JustPaste.it

Bezrobotni studenci.

O tym, że dzisiaj prawie KAŻDY może zostać magistrem.

O tym, że dzisiaj prawie KAŻDY może zostać magistrem.

 

Od paru lat  w polskich realiach zauważa się zjawisko zwiększania się liczby "bezrobotnych studentów" . Ludzie , których nazywa się wykształconymi nie mogą  realizować się zawodowo. Chyba najbardziej powszechnymi przykładami kierunków, po których z dużym prawdopodobieństwem zostaniemy bez pracy są pedagogika i jej wszelkie "odmiany" oraz także takie jak zarządzanie czy marketing ukończone na marnych uczelniach.

W moim stutysięcznym miasteczku jest jedna "taka wyższa szkoła" o wszystkich wyżej wymienionych przeze mnie kierunkach, do której, jeśli mam być szczera, uczęszczają niepojęcie ograniczone osoby. Często się zastanawiam jak to możliwe , że tacy ludzie będą nazywać się wykształconymi , a co więcej wykonywać zawody polegające na przekazywaniu młodym ludziom swojej wiedzy, której tak naprawdę nie posiadają. Od razu nasuwa mi się na myśl autentyczny przykład z życia najlepiej świadczący o tym, jacy ludzie pracują w szkołach i innych placówkach tego typu . Moja mama , która  jest nauczycielką miała okazję pracować z młodą kobietą właśnie rozpoczynającą swoją karierę zawodową , która przy organizacji jednego ze szkolnych konkursów "przyznała się" , że nie ma pojęcia gdzie  leży Szwecja. Takich przykładów jest coraz więcej i można się z tego śmiać , dopóki nam samym nie przyjdzie wysyłanie dziecka do szkoły w obawie , że natrafi na właśnie takiego nauczyciela:) 

Sądzę , że jednym z czynników , z których wynika fakt , że prawie każdy może zostać wykształconym pedagogiem jest bariera , która określa czy dany licealista zdał maturę. Mam tu na myśli marne 30 %, które świadczą o zaliczonym egzaminie dojrzałości . To śmieszny wynik , który sama mogłabym na dzień dzisiejszy uzyskać choć zostały mi jeszcze dobre trzy lata do matury. Wniosek ? Jeśli zdawać studia to te "na poziomie" , a nie starać się spełniać swoje własne ambicje kończąc marne uczelnie. Ja oczywiście nie sugeruję , że wszystkie osoby będące na pedagogice  to ograniczeni ludzie.Prawda jest jednak taka , że na dzień dzisiejszy tacy właśnie przeważają w całej puli studentów -przyszłych pedagogów.Jak na mój prosty rozum , to lepiej zrobić sobie dobry zawód niż szczycić się dyplomem marnego magistra .