JustPaste.it

O Aniołach Stróżach

Rozmowa z ojcem Ludwikiem. Rezydentem Królestwa Bożego w Niebie

Rozmowa z ojcem Ludwikiem. Rezydentem Królestwa Bożego w Niebie

 

d62d1b7de267fdb6ea0525ba05547e0c.jpg

Chciałabym dowiedzieć się dokładniej o roli Aniołów Stróżów w naszym życiu i o możliwościach i zakresie ich działania, a także o porozumieniu się z nimi; czy jest możliwe? W 1979 roku pytałam Ojca o Aniołów Stróżów i Ojciec powiedział, że one „kochają nas w Panu" i w Panu możliwa jest przyjaźń z nimi. Co to znaczy? Chciałabym, żeby ludzie bardziej na Nie zważali i do Nich się zwracali, i ja także. Jak to zrobić?

— Posłuchaj uważnie. Aniołowie to byty duchowe, które nigdy nie żyły „w materii". Dlatego obce im są odczucia zmysłowe, a także potrzeby naszych ciał. Dostrzegają je, ale nie potrafią ich „odczuć".

— Jak więc mogą czuwać nad nami?

— Mogą. Po pierwsze dlatego, że Pan im taką służbę powierza, a więc starają się wypełnić ją jak najlepiej; wiedzą też, jaką każdy z nas ma wartość w oczach Pana i jak jest przez Pana kochany. Po prostu są tak samo bytami stworzonymi z miłości jak cała ludzkość. Są mieszkańcami domu Boga i wiedzą, że takie jest też nasze przeznaczenie, są więc naszymi prawdziwymi przyjaciółmi.

Po drugie, one widzą nieprzyjaciół naszych, więc nie walczą z nimi tak „ślepo" jak my. Znają ich i odczytują ich zamiary względem człowieka, a tych, którymi się opiekują — bronią i osłaniają, proszą za nich i przepraszają Pana w ich imieniu.

Nie wkraczają w wolną wolę człowieka i nie łamią jej, tak samo jak nie może tego uczynić żaden duch zły, ale przeciwstawiają im swoje oddziaływanie wspomagając głos sumienia, przypominając o Bogu, o naszych obietnicach, dobrych zamiarach, powinnościach. Mogą nas ostrzegać i zwracać uwagę na zaniedbania, niebezpieczeństwa, zagrożenia, budzić naszą czujność, a także bronić naszego życia. Bo wiedzą, kiedy przychodzi czas naszego odejścia (czyli że to już jest pora wedle woli Pana); natomiast wcześniej osłaniają nas. Ta wielka ilość „przypadków", które występują w życiu każdego człowieka i powodują, że nie ginie on jeszcze jako dziecko, to zasługa opieki naszych Aniołów Stróżów. Lepiej brzmiałoby — opiekunów i przyjaciół, a jeśli ich prosimy i ufamy im, to i pomocników, i po trochu przewodników; po trochu, bo najwyższym naszym przewodnikiem, mistrzem i nauczycielem jest sam Pan, jednak też wtedy, gdy Mu się powierzamy i ufamy.

Bóg troszczy się o każde swoje dziecko, lecz nie ingeruje w jego wolę, chyba że jest ona dobrowolnie złączona z wolą Boga, to znaczy, że jest ustalona, silna i niezmienna wolą miłowania Go i pełnego zawierzenia. Uwierz mi, że życie takiego człowieka jest naprawdę szczęśliwe. Wszelkie decyzje i pragnienia, jak również lęki, zmartwienia i kłopoty codzienne oddaje on Panu naszemu i w ten sposób żyje wolny, swobodny, lekki i radosny. Chciałbym bardzo takiej postawy dla ciebie, ale patrząc na twoje życie rozumiem, jak bardzo jesteście obciążeni i zniewoleni codziennymi utrapieniami, a jak my, w zakonach, byliśmy „odciążeni". Dotyczy to zwłaszcza kobiet, które są przemęczone i przeładowane obowiązkami. Podziwiamy was i współczujemy.

