JustPaste.it

Skrzat

Jest to e-bajeczka dla dzieci, którą najpierw rodzice mają im bezbłędnie odczytać.

Jest to e-bajeczka dla dzieci, którą najpierw rodzice mają im bezbłędnie odczytać.

 

 

                                             alt


 

 

Pewien skrzat z przyleśnych sfer

Nie chciał dobrze mówić  „er”.

 

Ropuch w drwinach nie przebierał:

„leń wśród skrzatów to afera

Wszak kto choć krztę sprytu ma

Rozrechocze się jak ja!”

 

Zaś nasz skrzat - że rechotanie

Zawsze cechą jest złych manier

Krąg  wron kracze „er” bez przerwy

Szarpiąc cnym stworzeniom nerwy,

 

„dla mnie bzdura, strata lat”

Tak rzekł skrzat i ruszył w świat.

 

Raz przy dróżce pod agrestem

Spotkał wróbla: „zdolny jestem,

Chcę w świat frunąć błyskawicznie,

Jak ty wróblu, a więc ćwicz mnie.”

 

Wróbel zerknął nań rozumnie,

Odparł mu: „na kursie u mnie

Sprawnie ćwierkać musi młódź,

Ćwicz ćwierkanie  –  potem wróć”

 

Smutny skrzat szedł nad potokiem,

Wyjrzał łosoś – krzyknął: „chłopie,

Pływam w świecie tu i tam,

Zżeram sól i życie znam!

 

Choć  gadanie mi nie w głowie

Lecz dziś ci wyraźnie powiem –

Trwała radość tryska stąd,

Że wygrywasz, brnąc pod prąd.”

 

 Jeśli się rodzicom udało, mogą wierszyka uczyć dzieci. Cierpliwie!

Mój skrzat już wyrósł na przystojnego faceta, ale wierszyk wtedy (jak na portreciku) opanował.