JustPaste.it

10 porad dla bezrobotnych absolwentów

  1. Twojego pracodawcę zupełnie nie interesuje ile masz kwitów poświadczających wyższe wykształcenie, tylko to ile będziesz potrafił zarobić pieniędzy dla firmy, która Cię zatrudni. Jeżeli tego nie zrozumiesz, będziesz wiecznie protestował z „ruchem oburzonychi”.

  2. Możesz protestować z „ruchem oburzonych” ile tylko zechcesz ale poza mediami, którym to zdarzenie nakręca zyski ze sprzedaży gazet i emisji reklam przed wiadomościami, tak naprawdę nikogo Twoje problemy nie interesują. Protestowanie nie rozwiąże też Twoich problemów - na pewno nikt nie będzie tam szukał pracowników, którym można zapłacić 8000pln netto za miesiąc, protestujący raczej nie dostają diet na wyżywienie i opłacenie bieżących potrzeb.

  3. Na ogół zaczynając pracę bez doświadczenia, (bo miesiąc przymusowych praktyk na uczelni to żadne doświadczenie) nikt Ci nie zapłaci więcej niż najniższa krajowa. Jeżeli chcesz zarabiać więcej musisz nauczyć się czegoś wartościowego (kursy zawodowe, certyfikaty, dośwadczenie etc)

  4. Jeżeli pracodawca zatrudnia Cię na umowy śmieciowe, zaniża kwotę wynagrodzenia, wiedz że nie jest złodziejem tylko dobrym człowiekiem działającym na Twoją korzyść. Żeby Cię zatrudnić musi zapłacić drugie tyle ile dostajesz do ręki, urzędowi skarbowemu i Zus'owi. Chyba lepiej mieć na umowie 300 pln i dostać 2700 wypłaty niż mieć 1500 netto i drugie 1500 w Zus i US :) Jeżeli natomiast dostajesz 1200 pln do ręki to oznacza, ze Twoje stanowisko zgodnie z logiką byłoby nieopłacalne i byłbyś bezrobotny (patrz pkt 1 i 2).

  5. Jeżeli denerwuje Cię fakt, że zarabiasz 1500 pln na rękę a Twój szef jeździ nowym Jaguarem XJ wiedz ze nikt Ci nie zabrania otworzyć własnej działalności gospodarczej i w krótkim czasie stać się równie bogatym. Jeżeli to niemożliwe - pogódź się z faktem że nie zasługujesz na takie auto (przynajmniej teraz).

  6. Nie przejmuj się reformą emerytalną, ZUS i tak zbankrutuje za kilka – kilkanaście lat, więc ten problem Cię nie dotyczy. Pomyśl natomiast o indywidualnej formie oszczędzania swoich niskich dochodów. Za 50 lat, kiedy emeryci będą umierać z głodu (dlatego że wierzyli w Zus zamiast oszczędzać pieniądze) na pewno będzie można do nich strzelać w obronie własnej, najlepszym biznesem będzie produkcja i sprzedaż zasiek, ogrodzeń pod napięciem i innych zabezpieczeń przed zdesperowanymi głodnymi tetrykami.

  7. Jeżeli masz szansę pracować za lepsze pieniądze poza Polską, nie wahaj się ani chwili. Od lat wiadomo że łatwiej umrzeć za ten kraj niż w nim żyć.

  8. Nie przejmuj się politykami, oni i tak niczego pożytecznego dla Ciebie nie załatwią. Ubezpiecz się, sam zadbaj o swoją najbliższą rodzinę, postaraj się żeby jak najmniej Twoich spraw zależało od polityków, bo i tak każdą spieprzą.

  9. Jeżeli prowadzisz firmę, dowiedz się czy istnieje możliwość przeniesienia jej do raju podatkowego. Nasi politycy nie zasługują na nasze podatki – zwłaszcza w wysokości ponad 60% naszych zarobków. Jeżeli będziesz kupować samochody i mieszkania na firmę zarejestrowaną w stabilnym i normalnym miejscu jakim są Seszele czy Kajmany, komornik nie będzie miał możliwości interwencji z tytułu niepłacenia zusu i podatków :) Oczywiście to nie znaczy że masz być nieuczciwy wobec współobywateli.

  10. Jeżeli jakaś partia polityczna twierdzi, że trzeba płacić więcej podatków aby tym co nie pracują żyło się lepiej, niechaj wiedzą że Brevik na pewno kiedyś znajdzie swojego naśladowcę.