Dalej się nudzę :) A jest tak zimno że nie pojadę.
Ale wykorzystam co mam.
W ciągu kilku lat uzbierało się trochę fotek. W moim ROD spędzam sporo czasu, bywało, że mieszkałam tam od maja do października wpadając na 2, 3 godziny w ciągu tygodnia do domu. Wrzucałam pranie do pralki, jechałam do marketu na zakupy, wkładałam mokre ciuchy do plastykowych toreb i wracałam na łono.
Bo tutaj panuje cisza (przerywana pracującymi kosiarkami do trawy, wiertarkami, betoniarkami, szlifierkami). Za to nocą ... ech.
Białe to yuka, ismena, wiśnia i bez, starzec raczej siny,
także ubiorek, śniadek, konwalia
Są i inne kolory
Liliowe liatry upodobały sobie motyle, naliczyłam kiedyś równocześnie ponad 20
Odwiedzają nas także inne stworzonka
Czasem można zauważyć akcenty niebieskie
Ulubionym zajęciem na działce jest jedzonko a ulubionym napojem...
Czasem jedliśmy coś swojego - drobne zbliżone smakiem do poziomek
A najwięcej mam co roku petunii samosiejek. Trochę długo czekam aż zakwitną
Czekam z utęsknieniem, kiedy zacznie się lato
Specjalnie dla Skalnej dołożony kolejny "jaszczur" :