JustPaste.it

Jan Paweł II nowa epoka

Człowiek bez Boga jest równy zwierzęciu, dodatkowo często opętanym przez zło, jakim jest chciwości, egoizm, nienawiść

Człowiek bez Boga jest równy zwierzęciu, dodatkowo często opętanym przez zło, jakim jest chciwości, egoizm, nienawiść

 

e842a8ca3d55ebee904db4945eadef17.jpg

Człowiek wykorzystując znikoma część intelektualnego potencjału mózgu, wie lepiej od Boga, co najlepiej mu służy. Na razie odrzucił istnienie Boga i nieśmiertelnej Duszy, by poczuć się wolnym i niezależnym. Dzięki temu może bliznich traktować przedmiotowo a nie podmiotowo, co innego zaś swoich organizacyjnych braci. 

a co mówi Jezus

Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości. To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna. To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego. Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali”

Chcąc zrozumieć jego znaczenie w historii dziejów współczesnych, jego wielkość jako przywódcy duchowego, trzeba go widzieć w kontekście dzisiejszej bardzo złożonej sytuacji świata, który jest przeciwieństwem tego, co głosił Jan Paweł II. Nie można w jednym artykule ująć całościowo złożony obraz współczesnego świata. Niemożliwe jest też omówić wyczerpująco ogrom i różnorodność pracy i dorobku pisarskiego Jana Pawła II jako myśliciela, pisarza, kapłana i apostoła Ewangelii. Nie będziemy też podawać statystyk jego podróży, jego przemówień, jego książek i artykułów. Tym zajmą się zorganizowane media. Tutaj chcemy tylko ukazać specyficzne warunki i trudności, jakie Papież napotkał w swej funkcji głowy Kościoła, oraz wskazać w jego działalności na to, co znalazło szeroki pozytywny oddżwięk u setek milionów ludzi.

Co Jan Paweł II zastał w Watykanie?

Od ponad stu lat mówiono o przenikającej do Watykanu masonerii. W różnych publikacjach ujawniano fragmenty działania wrogich sił dywersyjnych na wysokich stanowiskach kościelnych. Ale dopiero w 1999 roku w pracy pt. „Shroud of Secrecy. The Story of Corruption Within the Vatican” (Zasłona tajności. Historia korupcji wewnątrz Watykanu) ujawniono w pełni istnienie i metody działania masonerii w Watykanie. Ta zorganizowana dywersja wewnątrz Kościoła, sięgająca początkami połowy 19-go wieku, wzmocniona została póżniej przez elementy komunistyczne. To ona stanowi główne żródło, ujawniające niesłychane zniszczenie katolicyzmu przez zorganizowane siły dywersyjne wewnątrz Kościoła.

Pracę napisało kilkunastu dostojników kościelnych, pracujących w Watykanie przez długie lata, zatroskanych o losy Kościoła. Przedtem nikt nie zaatakował zła wprost i po imieniu. Ks. Prałat Luigi Marinelli podjął się firmowania książki, ryzykując swe życie. Rzeczywiście, kilka tygodni po wydaniu książki w języku angielskim ks. Marinelli umiera nagle, ale książka poszła w świat.

Papież Jan Paweł I podjął decyzję oczyszczenia Watykanu z masonerii, ale przypłacił to życiem w nocy z 28 na 29 września l978 roku, co udokumentował dziennikarz amerykański, David Yallop, po trzechletnich dociekaniach w książce pt, „W Imię Boga”.

W takich okolicznościach Stolicę Piotrową objął Karol Wojtyła, który przybrał imię Jana Pawła II. Ten geniusz myśli ludzkiej i niezmordowany Apostoł Chrystusa był w pełni świadomy, w jakie wchodzi środowisko. Musiał opracować taką metodę działania, aby skutecznie pełnić swoją misję, unikając błędów swojego poprzednika.

A jaki świat zastał Karol Wojtyła jako Papież?

