JustPaste.it

Jaka jest Elba?

Bella, bellissima!" - taka była odpowiedź moich włoskich przyjaciół na pytanie, jaka jest Elba. Pojechałam, zobaczyłam i zostałam zauroczona…

Bella, bellissima!" - taka była odpowiedź moich włoskich przyjaciół na pytanie, jaka jest Elba. Pojechałam, zobaczyłam i zostałam zauroczona…

 

"Bella, bellissima!" - taka była odpowiedź moich włoskich przyjaciół na pytanie, jaka jest Elba. Pojechałam, zobaczyłam i zostałam zauroczona…

428eccf04d4e30f0b93388b4a5c3d02b.jpg

Płynąc promem wzdłuż Elby do jej głównego portu Portoferraio, wkraczamy w lekko górzyste królestwo kolorów i zapachów. Elba jest zielona przez cały rok, pokryta lasami dębowymi, kasztanowymi, piniami. I błękitna - lazurowe niebo i niebiesko-szmaragdowe morze. A zapachy to przyprawiająca o zawrót głowy (dosłownie!) mieszanka: mimoza, rozmaryn, akacje, mirt, jaśmin, żarnowiec i wiele innych typowych dla macchia mediterranea, czyli zawsze zielonych krzewów i karłowatych drzew. Już wczesną wiosną wyspa staje się ogromnym, barwnym ogrodem. Według starej legendy Elba jest jedną z pereł z naszyjnika Wenus, który wpadł do morza.

To prawdziwy raj dla turystów nie tylko dzięki pięknym plażom w zatokach, kryształowej wodzie i niebu bez chmurki - tutaj każdy znajdzie to, czego szuka. Od leniwego plażowania, poprzez wszystkie możliwe sporty wodne - żagle, windsurfing, kajaki, nurkowanie podwodne czy snorkling. A na lądzie - spacery i trekking po dobrze oznaczonych szlakach, rowery górskie, jazda konna. Dla lubiących ryzyko - free-climbing (najwyższa góra Monte Capanne ma 1018 m n.p.m.) i parapendio (rodzaj paralotni). Miłośnikom flory i fauny morskiej polecam wycieczki wzdłuż wybrzeży statkiem ze szklanym dnem - niezapomniane wrażenia!

Sezon turystyczny zaczyna się od Wielkanocy, a kończy w ostatnich dniach września, ale kąpać się można jeszcze w październiku. Temperatura w lecie waha się między 26 a 32 st. C, rzadziej dochodzi do 38 stopni. Najbardziej lubię maj i wrzesień, bo nie jest tłoczno (mieszka tu ok. 35 tys. osób, a w sierpniu razem z turystami ok. 300 tys.), ani za gorąco.

Najpiękniejsze białozłotawe plaże są w zatokach: Marina di Campo, Cavoli, Seccheto, Fetovaia (przypomina Karaiby), Procchio, Spartaia, Biodola i Lacona.

***
Harmonii natury nie narusza architektura. Na Elbie nie ma wielopiętrowych wieżowców, jak np. w Costa del Sol w Hiszpanii czy na włoskim wybrzeżu Adriatyku. Od 1996 r., kiedy wyspa stała się Parkiem Narodowym Archipelagu Toskańskiego, coraz trudniej dostać pozwolenie na budowę nowych obiektów.

Miasteczkiem, w którym od średniowiecza prawie nic się nie zmieniło, jest Capoliveri - moja ulubiona miejscowość na Elbie, jedna z nielicznych bez plaży. Wznosi się na wzgórzu (167 m) pokrytym macchia mediterranea, agawami i figami kaktusowymi. W czasach etrusko-romańskich było znane jako Caput Liberum i Caput Liveri. Te antyczne nazwy wywodzą się z kultu Dionizosa i Bachusa - według legendy Capoliveri poświęcono bogom w zamian za wino i opiekę nad wieśniakami.
7df1bd7d202cce0a58ecc0bb50204f44.jpg
Miasteczko, zawieszone między ziemią, niedalekim morzem i niebem, z przejrzystą i pełną światła atmosferą, robi trochę nierealne wrażenie. Harmonijnie przeplatają się tu zieleń, surowe średniowieczne domy, zaułki, arkady, balkony pełne kwiatów i suszących się ubrań. Schodząc pochyłymi, uciekającymi spod stóp wąskimi uliczkami, na każdym rogu mamy inny, często zaskakujący widok: domek z drzewem owocowym, które wyrasta z asfaltu ponad jego dach, domy spłowiałe od słońca, wiatru i soli z dachami pokrytymi mchem, malowniczy murek z dwoma drzemiącymi kotami... Capoliveri najpiękniejsze jest nocą, pod niebem pełnym gwiazd. Jest tu mnóstwo sklepów i sklepików, knajpek, barów, pubów, lodziarni i creperie z pysznymi naleśnikami. Każdego wieczoru wzdłuż głównej uliczki Via Roma, która przecina rynek (Piazza Matteotti) stają stragany z setkami produktów: od słodyczy i win, poprzez lokalne wyroby rzemieślnicze, aż do afrykańskich i indyjskich ciekawostek. Na Piazza Matteotti często odbywają się koncerty i spektakle baletowe, a tuż pod Capoliveri jest bardzo dobry klub jazzowy Sugar Reef, gdzie grywają sławy jazzu i rhythm&bluesa. O północy ulice są pełne ludzi, jak zresztą na całej Elbie.

