Uświadomienie zakłada wszystkie wcześniejsze. Te skokowe zmiany są oczkami w łańcuchu, to wciąż wyższe spojrzenia na siebie i świata, które po kolei rozwiązują niespojności w myśleniu człowieka, rozwiązują konflikty w jakich podmiot postrzega różne elementy doświadczenia. Dlatego wyższe „oczka w łańcuchu” są coraz większe, ponieważ wyże „oczko”, szczytowa refleksja i cykl obejmuje wiedzę wcześniejszych w coraz szerszym układzie, co znaczy, że wiedza wcześniejszych poziomów staje się elementem składowym większego obrazu siebie i świata jaki uzyskuje podmiot przez poznanie cyklu i cykli wyższych. Kontrastuje to z tym, że na danym poziomie jego obraz angażuje podmiot bez reszty, na wyższym stając się znanym już elementem oglądanym z góry, bo teraz wyższy poziom angażuje myślenie podmiotu.

Podmiot w całym schemacie ewolucyjnym dokonuje siedmiokrotnego scalenia wiedzy każdego poziomu. Podczas każdego w jednej uświadamiającej refleksji szczytu odczytuje spójny sens poziomu. W wyniku, za każdym razem nowym zaskakującym spojrzeniem na „rzeczy” wydostaje się z widzenia (rozumienia) dotychczasowego, które nowym spojrzeniem zaskakuje go, jego myślenie dotychczasowe tym, że można pomyśleć zupełnie inaczej o tych samych doświadczeniach. Osiągnięte metaspojrzenie, z góry na dotychczasowy proces refleksji i doświadczeń w postaci uprzedmiotowionej (dotychczasowe zaangażowanie zostaje uprzedmiotowione, widziane jest „zewnętrznie”) czyni całą wcześniejszą wielość zdarzeń i przedmiotów (wiedzę) spójną całością, tłumaczy kluczowe zagadnienie poziomu w sposób akceptowalny. Konflikt (niespójność) wcześniejszego poziomu ulega wyjaśnieniu poprzez poznanie prawdziwego sensu. Poznany zostaje układ przedmiotów i zdarzeń w sposób zgodnie współgrający i tym przekracza dotychczasowe błędne myślenie. Jednym staje się to, co wcześniej występowało w dwoistości (najmniej) i nie pozwalało się dotąd zgodnie wyjaśnić. Tak najogólniej można streścić przebieg każdego poziomu i aktu wyższej świadomości - Uświadomienia.

Na każdym z cykli, w wyniku poznania i rozwiązania zagadnienia cyklu wcześniejszego, rozwija się szczególna forma postrzegania „rzeczy”, wyłączny dla poziomu sposób postrzegania doświadczeń i siebie. Sposób ten, na początkowych cyklach jest najuboższy w świadomość, a zatem i zrozumienie siebie i doświadczeń. Pojmowane tych w sposób zupełniejszy rozwija się przez poznanie dając wyżej rozwiniętą świadomość - podmiot na wyższym momencie i cyklu poznawczym o wyższym poziomie świadomości, umysłowości, „światłości umysłu”. Świadomość, podmiot czy też jednostkowy umysł ulega rozbudzaniu poznawczemu wraz z wchodzeniem na wyższe poziomy. Tym sposobem forma – sposób postrzegania rozszerza się przez wyższe poznanie, bo na wyższych cyklach jednocześnie ujmowane jest więcej wiedzy (z obecnego i wcześniejszych poziomów), co wymaga „większej” świadomości.