Wracając do aniołów. Ciąży na nas przeniesiona ze starożytności pogańskiej tradycja wyobrażeń nieprawdziwych i śmiesznych, a jednak wciąż żywych, bo utrwalonych w plastyce. Myśląc o aniołach odrzuć wszelkie wyobrażenia putt, amorków, nagich bobasków i kobiet w powłóczystych szatach, tudzież — skrzydeł; skrzydła to symbol szybkości posłańca Bożego, anioła.

Anioły są bytami niesłychanie zróżnicowanymi w porównaniu z ludzkością, lecz wszystkie są bytami czystymi, bez żadnej skazy charakteru. Przewyższają nas samoświadomością, a to, co pojmują, wiedzą w prawdzie. Są świadome swego miejsca w planach Bożych i świadome świętości Boga, Pana naszego, w której Pan im się udziela. Czcząc więc i wielbiąc swego Stwórcę i Dawcę szczęścia, dziękują za istnienie pełne szczęścia, a że nie mogą przez wybór i walkę — jak my — udowodnić Bogu swojej wdzięczności, służą Panu, starając się natychmiast i jak najlepiej wypełnić Jego życzenia.

Nie zapominaj, że posiadają potężną inteligencję i są świadome wspaniałości, doskonałości i mądrości planów Bożych, bo Bóg ich przed nimi nie ukrywa. Toteż ich działanie nie jest „ślepym" i posłusznym wykonawstwem, a współpracą wedle ich możliwości i „ukierunkowania" — bo każdy z aniołów stanowi indywidualność.

Aniołowie i archaniołowie są bardziej zwróceni ku człowiekowi niż inne byty duchowe. Dzielą miłość Pana ku nam i Jego troskę i współczucie, ale bardziej obchodzi ich nasze życie wieczne niż powodzenie czy osiągnięcia w życiu doczesnym. Chyba że te osiągnięcia skierowane są na usługiwanie Bogu; wtedy mogą wam wręcz pomagać, gdyż łączy was ta sama miłość i pragnienia. A możliwości mają ogromne.

Nie spodziewaj się więc współczucia twojego Anioła Stróża w niepowodzeniach tak zwanych „życiowych", ale licz na niego w trudnościach duchowych. Zawsze da ci wsparcie, kiedy spotkasz się ze złością lub nienawiścią ludzką, a kiedy upadasz, wstawia się za tobą i prosi Pana o pomoc dla ciebie.

Anioł Stróż traktuje powierzonego sobie człowieka jak ukochane małe dziecko, bezradne w świecie duchowym i ślepe. Dlatego przeciwstawia się przede wszystkim zakusom wrogów waszych, mocy zła i nienawiści, a kiedy upadacie, nie odchodzi, a broni was tym bardziej, bo człowiek w stanie grzechu jest zupełnie „odsłonięty" i bezbronny. Ponieważ ich delikatność i subtelność jest niezmiernie rozwinięta, łatwo jest zasmucić swego opiekuna, jednak Aniołowie Stróżowie nigdy nie tracą nadziei na zbawienie swego „dziecka", gdyż w przeciwieństwie do ludzi znają nieskończoność miłosierdzia Boga. Żyją w obliczu Prawdy i dlatego są prości prostotą dziecka, co jednak nie ma nic wspólnego z dziecinnością; jeśli, to w radości, szczerości, akceptowaniu całego dzieła Bożego, w tym planów Bożych dla ludzkości.

— Jak się zwracać do swojego Anioła Stróża? Czy oni mają imiona? Czy zawsze i każdy człowiek ma swojego anioła i czy zawsze jednego? Czy mogą się oni zmieniać, czy też zawsze opiekunem jest od urodzenia do śmierci ten sam anioł?

