JustPaste.it

Krótko na temat jak być i jak można uczynić się odpowiedzialnym

Z życia wzięte ;)

Z życia wzięte ;)

 

 

Postmodernistyczna wartość świata, którego jesteśmy częścią, przywodzi wiele autonomicznych refleksji dotyczących różnych sfer życia. Skostniałe poglądy ścierają się ostro z nowymi interpretacjami (co wyraźnie widać  w dziedzinie polityki).

Każda wizja ma rację bytu, tylko nie każdy zdaje sobie sprawę, że ponosi odpowiedzialność za to kim jest, co robi, myśli i mówi. Istota pojęcia odpowiedzialności, nie wiedzieć czemu, przeszła do lamusa. To, że odpowiedzialność nie jest w modzie widać na przykładzie kilkuosobowych lub kilkusetosobowych zbiorowiskach pracowników korporacji.

Przełożeni (z całym szacunkiem do przełożonych) wymagają więcej od innych niż od siebie. Po pierwsze dlatego, że nie potrafią się przyznać do braku umiejętności kierowania zadaniami, a co za tym idzie-ludźmi, z obawy przed utratą autorytetu kompetencji (o ile udało się im ten autorytet wypracować). A po drugie, stosując jakże popularną gadkę w stylu: to (nowe zadanie) pomoże ci się rozwinąć, spojrzeć szerzej na istotę tego, czym się ogólnie zajmujemy, pozwoli „wyjść” z jednej dwudziestej działki, w której sobie pracujesz; narzucają interesowanie wymagania stawiane im samym (jako przełożonym). Popularne jest stawianie wysoko poprzeczki innym, ale nie dawanie konkretnej nagrody w zamian za sprostanie tym wymaganiom. Niech pracownik będzie wdzięczny za to, że mógł się wykazać. W przeciwnym wypadku winę można przecież zrzucić na „nieudolnego” podwładnego

Jest to przykład nie tylko zacierania granic (odpowiedzialności) między relacją przełożony-pracownik, ale niejako inwersji dwóch pojęć. Odpowiedzialność zostaje zastąpiona lenistwem.

Przykłady są różne i można by je mnożyć, ale prawdą jest, że lenistwo jest coraz częściej opłacalne. Dla większości wygodą jest mieć w sobie to coś (lenistwo), a największym szczęściem-dostawać za to pieniądze. Nikt wprost nie pochwala lenistwa, ale też niewielu potrafi odpowiedzialność w sobie wykształcić (za siebie, swoje działania, a potem za innych).

W takim razie jak kształtować odpowiedzialność?

Niestety nie ma konkretnych wskazówek. Może warto podejść do kwestii psycho-filozoficznie, tzn. odpowiedzieć sobie na pytanie jakim jestem człowiekiem, co znaczy dla mnie odpowiedzialność i jakie miejsce zajmuje w mojej hierarchii wartości, jakie metody ku odpowiedzialności wypracować, czy potrafię wymagać tyle samo od siebie, co wymagam od innych. I wreszcie, czy wymagam od siebie, jeśli inni nie wymagają.

Powinniśmy stawiać sobie te pytania i inne oraz poszukiwać na nie odpowiedzi wewnątrz siebie. Dopiero wnioski mogą zaprowadzić nas o krok dalej – ku odpowiedzialności. Trzeba tylko chcieć i wymagać od siebie.