Dlaczego człowiek powinien kierować się dobrem swoim, a nie grupy?
Mówiąc, że człowiek powinien kierować się dobrem grupy powinniśmy najpierw przyjąć, że grupa jest bytem mogącym podejmować decyzje i działać, musi też odczuwać stany podobne do emocjonalnych, aby mogła ocenić swoje dobro. Pisząc dobro grupy mam tu na myśli nie dobro w rozumieniu ekonomicznym, a raczej stan zadowolenia, satysfakcji.
Czy powinniśmy się kierować dobrem grupy?
Przyjmijmy jednak, że dobro grupy jest ważniejsze od dobra jednostek. Każda jednostka, w takim przypadku, przedkłada owe dobro nad dobro swoje i będzie oczekiwała tego od innych jednostek. Może się zdarzyć, że dobro grupy jest niewspółgrające z dobrem żadnej z jednostek. Dochodzimy wtedy do sytuacji, w której grupa, czyli de facto wszystkie jednostki są zadowolone, a zarazem żadna z nich nie jest zadowolona.
Zło kolektywizmu
Teraz powinniśmy sobie zadać pytanie, dlaczego ludzie mają skłonność do postrzegania siebie z perspektywy grupy. Jednym z powodów jest chęć dowartościowania się. Człowiek identyfikujący się z grupą często chce sobie przypisać zasługi innych. Przykładem tego jest np. kibicowanie drużynie sportowej. Jeśli "nasza" drużyna wygrywa możemy wtedy chwalić się przed innymi. W taki sposób podnosimy swoją samoocenę. Inny przykładem jest nacjonalizm. Identyfikujemy się wtedy z osiągnięciami naszych przodków. Nie ma w tym nic złego, dopóki nie zaczniemy naginać historii, narzucać własnej wizji świata innym, ograniczając ich wolność.
Inny powód to podniesienie poczucia bezpieczeństwa, zgodnie z powiedzeniem "w kupie siła". Grupa powoduje, że możemy czuć się bezpieczni, bo w razie niebezpieczeństwa możemy się spodziewać, że inni członkowie grupy się za nami wstawią. W tym też nie ma nic złego, ale jeśli chcemy używać siły i pozycji grupy na agresywne wywieranie wpływu na innych to wtedy jest to złe. Przykładem mogą być związki zawodowe funkcjonujące dysponujące przywilejami. Związkowcy wykorzystując poparcie pracowników realizują swoje prywatne cele. Żądania związków zawodowych polegają często na tym, aby ugrać jak najwięcej dla siebie kosztem innych. Nie można przecież dostać większego wynagrodzenia nie zwiększając swojej wydajności, inaczej niż zabierając innym część ich wynagrodzenia.
Podsumowanie
Tym artykułem chciałem przekazać, że lepszym rozwiązaniem jest zdrowy egoizm, indywidualizm i przestrzeganie podstawowych zasad, a nie kolektywizm i działania na niekorzyść innych grup. Drugi model postępowania opiera się głównie na zazdrości. Dla osób tak postępujących najważniejsze żeby ktoś inny stracił, nawet jeśli oni mieliby nic nie zyskać lub sami ponieść stratę.
Licencja: Creative Commons