Mówiąc o dywersji wewnątrz Kościoła, należy pamiętać, że Karol Wojtyła objął Stolicę Piotrową w czasach, które w języku biblijnym określane są jako „czasy ostateczne”. Dlaczego ostateczne? W tych czasach spełniają się ważne przepowiednie sprzed dwóch tysięcy lat, mówiące o nasilonej walce Lucyfera i jego zwolenników przeciwko Chrystusowi i Jego dziełu na ziemi. Do szczególnych znaków czasów ostatecznych należą pojawienie się „Czerwonego Smoka” oraz dwóch „bestii”. Matka Boża w objawieniach do Ojca Gobbi wyjaśniła dokładnie biblijne symbole, które były zagadką dla biblistów przez 20 wieków. Czerwony Smok oznacza marksistowski ateizm, a dwie bestie oznaczają masonerię świecką i kościelną („To The Priests…”, s.653 i nst.). Zarówno komunizm jak obecność i działanie masonerii miały duży wpływ na ukształtowanie się świadomości przyszłego Papieża. Znane mu były dobrze cele i metody działania tych apokaliptycznych wrogów Chrystusa.

Dla lepszego zrozumienia sytuacji, w jakiej Karol Wojtyła podjął obowiązki następcy św. Piotra, sięgnijmy do źródłowej pracy amerykańskiego oficera wojskowego, Texe Marrs, pt. „Kółko intrygi” (Circle of Intrigue), gdzie po latach usilnych dociekań, czym naprawdę jest lansowany nowy system światowy (globalizm), ujawnia istnienie grupki dziesięciu bezimiennych osobników, którzy kierują globalizmem, dążąc do władzy nad światem i urządzenia go według swoich diabolicznych założeń.

T. Marrs, podobnie jak wielu innych niezależnych badaczy globalizmu, udokumentował, że tworzenie światowego systemu jest zorganizowaną walką przeciwko Bogu. W walce tej nieprzyjaciele Chrystusa już jawnie proklamują Lucyfera jako dawcę światła i mocy. Pisze on, że przez 9 lat śledził siatki prowadzące od kółka dziesięciu do ważnych osobistości, które są na ich usługach. „Ze smutkiem odkryłem – pisze Marrs – że jak ośmiornica obejmują swoimi mackami Biały Dom, pokoje Kremla oraz dekoracyjne apartamenty Watykanu”. I tu mamy wyjaśnienie, komu służą masoni w Watykanie.

I co na to Papież?

Przeciętny katolik nawet nie podejrzewa, w jak trudnej sytuacji znajdował się nasz Ojciec Święty. Wierni, którzy nie znają prawdziwej sytuacji w Kościele, uważają, że Papież może usuwać niepoprawnych biskupów i księży tak, jak tego wymaga dobro Kościoła. Tak powinno być i tak było przez setki lat. Głos Papieża był słyszany i respektowany w każdym zakątku ziemi, gdzie istniała jakaś komórka katolicka. Dlaczego Papież toleruje takie zło w Kościele? Na pytanie to odpowiadają autorzy wzmiankowanej wyżej książki, ktorzy piszą:

„Dzisiaj ośmiornica masonerii panoszy się w Watykanie. Jej długie, niewidzialne i ukryte macki są wszędzie.Ta ośmiornica kieruje tajnymi agentami w biurach, zbrodniczymi najemnikami. Masoneria uderza z precyzją i z premedytacją. Jej uderzenia są tak dotkliwe, że ofiara widzi się bezbronną i przekonuje się, że odwet wyrządziłby więcej szkody osobie pokrzywdzonej, niż kąsającej bestii”.

Znając mądrość Jana Pawła II oraz szczególną nad nim opiekę Matki Bożej, wiemy, że był on kierowany przez Ducha Swiętego. Zgodnie z nauką Chrystusa – „ziarno i kąkol będą róść razem aż do czasu żniwa”, kiedy Pan Bóg zadziała po swojemu i oczyści swój Kościół.

