JustPaste.it

Na odcinku "C" leży asfalt

Kiedy piszę, mówię lub myślę “ministra Mucha” to już wiadomo, że nadciąga nieszczęście, z huraganem Katerina porównywalne.

Kiedy piszę, mówię lub myślę “ministra Mucha” to już wiadomo, że nadciąga nieszczęście, z huraganem Katerina porównywalne.

 

Kiedy znów, za sprawą siły jakowejś, przemożnej, sprawdzę, “co tam panie w polityce”, bo mi Wyspiański podświadomość widać zrył okrutnie, to natentychmiast szlag nagły mnie trafia. No, trafia i koniec.

Aktualnie nadciąga na nas Euro. Nie, że pieniądz taki tylko, że UEFA Euro, znaczy się kopana piłka pod tego UEFA szyldem i patronatem. Wysokim. A, że fanem piłki kopanej jestem nienachalnym, to i impreza cała zwisałaby mi luźnym kalafiorem. Niestety z naciskiem na “by mi”. Bo jak przychodzi co do czego, to mnie już luźno powiewać nie może. Co przewagę trybu przypuszczającego, nad innymi, wyraża dobitnie.

A nie może mi powiewać z przyczyny jednej, za to, dla mnie, ważnej. Jest ona, ta przyczyna jedna, za to w dwóch bytach ucieleśniona. Jednym z nich, no tych bytów, są “rosyjscy kibice”, drugą rząd Najjaśniejszej. Wprawdzie różnica między nimi nie jest zbyt wielka jak sądzę, ale zawsze. A wyraża się ona, ta różnica, w formie. W treści, w żadnym wypadku. Ale od początku:

Najsamprzód to te rosyjskie kibice wzięły i  zażądały oddzielnej dla nich, tylko i wyłącznie, strefy kibica. Pomyślałem, że to dobrze. Dobrze bo zarazie jakowejś i ewentualnie wielce prawdopodobnej, trudniej będzie zarażać. A to jest działanie jak najbardziej higieniczne. Byłem więc i jestem za.

931b0be82b9ab6a8f93903c52741b826.jpg

Czy wiecie jakie straszne i epidemiologiczne zagrożenie będzie w tych “normalnych” strefach kibica? O-żesz ty w mordę jeża! W jednym miejscu, tak dla naprzykładu, Francuzka i Duńczyk. Albo Szwedka i Hiszpańczyk. Sami widzicie, że nic dobrego się z tego urodzić nie może. A jak bym tam dodał Chorwata i Serbkę, wódę i browara... No, to się może skończyć jakimś drugim Goranem Bregowiczem! Pandemonium i katastrofa na niewyobrażalną skalę.

A w strefie kibica rosyjskiego tylko krasne malcziki i wyłącznie krasne krasawice. Albo krasnyje? Albo krasiwyje? Zawsze mi się myliło. A może to jeden czort? A może i nie jeden? Ale, tak czy siak urodzić się z tego może samo piękno. Krasne, krasnyje albo krasiwyje. Wsio rawno... Ale, że piękno i dobro to rzecz pewna. Słowiańskie piękno i słowiańskie dobro. Znaczy piękno najpiękniejsze i dobro najdobrzejsze.

Ale, jak zwykle, gówno z tego wyszło. Bo te rosyjskie kibice nie chciały mieć swojej strefy kibica na Torwarze. A nie chciały z tej przyczyny, że tam jakieś dwa lata temu trumny z tym co po Smoleńsku zostało, były przechowywane. No taki przystanek przed pochówkiem te trumny tam miały. Piszę “trumny” bo jak wiadomo ich wkładu nikt nie ustalił. Bo zakaz z Moskwy ich otwierania przyszedł. Może to i dobrze? Po co otwierać? Jeszcze by się coś tam, coś tam okazać mogło. No bo ten Gosiewski to miał skurczybyk dwie wątroby. Ale za to innych organów nie miał... Nawet nie chcę myśleć co mieli a czego nie mieli inni. Nie chcę i już.

No i te rosyjskie kibice to się swoistą wrażliwością wykazali. Nie chcieli świętować w tak niedookreślonym miejscu. A wszystko za sprawą duszy sierceszczypajuszczyjej. Bo oni są wrażliwi na cmentarze. A ten Torwar to im się z nim widać skojarzył. Co by nie powiedzieć to bardzo jest z ich strony miłe.

Mają doświadczenie w produkcji cmentarzy bardzo wielkie. Bo ich kraj to jest duży. Tak duży, że nawet cmentarzy się wszystkich policzyć nie da. Powiedzieć można, że to kraj duży wszerz, wzdłuż i w głąb. Z naciskiem na to ostatnie.

Później do akcji wkroczyła pani ministra Mucha. Kiedy piszę, mówię lub myślę “ministra Mucha” to już wiadomo, że nadciąga nieszczęście, z huraganem Katerina porównywalne. Bo ona, ta ministra chciała rosyjską reprezentację piłki kopanej z hotelu Bristol wypieprzyć. To się znaczy do innego przenieść. Dlaczego? Ano w jej główce kształtnej myśl strzelista zaistniała. Pomyślała, że rosyjscy kopacze są niekompatybilni z Kaczą procesją i ta niekompatybilność może jakowąś ruchawką się zakończyć. Ale, jak zawsze, czego się kobicina nie tknie to spieprzy.

W rosyjskim inernecie wówczas się zaczęło! Że ni chu, chu! Że poszła won! Że okazja by Lachów bić po mordach! Tak, tak. Sam czytałem...

