JustPaste.it

Oddaj część siebie

Bezinteresowność? Czy istnieje jeszcze w naszych czasach? Czy pomimo bólu, ludzie są w stanie dać coś od siebie nie oczekując zapłaty?

Bezinteresowność? Czy istnieje jeszcze w naszych czasach? Czy pomimo bólu, ludzie są w stanie dać coś od siebie nie oczekując zapłaty?

 

Przeszczep szpiku kostnego. Szansa na nowe życie dla chorych, których zupełnie nie znamy. Podarowanie drugiego życia zupełnie dla nas obcej osobie. Dlaczego jednak tak mało osób chce oddać swój szpik? Na oficjalnej stronie widzimy, że zarejestrowanych jest 231.475 potencjalnych dawców (dane z dn. 06.06.2012), to zaledwie niewielki procent mieszkańców Polski. Swój szpik oddały dopiero 183 osoby, co oznacza, że drugie życie zyskało właśnie 183 chorych na białaczkę.

Boli. Na pewno. Ale to nic w porównaniu ze świadomością, że ktoś dzięki nam ma szansę przeżyć. Większość ludzi, niestety, boi się tego bólu, który jest związany z pobraniem szpiku. Mówią, że byliby gotowi oddać szpik tylko wtedy, gdyby wiedzieliby, że chory jest ktoś bliski. Dlaczego jesteśmy tak chętni pomagać najbliższym, a w większości przypadków, gdy pomocy potrzebuje obcy, odwracamy głowę, mówiąc, że nie mamy czasu, bądź nas to nie obchodzi.

O akcjach rejestrowania się do bazy potencjalnych dawców szpiku kostnego zaczęto głośniej mówić, gdy zachorował Nergal, gdy zmarła Agata Mróz. Większość dzisiejszego społeczeństwa inspiruje się osobami znanymi. Dlaczego nie można było osiągnąć takich statystyk w bazie zanim ktoś sławny zachorował? Osoby z DKMS-u wiedzą,  że ludzie lubią celebrytów, dla niektórych są oni wyrocznią i ,,autorytetem”, dlatego do swojego banku dawców zapraszają lubianych przez większość ludzi, jak np. Anna Przybylska, Czesław Mozil, Artur Rojek, Martyna Wojciechowska. Jest to dla fundacji rodzajem pomocy w pozyskiwaniu potencjalnych dawców. Rodzi się pytanie, czy ludzie świadomie się rejestrują, ze wszystkimi jej konsekwencjami, czy po prostu chcą stać się  chociaż trochę podobni do swoich ulubieńców z Gekranu.

Sam zapis do bazy potencjalnych dawców jest bardzo prosty, wystarczy tylko wypełnić formularz i odesłać dwie pałeczki z próbką śliny. ,,Czy jesteś pewien, że podejmujesz świadomą decyzję o rejestracji jako potencjalny dawca szpiku?”. To najważniejsze pytanie, na które powinniśmy odpowiedzieć, jeżeli chcemy podjąć dalsze kroki. Podejmujemy decyzję na całe życie. Powinna być przemyślana i odpowiedzialna, ponieważ nasze dane będą tkwiły w bazie i w każdej chwili mogą do nas zadzwonić z fundacji. Na tę chwilę czekają zarówno zarejestrowani, jak i chorzy, którzy mogą znaleźć w ten sposób swojego genetycznego bliźniaka.

Pomimo bólu związanego z pobraniem szpiku kostnego, uważam że niektórzy nadal nie myślą tylko o sobie i o pieniądzach. Znaleźć można jeszcze ludzi, którzy chcą bezinteresownie pomagać obcym, których być może nigdy nie poznają. Bo zdrowie mamy tylko jedno, a pieniądze możemy mieć, stracić, a potem znowu odzyskać i tak w kółko. Z życiem tak nie jest.