Na pytanie, w czym tkwi mądrość w działaniu Jana Pawła II, odpowiedzią są ujawnione cele globalizmu i masonerii, będącej na usługach globalizmu. Autorzy „Shroud of Secrecy” podają m.in. cenne spostrzeżenia, do czego zmierza działalność masonerii w Watykanie. Sprawa jest o wiele poważniejsza niż to wydaje się na pierwszy rzuk oka. Przejmowanie przez masonerię stanowisk kierowniczych, wydających nowe przepisy i zarządzenia, jest dalekosiężną strategią w niszczeniu katolicyzmu. Ostatecznie chodzi o człowieka, o kształtowanie jego sposobu myślenia i postępowania. Masońskie dyrektywy, wysyłane z Watykanu, „niszczą obronny system ludzkiego umysłu”. A o to chodzi w światowej akcji na rzecz globalizmu, w której to akcji masoneria watykańska pełni ważną rolę.

Zniszczyć obronny system ludzkiego umysłu znaczy wypaczyć nasze patrzenie na świat, na ludzi i na samego siebie, to znaczy mieć fałszywy obraz świata i ludzi, to znaczy dać się oszukać przez pachołków szatana, którzy robią wszystko, aby nas zniszczyć, aby nam zagrodzić drogę do szczęścia tu na ziemi i w niebie. I właśnie mądrość i wielkość OjcaŚwiętego Jana Pawła II uwidacznia się w tym, że on – przez swoje podejście do wszystkich ludzi bez wyjątku, przez wykazywanie błędów globalizmu, liberalizmu, fałszywego postępu, fałszywych reform oraz przez głoszenie niezmiennych prawd Ewangelii – trafiał do ludzkich serc, prostował ich błędne myślenie, wskazywał właściwą drogę do Boga i do prawdziwego szczęścia. Niespotykana światowa manifestacja wiary w Boga, manifestacja będąca cichym sprzeciwem wobec ideologii globalizmu, przy odejściu Jana Pawła II z pola walki na ziemi do Pana po zasłużoną nagrodę w niebie, manifestacja ta była owocem wieloletniej pracy tego Proroka „czasów ostatecznych”.

„Otwórzcie drzwi Chrystusowi”

Znane są dwa przewodnie wezwania Jana Pawła II: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi” i „Nie bójcie się”. Wezwania te stanowią motto pontyfikatu Jana Pawła II. Karol Wojtyła był dobrym obserwatorem ludzi i ważnych wydarzeń. Ukształtowany w okresie terroru wojny i komunizmu widział on, że nieprzyjaciele Chrystusa usilnie pracują nad tym, aby człowiek utracił cel swego życia i pewność siebie. „Reformatorzy” świata narzucają przez media i programy szkolne takie ideologie, takie systemy nauczania i wychowania, aby wyrobić w człowieku przekonanie, że wszystko jest zmienne i niepewne, że nie ma niezmiennych ani wartości, ani prawdy. A przez planowy bestialski terror wyzwalają w ludziach poczucie nieustannego zagrożenia i lęku. I w tej dziedzinie Jan Paweł II dokonał wiekopomnego dzieła, odwołując się do niezmiennych wartości i niezmiennych praw, na które człowiek zawsze jest otwarty.

Historyczność postaci Jezusa, Jego nauka i cuda ze Zmartwychwstaniem na czele, są zaprzeczeniem relatywizmu wartości, relatywizmu zasad moralnych i prawdy obiektywnej, relatywizmu wciskanego światu przez media na usługach globalizmu. Każdy zdrowo myślący widzi, że narzucane myślenieo o zmienności wszystkiego uderza w naturalne odczucie człowieka, że jest ono przeciwne najgłębszym ludzkim pragnieniom, przeciwne zdrowemu rozsądkowi. Dlaczego mamy takie odczucie w tych sprawach? Dlatego, że relatywizm jest błędnym widzeniem świata. Zdrowy rozsądek i nasza wiedza o świecie i o Chrystusie mówią nam, że nasze pragnienia, aby wiecznie żyć i aby szczęśliwym być, znajdują pełne zaspokojenie w Jezusie Chrystusie, który jest „drogą, prawdą i życiem”.

