JustPaste.it

W tym kraju za czary skracają o głowę

W Arabii Saudyjskiej aresztowano kobietę ze Sri Lanki pod zarzutem rzucenia czarów na 13-letnią dziewczynkę. Teraz oskarżonej grozi za to publiczna egzekucja.

W Arabii Saudyjskiej aresztowano kobietę ze Sri Lanki pod zarzutem rzucenia czarów na 13-letnią dziewczynkę. Teraz oskarżonej grozi za to publiczna egzekucja.

 

977b7446ffe7880a4e95a464a6a8ac89.jpg

Zatrzymanie kobiety pod zarzutem rzucenia uroku na Saudyjkę, do czego miało dojść podczas jej wycieczki na zakupy z rodzicami w Dżeddzie, wywołało gniewną reakcję działaczy praw człowieka. Saudyjski dziennik "Okaz" donosi, że ojciec nastolatki poskarżył się, jakoby podczas pobytu w centrum handlowym "córka nagle zaczęła dziwnie się zachowywać i to zaczęło się, kiedy podeszła do kobiety ze Sri Lanki". "Doniósł o tym służbom bezpieczeństwa, żądając jej aresztowania, z czym specjalna jednostka poradziła sobie bez zwłoki", można było przeczytać na łamach gazety.

Urzędnik saudyjski Mesfir al-Juayed potwierdził, że szczegóły aresztowania kobiety zgadzają się. Ranjana Kumari, znana działaczka społeczna i członkini India’s National Mission for the Empowerment of Women, nazwała sprawę "barbarzyńską i rodem ze średniowiecza". – Mamy do czynienia z ekstremalną formą dyskryminacji kobiet – powiedziała.Rothna Begum, szefowa saudyjskiego oddziału Amnesty International, zaapelowała o natychmiastowe zwolnienie kobiety, której tożsamość nie została ujawniona. – Wszystko wskazuje na to, że osoba ta nie została oskarżona o żaden czyn, który byłby uważany za przestępstwo w prawie międzynarodowym. W takim przypadku apelujemy do władz saudyjskich o jej uwolnienie – powiedziała.

Arabii Saudyjskiej karą za czary jest publiczne ścięcie głowy. Ta monarchia absolutna nie ma spisanego kodeksu karnego, a orzeczenia sądów opierają się wyłącznie na interpretacji islamskiego prawa szariatu przez poszczególnych sędziów.

Opisana sprawa jest trzecią tego rodzaju w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy. Jak podaje saudyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych, we wrześniu w świętym mieście Medina ścięto sudańskiego robotnika oskarżonego o "czary i stosowanie czarnej magii". Policja religijna aresztowała Abdula Hamida bin Husseina w 2005 roku pod zarzutem "rzucenia zaklęcia, które miało doprowadzić do pogodzenia się rozwiedzionych rodziców jego klienta".

Sprawę uważnie śledziło Amnesty International, jednak egzekucji nie udało się zablokować. Działacze organizacji twierdzą, że mężczyzna padł ofiarą prowokacji ze strony policji religijnej. Jej funkcjonariusze mieli zaoferować mu, że zapłacą za rzucenie uroku. Według Amnesty International Sudańczyka torturowano, a podczas procesu nie miał obrońcy. W listopadzie miała miejsce podobna sprawa – ścięto kobietę oskarżoną o czary.

Parvais Jabbar, dyrektor londyńskiej fundacji Death Penalty Project, podaje, że Arabia Saudyjska należy do krajów, w których wykonuje się najwięcej wyroków śmierci na świecie. Wiadomo, że tylko w zeszłym roku wykonano tam egzekucje na przynajmniej 80 osobach, w tym pięciu kobietach.

W zasadzie wszystkie egzekucje w Arabii Saudyjskiej wykonuje się przez publiczne ścięcie. W ostatnich pięciu latach nie było doniesień o publicznym kamienowaniu, chociaż zdarzają się pośmiertne ukrzyżowania ciał, w przypadku gdy sędziowie uznają za stosowne uczynić z danej sprawy przykład dla innych.

Szczególnie często saudyjskie władze orzekają kary śmierci w stosunku do imigrantów. Mieszka ich tam ponad sześć milionów, wielu pochodzi z Indii, Pakistanu i Sri Lanki. W czerwcu zeszłego roku ścięto głowę Indonezyjce oskarżonej o zamordowanie Saudyjki. Siedem lat temu saudyjski sąd skazał Hindusa na wyłupienie oczu za udział w bójce.

– Często napotykamy sprawy, w których cudzoziemców, szczególnie służbę domową, oskarża się o czary – potwierdza Rothna Begum z Amnesty International.

 

Autor: Robin Pagnamenta