JustPaste.it

Zawiść - toksyna dla umysłu

Uważana za emocję negatywną do tego stopnia, że angielski filozof Bertrand Russel powiedział, że jest to "jedna z najpotężniejszych przeszkód w doznawaniu szczęścia".

Uważana za emocję negatywną do tego stopnia, że angielski filozof Bertrand Russel powiedział, że jest to "jedna z najpotężniejszych przeszkód w doznawaniu szczęścia".

 

Zawiść może dopaść każdego, bez względu na płeć, wiek, stan emocjonalny czy już osiągnięte sukcesy. W psychologii jest uważana za emocję negatywną do tego stopnia, że angielski filozof Bertrand Russel powiedział, że jest to "jedna z najpotężniejszych przeszkód w doznawaniu szczęścia".
 
Dlaczego zawiść jest zła? Czym różni się od zazdrości? Dlaczego jest niebezpieczna? Jak z nią walczyć, a jak bronić? Niewątpliwie postąpimy mądrze gdy odpowiemy sobie na te pytania.

 
Wiele osób twierdzi, że zazdrość i zawiść są synonimami. Nic bardziej mylnego!

 
Z pomocą przychodzi nam The Anchor Bible Dictionary gdzie można przeczytać... "w przeciwieństwie do zazdrośnika człowiek odznaczający się zawiścią nie zawsze pożąda dóbr bliźniego, których mu zazdrości, lecz po prostu chciałby, żeby tamten ich nie miał. W odróżnieniu od ludzi skłonnych do rywalizacji, nie zależy mu na zwycięstwach, ale na tym, by inni ich nie odnosili".
 

"Zazdrość czasami nas ćmi, a zawiść to nagłe uderzenie bólu. (...) Zazdrość powleka tęczówkę chmurą, a uderzenie zawiści to skurcz źrenicy."

~Tomasz Jastrun

 
Tu nasuwa się odpowiedź na pierwsze pytanie. O ile istnieje pojęcie takie jak 'zdrowa zazdrość' nigdy nie było 'zdrowej zawiści'. Zazdrość może być mobilizująca. Może zmusić nas do działania byśmy w końcu osiągnęli to co mają ci, którym zazdrościmy. W przypadku zawiści jest inaczej. Zawiść nie mobilizuje, jest zdecydowanie destruktywna.
 

Zawiść poważnie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu

 
Osoba pałająca zawiścią jest przez nią pożerana. Żyje z jej piętnem i nie może się jej pozbyć. W Bibli poweidziano, że "zawiść uśmierca". Bez wątpienia jest to prawda, bo kiedy to emocje sprawują nad nami władzę, np. gniew czy miłość, zachowujemy się inaczej niż zwykle. O czym innym myślimy, inaczej mówimy. Nie jest inaczej w przypadku zawiści. Kiedy nas najdzie, nie możemy się z nią rozstać. Wówczas jesteśmy nie do życia, uśmierceni.
 
W dodatku zawiść może zniszczyć najlepsze przyjaźnie. Jest niebezpieczna gdyż zostaje wyparta ze świadomości. Rzadko kiedy ktoś przyznaje się do zawiści, nawet przed samym sobą, a co dopiero przed innymi?
 
W cytowanej wyżej książce możemy przeczytać dalej, że „jedną z osobliwych cech zawiści jest brak umiejętności obiektywnego spojrzenia na samego siebie. Jeżeli od człowieka przejawiającego zawiść zażąda się wytłumaczenia jego postępowania, zawsze wyjaśni on sobie lub innym, że osoby, przeciw którym występuje, zasługują na to oraz że do krytykowania zmusza go dostrzeżona niesprawiedliwość. Zapytany, jak w ogóle może w taki sposób mówić o przyjacielu, odpowie, iż w gruncie rzeczy robi to dla jego dobra”
 

Do czego dopuszcza się osoba  zawistna?

 
Gdy dopadnie nas zawiść przenosimy się na pole walki; atakujemy drugą, często bliską nam osobę, by zniszczyć jej opinię u innych, a tym samym wzmocnić swoją reputację. Często są to złośliwe plotki, ataki słowne, nierzadko również przemoc fizyczna.
 
Ciekawe jest również to, kto najczęściej pada ofiarą zawiści. Kiedyś w Internecie znalazłem obrazek przedstawiający diagram kołowy, a pod nim podpis "osoby które najczęściej obrażam". Zdecydowaną przewagę mieli ci których autor demotywatora... lubił.
 
"Od lat pracowałem z naprawdę wspaniałymi ludźmi. Lubiłem ten zespół, a oni lubili mnie - opowiada jedna z ofiar zawiści - Wszystko się zmieniło gdy moja praca okazała się istnym sukcesem. Nikt nie był już taki wspaniały, przynajmniej nie dla mnie. Krytyczni, chłodni i złośliwi. Byłem tym zaskoczony i strasznie mnie to bolało".
 