Jan Paweł II nawoływał ciągle: „Otwórzcie drzwi Chrystusowi”, czyli przyjmijcie Jego naukę, a znajdziecie upragniony pokój i radosną nadzieję. Przyjęcie Chrystusa przemieni wasze myślenie, wasze patrzenie na życie tak, że we wszystkim będziecie widzieć głęboki sens. Nic was nie zaskoczy, nie przerazi, nie załamie. We wszystkim będziecie widzieć swoją drogę do szczęścia. Z takim przesłaniem szedł Ojciec Święty do ludzi. Przesłanie to przemawiało do serca wszystkich ludzi dobrej woli, tworząc nową epokę, kulturę życia, kulturę przeciwną kulturze śmierci, jaka wyziera z ideologii globalizmu. Ale Jan Paweł II był zawsze świadomy tego, że jego pierwszym zadaniem jest strzec nauki powierzonej Kościołowi przez Chrystusa. A wiadomo, że wewnątrz Kościoła działają zorganizowane siły, które usiłują zniszczyć obraz prawdziwego Chrystusa i prawdziwy Jego Kościół, aby na ich miejsce utworzyć fałszywego Chrystusa i fałszywy kościół, przed czym przestrzega nas Matka Boża w swoich objawieniach.

Objawienie Chrystusa wobec innych religii

Skuteczną bronią przeciwko błędom wewnątrz Kościoła były zawsze i są autorytatywne pisma papieskie. Jednym z takich ważnych dokumentów Jana Pawła II, wymierzonym przeciwko relatywizmowi i libealizmowi, jest deklaracja „Dominus Jesus”, ogłoszona na konferencji prasowej 5 września 2000 roku. Dokument ten mówi o granicach prawowierności katolickiej.

Deklaracja mówi, że religie światowe nie są czymś uzupełniającym w stosunku do Objawienia przekazanego nam przez Chrystusa. W konferencji udział wziął m.in. prefekt Kongregacji Doktryny Wiary, kard. Józef Ratzinger, który omówił szerzej pewne punkty tej ważnej deklaracji. Kard. Ratzinger powiedział, że „dzisiaj manipuluje się hasłami tolerancji i wolności, mieszając je z treściami religii i ze stylem życia. Powołując się na tolerancję, twierdzi się, że nie ma obiektywnej i uniwersalnej prawdy. To fałszywe rozumienie tolerancji jest wynikiem odrzucenia obiektywnej prawdy. Powołując się na Encyklikę Papieża „Redemptoris Missio” (Misja Odkupiciela), kard. Ratzinger wyraził bardzo ważną prawdę, że „to, co Duch Święty wnosi do serc ludzkich i do historii narodów w ich kulturach i religiach, jest przygotowaniem na przyjęcie Ewangelii”.

W deklaracji Jan Paweł II podkreśla, że szacunek dla światowych religii i dla różnych kultur, które przyczyniają się do poszanowania godności ludzkiej i do rozwoju cywilizacji, nie pomniejsza oryginalności i jedyności Objawienia dokonanego przez Jezusa Chrystusa oraz nie ogranicza misyjnego zadania Kościoła. Wszystkie prawdziwe wartości w innych religiach i kulturach przygotowują ludzi do przyjęcia zbawienia płynacego z Chrystusa.

Dokument „Dominus Jesus” demaskuje pseudokatolickich teologów, którzy zmierzają do odarcia Chrystusa z Jego Bóstwa. Tym „reformatorom” Kościoła nie przeszkadza żaden inny założyciel religii, żadna inna religia, tylko Chrystus i Jego Kościół. Pseudoteologowie stwarzają grunt do histerii antykatolicyzmu, jaka narasta w ostatnich latach (patrz: „Crisis”, lipiec-sierpień 2000 r.). Jasne wyłożenie nauki katolickiej w tych sprawach przez Jana Pawła II jest ważnym krokiem w demaskowaniu pseudoteologów, będących na usługach światowego satanizmu.