Ze szczególnego postrzegania „rzeczy”, jakim jest każdy poziom ewolucji, każdorazowo wynika szczególna tożsamość, w której związują się, na bazie jednego podmiotu i jego ciała, cechy i zachowania powstałe z rozwiniętych dotąd zdolności poznawczych. W tożsamości podmiotu, czyli tym, co sprawia, że jesteśmy połączeni ze światem w szerokim spektrum sposobów (wyżej niż cieleśnie), powstaje na każdym z poziomów dysfunkcyjny węzeł poznawczy, w wyobrażeniach, pojmowaniu podmiotu – to jego „widzi mi się”, które w efekcie prowadzi do zupełnego poznania poziomu – refleksji szczytu. Wiedzie do przekroczenia poziomu, bo potrzeba rozwiązania niespójności – konfliktu, „dysfunkcyjnego węzła poznawczego” wpływają stymulująco na poznanie. Występuje potrzeba rozwiązania przeszkód w myśleniu (metaprzeszkód) i doświadczeniu, w pewnym zakresie ściśle związanych z kluczowym zagadnieniem poziomu. Nie wnikając bardziej w szczegóły – tożsamość na każdym z poziomów jest tożsamością kogoś, kto nie rozumie życia do końca, dlatego w ogóle powstaje szczególny układ tożsamości (cechy, zachowania, nazwy, poglądy, itp.), który w procesie refleksji i doświadczeń wymaga najpierw sprawdzenia, poznania użyteczności – prawdziwości. Później, od połowy poziomu, kiedy podmiot spostrzega, że wytworzona tożsamość umożliwia względnie (dostatecznie) wygodne funkcjonowanie, od tego punktu zmierza do przewartościowania jej – to schematem jakim wypełniony jest każdy poziom i sposób rozwijania wiedzy. Najpierw podmiot wchodzi, dopiero poznaje wiedzę (stającą się tożsamością) uświadomionego cyklu, aby dorosnąć do niej, pojmując w zakresie umożliwiającym samodzielność w jej obszarze i stać się samodzielnym w jej użytkowaniu - powstaje dojrzała tożsamość w oparciu o poznaną wiedzę. Następnie zaczyna swobodnie użytkować wiedzę – tożsamość doprowadzając do nieumyślnego nadużycia (poznaje nadmiar) w szeregu różnych doświadczeń, na różnych płaszczyznach i dziedzinach życia, dochodząc w rezultacie do tego, co powoduje dysfunkcję, a co ostatecznie ulega poznaniu w szczytowym akcie Uświadomienia. W nim doświadczenie dysfunkcji, nie-działania doprowadza go do bezradności i milczenia, w wyniku którego dochodzi do mimowolnego odczytu tego, co w istocie jest Prawdą na danym poziomie. Nadwyżka wiedzy, błąd podmiotu powodujący konflikt na tym poziomie niejako samoistnie „odpada” od wydobytej Prawdy. Dochodzi do spójnego pojęcia poziomu z jednoczesnym wejściem na wyższy.