Nasuwa się z tego logiczny wniosek. Bardzo łatwo możemy wpaść w sidła zawiści jeżeli ktoś nam bliski, kolega czy koleżanka z pracy lub szkoły osiągnie coś więcej. Inni mogą być od nas sto razy lepsi, a my akurat uweźmiemy się na bliską nam osobę, która być może tylko w jednej rzeczy nas przewyższa.
 
Dzieje się tak dla tego, że kolegujemy się zazwyczaj z osobami podobnymi do nas. Mamy podobne osiągnięcia, podobne ograniczenia. Jeżeli jednak osoba z naszych kręgów wybije się ponad nas zaczynamy jej zazdrościć. Jeżeli natomiast zazdrość nie wywoła u nas żadnej mobilizacji, wpadamy w sidła zawiści.

 

"Trudniej jest nie zazdrościć przyjacielowi, któremu się powiodło, niż być wspaniałomyślnym wobec przyjaciela w nieszczęściu."


~Alberto Moravia

 
O tym jak zawiść może być niebezpieczna przekonuje nas przykład Kaina i Abla. Gdyby Kain byłby tylko zazdrosny, postanowiłby przynieść następnym razem wartościowszą ofiarę, albo zabrał by ją swemu bratu. On jednak był zawistny, a zawiść kierowana jest nie do przedmiotu czy osiągnięć, a do osoby.
 
Kain miał jednak dwa wyjścia, skorzystał z gorszego które przyniosło mu niesławę. A jakie było drugie?
 

Pokonaj zawiść, zanim ona pokona Ciebie!

 
Na początku warto zaznaczyć, że nikt z nas nie jest na zawiść cudownie uodporniony. Może dosięgnąć każdego. Niektórzy opowiadają, że nie mieli powodów by innym zazdrościć, a mimo to dali się złapać w jej sieci. Jeżeli ogarnia cię zawiść wiec, że nie jesteś jedyny, ale jeżeli chcesz ją pokonać by więcej cię nie męczyła, to przed tobą nierówna walka. Aby dać jej odpór należy wiedzieć skąd się bierze.
 
Zazwyczaj w grę wchodzi porównywanie się do innych. Jeżeli natomiast osoby które nas otaczają osiągnęły wiele sukcesów my możemy zacząć ich pozazdrościć. Jeżeli nic z tym nie zrobimy zazdrość przerodzi się w zawiść.
 
Kain miał drugie wyjście. Bóg mu powiedział... "gdy zaczniesz czynić dobrze, czyż nie nastąpi wywyższenie, ale jak nie zaczniesz czynić dobrze grzech czai się u bram, a ty, czy nad nim zapanujesz?"
 
Jeżeli więc masz tendencję do porównywania się z innymi zacznij zwracać uwagę na to co już osiągnąłeś. Może się zdarzyć tak, że w rzeczywistości nie ma czego innym zazdrościć. Musisz powtarzać sobie, że jesteś tyle samo wart co inni. Nie ma co przygnębiać się tym, że inni mają więcej czy lepiej niż Ty, bo kto przez zamartwianie się dodał choć godzinę do długości swego życia?
 
Często zawiść objawia się u nas wówczas gdy ktoś nadmiernie chwali się w naszym towarzystwie. Czasem bywa tak, że celowo chce to zrobić. Wtedy trzeba się zastanowić czy nie warto zmienić towarzystwa osób na takie, które wpływałoby na nas budująco, a nie destruktywnie. Dobrze jest pamiętać, że lepszy jeden, a prawdziwy przyjaciel, niż setka fałszywych.
 
Jeżeli masz problem z własnym dowartościowaniem nie przejmuj się tym. Nie jesteś w tym osamotniony. Nie jest to też oznaka słabości, gdyż może być tak, że jesteś osobą skromną - a tacy ludzie są lubiani. Spróbuj więc skupiać swoją uwagę na pozytywach, słuchaj relaksującej muzyki i co najważniejsze, jeśli zdrowie ci na to pozwala, zażywaj dużo ruchu. Przede wszystkim odpręż się i pamiętaj, że dla chcącego nie ma nic trudnego.
 

Zawiść nie bardzo szkodzi temu, przeciw komu jest skierowana, ten bowiem może łatwo ją zlekceważyć, a widzi przecież, że zawistnik sam się ośmiesza. Szkodzi jednak samemu zawistnemu i przyprawia go o męki.


~Leszek Kołakowski - Mini wykłady o maxi sprawach

 

Źródło: http://pisaneinaczej.blogspot.com/2012/04/zawisc-toksyna-dla-umysu.html

Licencja: Creative Commons - na tych samych warunkach