JustPaste.it

Zadżumiona rzeczywistość. Zakaz jako geneza zła.

Jak wielką wartością musi być wolność, że okazała się ważniejsza od szczęścia, wiecznej radości, bezpieczeństwa i bezpośredniego kontaktu z Bogiem? Co takiego w niej jest, że Bóg, mając do wyboru rajskie szczęście człowieka albo ryzykowną wolność, wybiera tę drugą? Dla kogo zatem wartość ta jest ważniejsza - dla Boga czy dla człowieka?

Interpretując zapisy Księgi Rodzaju, stajemy przed wyborem dwóch opcji. Trzeba bowiem rozstrzygnąć, czy złamanie boskiego zakazu było świadomym wyborem prarodziców czy też raczej istniało uwarunkowanie zewnętrzne. W pierwszym przypadku rozpatrywać należy ów akt nieposłuszeństwa w aspekcie podmiotowym. W drugim o boskim eksperymencie, któremu został poddany człowiek. Wydaje się, że to jednak ta druga opcja jest o wiele bardziej prawdopodobna.

Gdzie upatrywać należy początku metafizycznego eksperymentu, który trwa do dziś? Człowiek żył sobie spokojnie bez trosk i bez chorób w ciągłym kontakcie ze swoim Stwórcą, w świecie zapewniającym mu wszystko. Pan zadbał nawet o to, by Adam nie czuł się samotny i obdarował go towarzyszką. Trudno nam, współczesnym, wyobrazić sobie rzeczywistość bez grzechu, winy i zła, bez chorób i cierpienia. Eden był zatem jakimś wyższym wymiarem istnienia; wymiarem bytu, w który został wrzucony człowiek i z którego później został zrzucony. Taki rodzaj narracji, z użyciem imiesłowów przymiotnikowych biernych, sugeruje, że faktycznie człowiek nie miał tutaj nic do powiedzenia. Nie był podmiotem eksperymentu, tylko jego przedmiotem.

Źródłowym początkiem eksperymentu wolności był zakaz. Zakaz oznacza: "tego ci robić nie wolno." Wraz z nim pojawia się zło. Na razie wyłącznie jako pewna potencja, ale stan absolutnej niewinności został utracony, bowiem zakaz dopuszcza możliwość jego złamania, czyli okazania nieposłuszeństwa. Co za tym idzie, pojawia się w szczątkowej postaci refleksja i pytanie - "dlaczego nie wolno?" Księga Rodzaju nie pozostawia wątpliwości, że to pytanie i ta refleksja nie miały charakteru immanentnego. Inspiracja przyszła z zewnątrz. Ewa mówi: "wąż mnie skusił i zjadłam." Skusić to znaczy sprawić, aby człowiek dokonał wyboru zła. Boski zakaz jest zatem źródłem kosmicznej i egzystencjalnej katastrofy, dramatycznego rozłamania bytu i natury człowieka. Wygnanie z raju było degradacją, utratą więzi ze Stwórcą i zapoczątkowaniem historii. Powstał czas i narodziła się świadomość. A wraz z nią prawdziwa, a nie eksperymentalna wolność.


Wolność jest warunkiem fundamentalnym takiego rozumienia egzystencji, która polega na pojmowaniu jej jako przygody. Utrata raju była jednocześnie otwarciem horyzontu - horyzontu nieoczywistości. Poruszanie się w przestrzeni tego horyzontu - to właśnie jest fascynująca przygoda ludzkiego istnienia. Człowiek wolny staje się gospodarzem tej przestrzeni, czyniąc ją swoją, czyni z nie równocześnie miejsce własnego bytowania. Może wybierać, a więc realizować własny projekt, zapełniać horyzont egzystencji tworami własnych myśli, dążeń i pragnień. A zatem czy wolność, choć okupiona katastrofalną degradacją człowieka, nie jest większym darem niż Eden?


koniec cz. IV

autor - Jan Stasica