***
Portoferraio (porto - port, ferro - żelazo) z 11 tys. mieszkańców rozciąga się wokół zatoki. Przepiękna promenada Calata Mazzini (albo Darsena Medicea) w formie podkowy przypomina miasteczka w Ligurii, jak sławne Portofino czy Santa Margherita. Od strony morza jest port, gdzie przypływają promy z Piombino, a ok. 200 metrów dalej port jachtowy (dopłynął tu m.in. Bill Gates). Po drugiej stronie - piękne domy i, jak w Capoliveri, mnóstwo sklepów, barów i knajpek na wolnym powietrzu, w których wypijemy znakomite espresso, cappuccino lub lampkę dobrego wina.

Po kilkunastu minutach dochodzi się do starego miasta, skąd monumentalne schody (Scalata Napoleone) doprowadzą nas do muzeów napoleońskich i fortyfikacji. Na samym szczycie widok nie do zapomnienia - z jednej strony na Portoferraio, z drugiej na otwarte morze. Historia miasta sięga czasów Etrusków, potem zostało kolonią grecką pod nazwą Fabricia. Za panowania Medyceuszów z woli Cosimo I w 1548 r. zostało ufortyfikowane i przemianowane na Cosmopoli. Cosimo stworzył w Portoferraio dodatkowy system fortyfikacji, prawdziwy klejnot architektury militarnej: forty Stella i Falcone oraz Torre del Martello. Admirał Nelson opisywał Portoferraio jako "najbezpieczniejszy port na świecie".

***
Bazą kuchni elbańskiej jest naturalnie morze. Znakomite antipasti, jak sardele marynowane, insalata z ośmiornic, pasta z frutti di mare z krabami albo langustą, zupa rybna cacciucco (specjalna receptura elbańska). No i ryby: pesce al cartoccio (bardzo smaczna ryba pieczona z kartoflami), ryby z grilla, smażone i wiele, wiele innych. Ale i tutaj - jak zresztą w całych Włoszech - króluje pizza i pasta al pomodoro. Restauracji, pizzerii i barów (serwują też małe ciepłe dania) jest naprawdę mnóstwo. W Portoferraio nie zawiodą miłośników pizzy L'Approdo, Pane e pomodoro czy Castagnacciaio. W Capoliveri świetną pizzę, antipasti i primi piatti zjemy w restauracji La Lampara - tu jest zawsze pełno: niskie ceny, dobra jakość i wspaniały widok. Także w Capoliveri znajduje się Da Luciano, jedna z najlepszych restauracji na Elbie, ale tam trzeba iść z dobrze wypchanym portfelem; podobnie do La Luccioli w Marina di Campo.

Mamy tu parę dobrych winnic (wina oznaczone znakiem DOC i DOCG) - najbardziej cenione to Cecilia, Chiusa i Acqua Bona. Produkują wytrawne Elba Bianco, Rossato i Rosso oraz deserowe Ansonica Passito, Moscato i wysokiej klasy Aleatico. Przy winnicach są oczywiście sklepy i miejsca degustacji, można też przyjrzeć się procesowi powstawania wina. Na Elbie mamy kilkanaście enotek, czyli eleganckich sklepów z winami, nie tylko wyspiarskimi, gdzie można wypić lampkę dobrego trunku, a nawet coś przekąsić (polecam La Casa del Vino w Procchio i Bottiglieria da Graziano w Capoliveri). Na przełomie września i października odbywają się bardzo sympatyczne i wesołe Feste dell'Uva - święta wina - poprzedzone winobraniem (vendemmia). Już w połowie I wieku Pliniusz Starszy (Il Vecchio) nazwał Elbę "wyspą dobrego wina".