Czuwając nad zachowaniem Depozytu Wiary, Jan Paweł II wydał szereg ważnych dokumentów, w których hamuje zapędy pseudokatolickich reformatorów. W dokumentach tych wyjaśnił definitywnie takie sprawy, jak wyświęcanie kobiet na księży, pełnienie funkcji kapłańskich przez osoby świeckie, uzurpację najwyzszej władzy religijnej przez krajowe konferencje biskupów itd. Są to tematy, do których trzeba będzie wracać w publikacjach. Bo jeszcze nie odbył się pogrzeb Jana Pawła II, a antychrześcijańskie media zapowiadają w Kosciele zmiany, o których wiadomo, że w tajnych planach nieprzyjaciół Chrystusa zmiany te mają być złożeniem Kościoła Katolickiego do grobu.

Jan Paweł II poruszył świat głoszeniem pełnej prawdy, złożonej w Kościele przez Chrystusa. Otworzył serca milionów na przyjęcie tej prawdy. Jego podróże apostolskie, beatyfikowanie i kanonizowanie setek osób, jego wyjście do ludzi wszystkich wyznań, jego nauczanie z mocą proroka – wszystko to wzmocniło ogromnie siły dobra w walce z siłami zła w tych wyjątkowych czasach. Ale najblizsza przyszłość jest nam nieznana. Zobaczymy, co nam los przyniesie. Ostateczny triumf Chrystusa i Jego Kościoła jest pewny. Nie wiemy tylko, czy już nadchodzi Niedziela Zmartwychwstania, czy jeszcze przed nami Wielki Piątek. Na pewno duch Jana Pawła II jest z nami i z wysokości nieba będzie czuwał nad Kościołem i nad Narodem Polskim.

 


 

Kalifornia: Po dwudniowym szkoleniu można uśmiercać dzieci

 

Aktualizacja: 2012-05-22 1:12 pm 

Według postępowców, zabijanie dzieci musi być dostępne dla każdego, więc jak najwięcej osób powinno umieć dokonać tej zbrodni. W Kalifornii uruchomiono właśnie pilotażowy program dla osób nieposiadających wykształcenia medycznego – dzięki szkoleniu będą one mogły przeprowadzać aborcję w pierwszym trymestrze ciąży za pomocą próżnociągu.

Program prowadzony jest za pieniądze podatników i prywatnego sponsora, którego tożsamość nie została ujawniona. Szkolenia organizowane są na uniwersytecie kalifornijskim i trwają zaledwie dwa do pięciu dni. Pilotażowy program wdrożyło Bixby Center for Global Reproductive Health, które odmówiło ujawnienia listy uczestników szkolenia.

Fundacja Life Legal Defense złożyła pozew w sądzie przeciwko Centrum, które odmawia podania informacji dotyczącej darczyńcy, który przekazał na realizację projektu darowizny w wysokości 3.5 mln dolarów. Centrum odmówiło również ujawnienia nazwisk uczestników szkolenia.

Fundacja argumentowała, że ujawnienie nazwisk szkolonych osób jest konieczne m.in. ze względu na obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa kobietom, które będą korzystać z usług nieprofesjonalnych aborcjonistów. Tacy „nieprofesjonalni” mordercy dzieci są odpowiedzialni za 80 proc. powikłań, powstałych w następstwie aborcji.

Szacuje się, że z pomocy osób, które poddały się szkoleniu, skorzystało już co najmniej 8 tys. kobiet. W projekt zaangażowane są m.in. organizacje powiązane z Planned Parenthood. 

http://www.bibula.com/?p=57010

 

 

Źródło: Henryk Wesołowski