— Anioły są indywidualnościami, ale Pan zleca opiekę — nad każdym człowiekiem, nie tylko chrześcijaninem — temu z nich, który będzie najlepszym opiekunem dla osobowości tego właśnie człowieka, którego mu powierza. Taka opieka i zaufanie Boga jest dla każdego z posłańców i domowników Pana zaszczytem i wielką radością. Staje się on obrońcą człowieka wobec świata mocy zła i nienawiści, nie jest natomiast wychowawcą i nic ze swej osobowości człowiekowi nie przekazuje. Staje się przewodnikiem takim, jakim jest widzący w świecie materii dla niewidomego, tyle że przede wszystkim dla „obszarów" świata duchowego. Aby to pojąć, trzeba zrozumieć prawdziwą wolność człowieka — w jego wyborach, a jednocześnie darowaną mu pomoc i podtrzymanie we wszystkich wyborach właściwych.

Aniołowie mają jeden ideał, jeden wzorzec, jedną miłość — Boga; stąd wyrażenie, że „patrzą w oblicze Pana". Są świadomi tego, że są kochani, dlatego kochają swego Stwórcę i istnieją w nieustającej wymianie miłości, w zachwycie, czci i uwielbieniu. U człowieka można by nazwać stan taki — trwający krótko — ekstazą, ale w świecie duchów czystych nie jest on „zachwyceniem", a samym istnieniem, przeżywaniem szczęścia w pełni świadomości i zrozumienia. Rozumie się samo przez się, że gdyby stan istnienia anioła udzielał się człowiekowi, przestałby istnieć moment wyboru — człowiek żyłby „w niebie". Panu naszemu nie o to chodzi. Grzech pierworodny spowodował taką ciemność i zakłócenie w duchowych władzach człowieka, iż pomoc stała się mu niezbędna, i dlatego — przy pełnym uszanowaniu naszej wolnej woli — otrzymaliśmy ją.

Aniołowie mają imiona, ale dla ludzi są po prostu opiekunami. Dla niemowlęcia są jak niańka, później jak starszy, bardzo mądry brat i przyjaciel na drodze ku Bogu. Znają nas i podtrzymują w każdym dobrym pragnieniu, zamiarze, czynie. Widzą się i przyjaźnią ze sobą — przecież kochają tego samego Pana. Jeśli chcesz, porównaj je do wojska niebieskiego: wiernego i niezwyciężonego, w którym każdy żołnierz służy inaczej — wedle swojej umiejętności — lecz wszyscy z pełni swej woli i miłości: świadomie, mądrze i jak najdoskonalej.

Anioły są bytami wolnymi, swobodnymi. Żaden nie jest „przywiązany" do swojego „dziecka", ale stale ogarnia je miłością i czujną opieką. Gdy trzeba, może wezwać pomoc. Może też Pan sam zadecydować o dodatkowej pomocy aniołów o innych osobowościach, jeśli człowiek pracuje dla Pana i ma dużo różnorodnych zadań, a i wiele duchów zła usiłuje tę jego pracę osłabić lub zniszczyć. Ponieważ jednak żaden anioł nie pełni swej straży obojętnie i bezosobowo, a przeciwnie, kocha z całej mocy swoje małe „dziecko" — Bóg nie narusza tej więzi.

Obok przyjaciela — Anioła Stróża każdy człowiek ma również pomoc, orędownictwo i stałą troskę swoich bliskich. Bliskim staje się każdy, za kogo modlimy się, komu przez nasze wstawiennictwo ulżyliśmy w cierpieniu, ułatwiliśmy śmierć, skróciliśmy czas pokuty w czyśćcu. Słowem — każdy człowiek miłosierny i współczujący ma wielką ilość przyjaciół w naszym świecie, tak jak i najgorszy zbrodniarz ma nasze orędownictwo i ma swego anioła, który błaga za niego, przeprasza, tłumaczy i wciąż ufa w uratowanie duszy „swego dziecka". Aniołowie błagają wtedy (w sytuacjach beznadziejnych) o wstawiennictwo Maryję, Królową nieba.

 

Źródło: Anna