Tak w dużym uproszczeniu wygląda mechanizm i układ ewolucyjny. Dla nadania większej przejrzystości powyższemu opisowi można pobieżnie prześledzić konkretny przykład, taki który każdy z Czytelników ma już za sobą, co pozwoli na przypomnienie i uwiarygodnienie. Na cyklu trzecim, na który podmiot wkracza odróżnieniem siebie od świata, podmiotu od przedmiotu po raz pierwszy (dzieci w pierwszych latach) dochodzi do postrzegania coraz to nowych przedmiotów w doświadczeniu (świecie) w sposób odróżniony. Podmiot postrzega przed sobą coraz więcej obiektów, które nie są nim jak dotychczas, ale widzi je w odróżnieniu; jest to inaczej względem cyklu drugiego, na którym świat postrzegał jako siebie, był stopiony z nim myślowo. Człowiek w tym wieku dopiero rozpoznaje istnienie wielości osobnych przedmiotów i zdarzeń w świecie (odkrywa możliwość oderwanego od całości myślenia o nich) i nie zna reguł na jakich wielość przedmiotów i zjawisk funkcjonuje, czyli na przykład nie zna logicznych, wynikowych reguł fizycznych i innych. Jednak występuje w nim potrzeba wyjaśnienia i zrozumienia doświadczeń jakie spotyka, co sprawia, że swoim doświadczeniom i obserwowanym w nich zjawiskom nadaje interpretacje dowolną, taką jaka zdarza się i odpowiada mu, a która w praktyce jest interpretacją irracjonalną. Wiemy wszyscy, że nasze myślenie w wieku dziecięcym jak i myślenie dzieci, które obserwujemy było irracjonalne. Dzieci za realne przyjmują opowieści usłyszane z bajek, odtwarzają postawy, które przyciągnęły ich uwagę, także z bajek lub te dotyczące zabawek, a obejrzane na przykład w reklamie, w kreskówce lub zasłyszane w przeczytanej przez rodzica książce lub wreszcie wyobrażone na podstawie wszystkich wcześniejszych. Podobnie wobec zjawisk, chociażby atmosferycznych przyjmują interpretację irracjonalną uważając, na przykład, że chmura podąża za nimi, słońce świeci dla niego, itd. Ponieważ takie myślenie pasuje do doświadczeń, nie sprzecza się z nimi w postrzeganiu dziecka i podoba się, ono dochodząc do irracjonalnych interpretacji w refleksjach nad kolejnymi doświadczeniami wrasta w takie postrzeganie siebie i świata, rozwija tożsamość według, której z coraz mniejszą uwagą, wglądem w faktyczny przebieg doświadczenia od razu narzuca podobną interpretacje. Świat, wszystkie doświadczenia zaczynają wypełniać się spersonifikowanymi siłami natury, siłami rządzącymi różnymi zjawiskami i doświadczeniami. Dzieci myślą na przykład, że przez pomyślenie czegoś, kalafior zniknie samoistnie z ich talerza, mogą przy tym myśleć o jakiejś personifikacji zdolnej do uczynienia tego. Choć coś takiego nie dzieje się, to w pierwszej połowie cyklu do faktu tego nie przywiązują uwagi na tyle dostatecznej, aby krytycznie spojrzeć na swój sposób pojmowania „rzeczy”. One po prostu przyjmują że jest tak jak myślą, bo uwaga krytyczna, późniejsza rozwija się gdy irracjonalne interpretacje są na tyle wyraźne i bujne, że łatwo ulegają krytyce (poznawczej).

W wyniku rosnących doświadczeń i refleksji wzrasta poziom upewnienia się w takim pojmowaniu siebie i świata – tożsamości. Wtedy w szczytowym doświadczeniu i refleksji (małe uświadomienie) nad ich całą wielością (procesem) podmiot stwierdza przed samym sobą, że jest tak jak myśli, po raz pierwszy świadomie, że tożsamość jest odpowiednia dla niego. Od tego momentu, punktu środkowego lub przejścia cyklu dochodzi do swobodnego użytkowania tożsamości, bo spostrzeżone zostaje, że wiedza poziomu jest zasadniczo poznana. Od tego punktu podmiot ze swobodą podchodzi do doświadczeń z góry tłumacząc je w zmyślony irracjonalny sposób. Ponieważ możliwość racjonalnego, logicznego i spójnego tłumaczenia doświadczeń nie jest jeszcze brana pod uwagę, bo nie jest taka możliwość jeszcze odkryta, ale już, od początku poziomu, a nawet życia w ogóle występuje w doświadczeniu (obecnym).

Wraz z uzyskaniem pewności odnośnie irracjonalnego poglądu na wszystko, wzrasta swoboda w takim interpretowaniu doświadczenia, co z kolei sprawia, że podmiot coraz wyraziściej używa „języka” interpretacji, wyobrażenia stają się wyraziste, czytelne i wiążące się w coraz większą całość. Wraz z tym coraz wyraźniej pojawiają się doświadczenia, w których irracjonalne siły nie-działają. Dzieje się to, ponieważ swoboda działania przy pomocy irracjonalnego postrzegania „rzecz” pozostaje niespójna z realnym doświadczeniem, w którym niezupełnie lub w ogóle nie dochodzi do oczekiwanych zmian, cele na jakie namawiane są irracjonalne siły nie ulegają realizacji. Sprawia to, że podmiot z rosnącą częstotliwością takich doświadczeń i ich postrzeżeń (refleksji) zaczyna uważniej przyglądać się swojej tożsamości – pojmowaniu siebie i świata, dążąc coraz staranniej do wpływu na siły, w które wierzy. Oczywiście to nadal nie przynosi oczekiwanych rezultatów, wzrasta natomiast stopień poświęcanej uwagi poznaniu tego co nie-działa, zatem rośnie poświęcenie dążące do namówienia odpowiednich zmyślonych personifikacji do działania - narzucanie irracjonalizmu doświadczeniu.