***
Elba była zdominowana przez Etrusków, Greków, Rzymian, Pizańczyków i Medyceuszy - wszyscy zostawili po sobie liczne ślady, jak np. słynne Caprili - koliste i eliptyczne konstrukcje kamienne o szerokości do 13 m, czy Menhir - duże, pionowe kamienie o zagadkowym znaczeniu na Monte Capanne. Wraki okrętów etruskich i rzymskich do dziś spoczywają na dnie morza w zatokach S. Andrea, Enfola, Chiessi i Procchio. Są i wille patrycjuszowskie, np. della Linguella w Portoferraio, delle Grotte i Capo Castello w pobliżu Portoferraio. Są pustelnie eremitów (romitori), jak Romitorio di San Cerbone. Niektóre z nich w latach 1550-1600 przeobraziły się w sanktuaria poświęcone Matce Boskiej i świętym, np. Santuario della Madonna del Monte a Marciana, Santuario della Madonna delle Grazie a Capoliveri, Santuario della Madonna della Neve a Lacona Santuario di Santa Caterina w Rio Elba. To ostatnie jest obecnie ogrodem botanicznym i miejscem spotkań artystów z Europy. Po całej wyspie rozsiane są liczne kościółki romańskie zbudowane z granitu pochodzącego z Monte Capane, jak San Giovanni Battista w San Ilario, San Nicolo w pobliskim San Piero, San Michele w Capoliveri, Santo Stefano w okolicach Portoferraio czy San Lorenzo w Marciana.

***
Złoża żelaza wydobywanego już przez Etrusków były głównym bogactwem wyspy strategicznie położonej na Morzu Śródziemnym. Miała (i ma) znakomite nabrzeże, stąd też pewnie mit o Argonautach, którzy w poszukiwaniu Złotego Runa wylądowali w jej północnej części. Przyciągała także piratów - kilkakrotnie plądrowała Elbę sławna banda piratów pod wodzą Barbarossy i Draguta. W VII w. dzięki Pizańczykom wyspa zyskała system obronny: dwie, prawie bliźniacze wieże cylindryczne Torre Pisana, Saraceńska w Marina di Campo i Torre della Marina w Marciana Marina, czworokątną Torre di S. Giovanni, sześciokątną Torre Medicea w Rio Marina. Na wzgórzach w Portoferraio są resztki Fortezza di Luceri i ruiny zamku Castello di Giogo - obie fortyfikacje zniszczył pirat Dragut w 1552 r.

Na szczycie kamiennej przypory w północno-wschodniej części wyspy (jadąc z Portoferraio do Rio Marina) wznosi się zamek Volterraio - "miejsce sępów". Z twierdzy można się rozkoszować wspaniałym widokiem Elby, większości archipelagu, Korsyki i wybrzeża toskańskiego - tego nie wolno pominąć! Charakterystyczne są ufortyfikowane kościoły, wytrwałe bastiony przeciw najazdom pirackim: S. Nicolo w S. Piero, S. Nicolo w Poggio i Santi Martiri Giacomo i Quirico a Rio Elba.

W 1802 r. Elba została odstąpiona Francji po sporach i ugodach dyplomatycznych między Austriakami, Niemcami, Anglikami i Francuzami. Uzyskuje autonomię w latach 1814-15, kiedy osadzono tu Napoleona Bonaparte po klęsce pod Lipskiem.

Napoleon pełnił funkcję gubernatora energicznie i gorliwie. Zreorganizował rolnictwo, transport i handel, zbudował wodociągi. Zaprojektował nawet flagę elbańską: białą, ze złotymi pszczołami na czerwonym pasie. Zimą mieszkał w Villa dei Mullini w Portoferraio.

ad4267841e8fe1b6ec67cce227e418ab.jpg

Rezydencja składa się z dwóch, tworzących całość domów, z Salą Przyjęć (albo Balową), Oficerską, Paziów oraz gabinetem i sypialnią - wszystko udekorowane i umeblowane w stylu empire. Na letnią rezydencję gubernator wybrał piękną willę w San Martino niedaleko Portoferraio. Jest tu m.in. Salon Egipski z freskami nawiązującymi do kampanii w Egipcie, Salon Gołębicy, Łazienka Paoliny zwana też Salonem Prawdy. Z inicjatywy księcia Demidoffa (kuzyn Napoleona) w połowie XIX w. dobudowano pasaż w stylu doryckim. Przechowywane są tam pamiątki związane z cesarzem, statuta Galatei autorstwa Canovy, która przedstawia Paulinę, siostrę cesarza. Podobno uwielbiała kapać się w morzu nago, a jej ulubionym miejscem była malutka wysepka, która dziś nosi jej imię - Bagni della Paolina.