Efektem tych działań pani ministry, koniec końców, jest zamiar pokojowego przejścia ulicami Warszawy kilkunastu tysięcy Rosjan w dniu 12. czerwca. I mnie się to bardzo podoba! Bardzo! Wszak wówczas Rosjanie świętują fakt pogonienia Polaków z Moskwy. I mają święte prawo fakt ten czcić na ulicach Warszawy. A my mamy prawo milczeć. Bo jak się bierze w dupę to się nie ćwierka!

95597f3e8faf2033cf312d37639b3ac6.jpg

Do akcji wkroczyła Bufetowa to jest pani Hanna Gronkiewicz-Waltz. A pani HGW jest wszak znana z otwartości, gościnności, spolegliwości i europejskości, że ho, ho!. No całkiem całkowicie dusza-człowiek. I rzekła, niech-żesz sobie pomaszerują. A co nam to szkodzi.

No właśnie. Co nam to szkodzi...?

By marsz ten odbył się zgodnie z planem a więc nie był zakłócony przez jakichś tubylców należy, jak sądzę, tych tubylców usunąć z ulic Warszawy. Bo jak się tego nie zrobi to istnieje zagrożenie, że jako mieszkańcy zaścianka nie zrozumieją internacjonalistyczno-pokojowych zamiarów Rosjan-Europejczyków i przyniosą nam, Polakom wielką siarę.

Nie dość, że Kaczor taki wstyd nam przyniesie dziesiątego to jeszcze jakieś oszalałe z nienawiści tubylce dwunastego nasz europejski i światowy image zeszlachtują ze szczętem. Taki wstyd!

1e0746e4840c2ad8e27049fb8c972fdd.jpg

A jakby tych nieszczęść było mało to jeszcze członkowie nadwiślańskiego plemienia, którzy się w to Euro czynnie zaangażowali na budowach autostrad i stadionów, na chama domagają się pieniędzy za wykonaną robotę. Ba! Śmią nam-narodowi grozić, że jak kasy nie dostaną to... No nie świnie jedne?! I to całkowicie nieodpowiedzialne! Jak można w chwili dziejowej wszystko do szmalu sprowadzać? Jak można nie rozumieć, że pieniądze to nie wszystko? Jak można...?

I, na koniec, wieść okropna. Otóż Komenda Główna Policji by nam, odpowiedzialnym, światłym i europejskim Polakom, i innym światowcom, którzy nas nawiedzą bezpieczeństwo zapewnić, nabyła dla polskiej Policji supernowoczesne kaski do ochrony głów policyjnych prześwietne. Normalnie kosmos! Ale...

e5125dd51bf643caad859e5a1179f8fa.jpg

Ale kaski te są jakby nie całkiem kompletne. Bo na wkład do nich już szmalu zabrakło. A wkład ten stanowią maski przeciwgazowe. Też kosmiczne... I teraz nasi stróże prawa sami się zagazują gdyby gazem chcieli szkodników jakichś potraktować. No jaja jak berety!

Z ostatniej chwili!

Na odcinku “C” leży asfalt...

PS

Prośba. A nawet dwie prośby.

........................................................................................................................................................................................................................................

Pan Minister Spraw Zagranicznych RP

Radosław Sikorski

Prośba

 

Ja, Grzegorz Mniejszy, solidaryzując się z polskimi stowarzyszeniami, zwracam się do Pana Ministra Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej, Radosława Sikorskiego, z prośbą o pomoc w zorganizowaniu obchodów 92. Rocznicy Zwycięstwa Polaków nad bolszewikami w 1920 roku, które do historii przeszło jako Cud nad Wisłą.

 

Stowarzyszenia te planują zorganizować obchody dnia 15 sierpnia br. na Placu Czerwonym w Moskwie.

 

Spodziewają się kilku tysięcy uczestników i liczą na to, że Ministerstwo pomoże zorganizować im pociągi do Moskwy, którymi Polacy dotrą bezpiecznie na planowane uroczystości i bezpiecznie z nich wrócą do kraju. Oczekują, że MSZ wesprze je w rozmowach z władzami Moskwy dotyczącymi organizacji całej uroczystości.

 

Z wyrazami szacunku:

Grzegorz Mniejszy

 

wysłałem na adres:

e-mail: biuro@radeksikorski.pl

 

…....................................................................................................................................................................................................................................

 

Wielce Szanowny Pan

Sergey Semyonovich Sobyanin

Mer Miasta Moskwy

 

Prośba

 

Ja, Grzegorz Mniejszy, solidaryzując się z  polskimi stowarzyszeniami, zwracam się do Pana Sergeya Semyonivicha Sobyanina z prośbą o wydanie pozwolenia na zorganizowanie marszu naszych rodaków na Placu Czerwonym w Moskwie w dniu 15 sierpnia br.

 

Jest to dzień dla Polaków szczególny. Tego dnia polskie wojsko pod dowództwem marszałka Jozefa Piłsudskiego pokonało przeważające siły armii bolszewickiej w bitwie pod Radzyminem w 1920 roku.

 

To zwycięstwo pozwoliło nam, Polakom wygnać bolszewickie wojska z terenu Rzeczpospolitej Polskiej oraz uchronić całą Europę przed zalewem komunizmu.

 

Polskie stowarzyszenia przewidują, że w marszu Polaków na Placu Czerwonym udział weźmie kilka tysięcy osób. Mają nadzieje, że zważywszy na nową tradycję,  jaka się rodzi miedzy naszymi krajami, a którą ma zapoczątkować marsz kibiców rosyjskich w dniu 12.06.12 w Warszawie, taką zgodę niechybnie otrzymają.

 

Z wyrazami szacunku:

Grzegorz Mniejszy

 

wysłałem na adres:

internet@mos.ru