Proces tego nadużywania tożsamości ciągnie się do punktu Uświadomienia, w którym podmiot dzięki zaangażowaniu osiąga uważny wgląd w doświadczenia, chcąc starannie „wymyślić” zaistnienie realnej zmiany. Do szczytu procesu dochodzi gdy po raz kolejny starając się osiąga nic, wtedy poddaje się dochodząc do wniosku, że nie potrafi, nie wie, co naprawdę funkcjonuje w doświadczeniu. Osiąga w ten sposób szczególny stan umysłu – milknie, co pozwala na niezakłócone własną interpretacją postrzeganie zjawiska, doświadczenia w sposób w jaki ono rozgrywa się i dotarcie do tego co naprawdę w nim następuje. W wyniku obserwuje jak kolejne czynniki aktywnie uczestniczące w doświadczeniu stopniowo realizują pewien stan końcowy w czytelny, zrozumiały i wytłumaczalny sposób. W tym punkcie dochodzi do Uświadomienia, ponieważ owe jasne odczytanie doświadczenia zostaje pojęte, podmiot spostrzega, że obserwowane zjawisko wypełniło się w sposób zrozumiały i inny niż jego interpretacja – bez wysiłku. Wraz z tym przypomina sobie szereg wcześniejszych doświadczeń, w których starał się narzucić interpretację irracjonalną, ale które rozmijały się z jego irracjonalnym podejściem realizując się na swój sposób, teraz  ulegający wyjaśnieniu. W następującym Uświadomieniu doświadczenia te ulegają przypomnieniu, wraz z nimi dochodzi do refleksji scalającej, w której podmiot spostrzega, że owe czytelnie zrozumiałe wypełnienie się doświadczenia miało miejsca już wcześniej i jedynie on tłumił je narzucaniem interpretacji własnej.

W rezultacie poznaniu ulega nowa możliwość racjonalnego wyjaśniania doświadczeń, jako możliwość wyższa i prawdziwsza od interpretacji irracjonalnej, bo sprawdzająca się irracjonalizm przekreślając. Dochodzi do utraty tożsamości w wymiarze irracjonalnym i wkroczenia na wyższy poziom czwarty. Każdy z czytelników może spróbować przypomnieć sobie to doświadczenie szczytu, w którym może nawet w przejmujący sposób poznał po raz pierwszy możliwość na czytelny i zrozumiały sposób postrzegania otoczenia przekraczając tym samym interpretację zmyślaną.

Co warto jeszcze podkreślić, zauważalnym jest w powyższym opisie to, że poznawanie wiedzy poziomu jak również (nad)użytkowanie tej wiedzy następuje poprzez świadomsze postrzeganie doświadczeń, przez wciąż rosnący udział świadomości, uwagi w doświadczeniach, co jest kluczowym czynnikiem ewolucyjnym. Owe jaskrawsze, bo obdarzone większą świadomością refleksje i postrzeżenia doświadczeń „rozbłyskując” w umyśle ulegają zapamiętaniu (również w oparciu o poznaną wiedzę), dlatego następne szczególnie nad treścią ewolucyjną są świadomsze. W taki sposób rośnie kluczowa świadomość siebie w oparciu o doświadczenia, bo w refleksji nad nimi z coraz wyższym stopniem świadomości postrzeżeniu ulega własna obecność, a tej, poznaniu siebie dotyczy cały proces ewolucyjny.

 

 

Źródło: http://sites.google.com/site/samoswiadomosc/