Wg tygodnika "Wprost" Jakub Wojewódzki jest obecnie jednym z czterech najbardziej wpływowych Polek i Polaków.
*
“Obrzygałeś mnie swoją interpretacją.”
"Powiedz mi, czy ty miałaś wychowanie muzyczne w szkole?"
"Tak."
"Pamiętasz adres szkoły? Pójdź i podłóż ogień, niczego cię nie nauczyli." (Jakub Wojewódzki w programie "Idol")
Po wygranych wyborach w 2011 roku Adam Michnik napisał w "Gazecie Wyborczej":
“Na koniec: te wybory to zwycięstwo Polski Marka Kondrata i Kuby Wojewódzkiego, Polski ludzi bystrych i uśmiechniętych. Zapamiętam frazę Wojewódzkiego: "Młody czytelniku, jeśli nadal chcesz głosować na PiS - wcześniej skontaktuj się z lekarzem i farmaceutą". Jakby Duch Święty przemówił ustami Kuby Wojewódzkiego…”
Rozmowa Panów Figurskiego i Wojewódzkiego z programu Poranny WF w Eska Rock:
"Wojewódzki: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą?
Figurski: No?
W: Zachowałem się jak prawdziwy Polak...
F: Kopnąłeś psa.
W: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę.
F: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło... Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę.
W: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę.
F: Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.
W: Eee... Ja to nie wiem, jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach."
(Panie Wojewódzki, proponuję Panu zamianę słowa “Polak” jakąś inną - cierpiącą na kompleks wyższości - narodowowścią. A słowo “Ukrainkę” na “Polkę”. Resztę pozostawiam Pańskiej wyobraźni…)
*
Podejrzewam, że każdy z Polaków zna kogoś, kto pracował /pracuje w charakterze pomocy domowej na Zachodzie.
Tak sie złożyło, że miałem takie osoby w Rodzinie. Pracowały one przed laty w Hiszpanii i w Grecji. Nie chcę generalizować ale w ich przypadku nie były to szczęśliwe opowieści, co zasługuje na oddzielny artykuł.
Obowiązki gospodyni i godziny pracy bardzo często wychodziły poza ustalone wstępną umową ramy.
Lokalni pracodawcy bezlitośnie nadużywali swojej władzy wiedząc doskonale, że zatrudnione i w większości wychowane w PRL-owsko-katolickim serwilizmie Polki nie zwrócą się do nikogo ze skargą…. resztę robił starch przed utratą pracy.
Oczywiście dla ludzi pokroju Pana Wojewódzkiego byłoby pewną “moralną” satysfakcją przyjmowanie w charakterze gospodyni czy niani Niemek, Amerykanek czy nawet Greczynek…ale na to raczej się jeszcze nie zanosi.
Pan Wojewódzki albo o tym fakcie nie wie albo dla pokrzepienia swojego ego celowo o tym zapomina aplikując swoim słuchaczom dawkę satyry stylizowanej (ponoć) na Monty Python'ie .
Jego podszyte infantylizmem i wschodnioeuropejskimi kompleksami wyższości toporne i wulgarne teksty są cywilizacyjnie tak odległe od humoru brytyjskiego kultowego serialu jak nasza rodzima Pierwsza Liga od angielskiej “Premier League”.
Jeżeli Pan Jakub Wojewódzki pragnie się wyleczyć z tych kompleksów proponuję mu zaparkowanie swojego Porsche przed najbliższym urzędem zatrudnienia i nawet bez opuszczania samochodu rozdawanie wychodzącym petentom swoich autografów.
fot. google images
Jakub Władysław Wojewódzki jest typowym przykładem dziecka PRL-u, który swoim manieryzmem oraz - nafaszerowanym do granic absurdu szczeniacką arogancją - językiem przepoczwarza się na naszych oczach w groteskowego medialnego bachora. Ten niemłody, emocjonalnie niedojrzały facet z żelatyną we włosach najwyraźniej traci kontakt nie tylko ze swoją metryką urodzenia ale i rzeczywistością. Przede wszystkim brakuje mu klasy i dobrego wychowania nie mówiąc już o jego "profesjonalizmie".
Ta na siłę skandalizująca medialna miernota o możliwościach intelektualnych i zdolnościach artykulacyjnych nastolatka, wychowała się na najgorszych tradycjach PRL-owskiego zaściankowego prymitywizmu i chamstwa, które - o dziwo - doskonale się sprzedaje w post-okrągłostołowej rzeczywistości.
fot. celebrity.pl
Czy ten rodzaj polskiej inteligencji medialnej ma "wprowadzać" Nasz Kraj w krąg Cywilizacji Europejskiej?
*
Pan Wojewódzki musi dobrze wytrzeć swoje zabłocone kalosze zanim z powiatowego gumna wyruszy na podbój europejskich salonów.
Niezależnie jak poradzą sobie z tym fantem Polskie media i władze UEFA nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić wszystkie Panie - i to nie tylko te, które są pochodzenia Ukraińskiego - za tą żałosną, poronioną próbę medialnego międzynarodowego zaistnienia patologicznie egocentrycznego polskiego pseudoidola.
*
Na zakończenie pragnąłbym zadedykować Panu Wojewódzkiemu i jego byłemu radiowemu kompanowi - wg. mnie nezasłużenie niedocenioną i zignorowaną przez krytykę - amerykańską filmową "makabreskę" (stylizowaną na kultowym filmie "Pulp fiction") pt. "God bless America" - scenariusz i reżyseria Bobcat Goldthwait. Film ten traktuje między innymi o medialnych Frankensteinach pokroju w/w panów i promowanej przez nich zwyrodniałego showbiznesu.