JustPaste.it

SUPERMUTACJA. Ogniwo pośrednie między małpą a człowiekiem nie było potrzebne.

...

 

Ewolucji nie wymyślił Karol Darwin. Ewolucja była „zawsze”. Najpierw ewolucja Wszechświata, jako całości, potem ewolucja materii ożywionej.

 

 
Darwin stworzył Teorię Ewolucji. Podobnie jak Newton stworzył Teorię Grawitacji, a James Clerk Maxwell stworzył Teorię Fal Elektromagnetycznych.

Grawitacja i światło było zanim uczeni stworzyli swoje teorie. Darwin nie był pierwszy. Wcześniej swoją Teorię Ewolucji ogłosił Jean-Baptiste Lamarck. Między tymi dwiema Teoriami są pewne istotne różnice. Darwin bazuje na Rachunku  Prawdopodobieństwa i na Statystyce Matematycznej. Lamarck uznaje, że Ewolucja ma charakter celowy (czyli teleologiczny, to jest synonim. Celowy = Teleologiczny).

 

Obie Teorie wyjaśniają, w sposób zadowalający, jedynie część problemów związanych z rzeczywistym przebiegiem ewolucji organizmów żywych. W szczególności Darwin podaje tylko jeden, teoretycznie możliwy, sposób powstawania nowego gatunku.

Dziś wiemy, że takich sposobów jest więcej. Wiemy to, ponieważ w przeciwieństwie do Lamarcka i Darwina znamy osiągnięcia współczesnej genetyki (Szkoda, że nie wszyscy je znamy). Z drugiej strony, gdyby wszyscy je znali, to nie byłoby o co wykłócać się na nieprzeliczonych forach internetu.

 

Tytuł podstawowego dzieła Darwina  „O powstawaniu gatunków”, okazał się doskonałym chwytem marketingowym. Wydawnictwo spotkało się z ogromnym zainteresowaniem od pierwszego dnia po publikacji. Nic dziwnego. W tej dziedzinie obowiązywała teoria zaczerpnięta z Biblijnej Księgi „Genesis”, zgodnie z którą, Bóg stworzył każdy gatunek osobno, i wszystkie w ciągu jednego dnia. Tytuł dzieła Darwina sugerował, że zawartość zawiera sposób (mechanizm - wtedy wszyscy poszukiwali mechanizmów) w jaki Bóg to zrobił.

Wprowadzenie „O powstawaniu gatunków” na kościelny indeks ksiąg zakazanych, przysporzyło następne tłumy klientów.

Spór o pochodzenie człowieka rozpalił do czerwoności Ernst von  Haeckel, który w swojej twórczości naukowej podał wiele nowych dowodów na istnienie ewolucji i równocześnie ostro upierał się przy sformułowaniu, że „Człowiek pochodzi od małpy”.

 

Niektórzy ludzie po dziś dzień spierają się o ogniwo pośrednie między małpą a człowiekiem, mimo, że sprawa jest jasna od połowy XX wieku.

Współczesne badania genomów (kodów genetycznych różnych zwierząt) wskazują jednoznacznie, że wszystkie (prawie) miały jednego wspólnego przodka.

Dlaczego prawie? Dlatego, że są poszlaki wskazujące na to, iż w początkowym okresie istniał inny konkurencyjny sposób zapisu kodu genetycznego (czyli : inny rodzaj życia), który przegrał w konkurencyjnej walce z RNA – DNA. Niektóre ni to organizmy, ni to nie bardzo wiadomo co (np. tzw. priony), wydają się być reliktami (pozostałościami) tego drugiego systemu kodowania.

 

SUPERMUTACJA jest bardzo prostym zjawiskiem.

Często wśród ludzi i zwierząt rodzą się potworki. Osobniki bardzo silnie zmutowane, które albo są  niezdolne do życia w ogóle, albo mówi się, że są obciążone ciężkimi schorzeniami genetycznymi. Tacy chorzy wymagają stałej opieki i stanowią wielki problem społeczny.

Zdarzyć się jednak może (teoretycznie) i realnie zdarza się, choć bardzo rzadko, że silnie zmutowany genetycznie osobnik jest dobrze przystosowany do życia. Znajduje sobie tak zwaną niszę ekologiczną (czyli inne środowisko w którym może się rozwijać) i daje początek nowemu gatunkowi. Gatunek ten doskonali się później i przekształca zgodnie z  zasadami, które Karol Darwin podał w swojej Teorii.

U zwierząt żyjących w stanie wolnym, warunkiem powstania nowego gatunku jest to, żeby mutacja miała charakter dominujący. Wtedy w wyniku, krzyżowania SUPERMUTANTA z osobnikami macierzystego gatunku, rodzą się osobniki podobne do supermutanta, które z czasem zajmują osobną niszę ekologiczną ( tzn. przenoszą się do innego środowiska). Mówiąc w przenośni – SCHODZĄ Z DRZEW.

Słoń, prakot, człowiek powstali w ten sposób (najprawdopodobniej).

Hodowcy wykorzystują do tworzenia nowych, oryginalnych form zwierzęcych także supermutacje recesywne (geny recesywne ujawniają swoją obecność jedynie wtedy gdy zarówno ojciec jak i matka są ich nosicielami). Na przykład hodowcy psów rasowych.

Gdzie szukać szkieletu  formy pośredniej między ratlerkiem i bernardynem? W jakich wykopaliskach?

W tym opisie procesu powstawania gatunków w efekcie supermutacji, niewiele jest mojej oryginalnej myśli. W gruncie rzeczy jest to, jedynie, nadanie nowej polskiej nazwy zjawisku znanemu od połowy lat pięćdziesiątych. Stephen Jay Gould, genialny ewolucjonista i propagator biologii i paleobiologii, w swojej książce „Niewczesny  pogrzeb Darwina” opisuje to odkrycie, jego zwolenników i autorów. Oraz to, jak doszli do swoich odkryć.

Było to w połowie XX wieku.

W polskich tłumaczeniach prac Gould’a stosowana jest terminologia, która myli niedoświadczonych czytelników. Może stosowana nie bez przyczyny. Dlatego postanowiłem zmienić terminologię.

Wszystko co napisał Gould warto przeczytać.

Dziś, na temat różnych aspektów ewolucji, wiemy znacznie więcej. Spowodowane jest to gwałtownym rozwojem Teorii Gier, który nastąpił w ostatnim dwudziestoleciu.

 

Adam Jezierski

 

...