Podążając śladami Napoleona, człowieka wykształconego i światłego, można odkryć jego pasje i zainteresowania kulturalne. Około 1500 tomów należących do cesarza (pochodzą głównie z Fontainebleau) przechowuje się w Villa dei Mulini. Książki oprawione w czerwoną skórę, tzw. marocchino rosso, na grzbiecie i obwolucie opatrzone są pozłacanym "N" i herbem Napoleona. W obu teatrach napoleońskich - Villa dei Mulini i Teatro dei Vigilanti (były kościół Carmine) w Portoferraio - wciąż odbywają się przedstawienia i koncerty (bilet 15-30 euro). Warto też zobaczyć sanktuarium Madonna dei Monti w Marciana, gdzie Napoleon zwykł rozmyślać. Obok jest kamień w kształcie krzesła, nazwany Krzesłem Napoleona, skąd cesarz podziwiał Korsykę. Jego imieniem nazwano też źródło wody mineralnej - Fonte Napoleone w Marciana, dokąd, dziwnym zbiegiem okoliczności woda dochodzi na Elbę aż z Korsyki.

Co roku maj tradycyjnie już poświęcony jest pamięci cesarza - odbywają się spektakle, koncerty, konferencje i wycieczki jego śladami.

Jedna wyspa, osiem gmin

Elba jest największą wyspą w archipelagu toskańskim po Giglio, Pianosie, Monte Christo i Capraii oraz trzecią co do wielkości we Włoszech - 223,5 km kw. powierzchni, 27 km długości i 18 km szerokości.

Wyspa podzielona jest na osiem gmin: Portoferraio, Marciana, Marciana Marina, Marina di Campo, Capoliveri, Porto Azzurro, Rio Marina i Rio Elba. Każda ma swojego burmistrza, co jest sporą przeszkodą przy podejmowaniu decyzji dotyczących wyspy jako całości. Ostatnio mówi się o powstaniu jednej struktury administracyjnej z siedzibą w Portoferraio.

Każda z ośmiu miejscowości raz w roku obchodzi dzień swojego opiekuna i protektora: San Gaetano, San Lorenzo, Santa Chiara, San Rocco itd. Organizuje się fiesty gastronomiczne i winne, wieczorem koncerty i tańce, a nocą wspaniałe widowiska sztucznych ogni. To bardzo miła tradycja, a większość świąt przypada w okresie letnim - warto zobaczyć! Z ciekawych wydarzeń kulturalnych i sportowych można wymienić Toscana-Elba Cup "Trofeum Lockman" (lipiec) - jedne z najważniejszych zawodów żeglarskich we Włoszech - czy festiwal Elba - Muzyczna Wyspa Europy, z koncertami muzyki klasycznej, symfonicznej, jazzu i spektakli baletowych (wrzesień).

Taniej po sezonie

Na Elbie nie jest tanio, ale wszystko, co proponuje wyspa, jest naprawdę wysokiej jakości. Ceny znacznie spadają przed sezonem i po nim, tzn. przed połową lipca i od końca sierpnia.

Jak dojechać: Samochodem: promy z Piombino (port na kontynencie) do Portoferraio odchodzą co pół godziny od godz. 5 do 22.30, podróż trwa godzinę - samochód z 2 pasażerami 30-60 euro, pasażer - 8-10 euro; zamawiając bilety dużo wcześniej, zapłacimy 1 euro, rezerwacja promów: http://www.geniodelbosco.it

Samolotem: najbliższe lotnisko jest w Pizie (bilet powrotny 150 euro), są połączenia ze Sieny, Bolonii, Mediolanu oraz międzynarodowe z Monachium, Zurychu, Berna, Friedrichshafen i Bastii (Korsyka). Loty odbywają się tylko w niektóre dni tygodnia.. Tutejsze lotnisko z powodu krótkiego pasa startowego przyjmuje jedynie nieduże samoloty (do 50 osób). 

Noclegi: Ceny bardzo zróżnicowane: od apartamentów (cztery osoby na tydzień w sierpniu od 500 euro, poza sezonem 280), poprzez kempingi (w sierpniu od 13 euro dziennie od osoby, poza sezonem od 7), po hotele czterogwiazdkowe (w sierpniu doba z wyżywieniem 120-160 euro, w czerwcu czy wrześniu 50-75).

Duży wybór apartamentów, willi, kempingów i hoteli, kwater agroturystycznych: http://geniodelbosco.it

Trochę cen: Espresso - 80 centów, cappuccino - 1 euro; brioche - 80 centów, kanapki - od 1,50 do 3,50 euro, pizza - od 3 do 6, 1,5 l wody mineralnej - w sklepie 25 centów, w restauracji 3 euro, butelka wina w sklepie - od 1,50 euro, w restauracji od 4 euro, 1 kg brzoskwiń - od 1,50 euro, 1 kg truskawek - od 2 euro.

Muzea: Wolny wstęp do muzeów napoleońskich dla obywateli UE do 18. i po 65. roku życia; bilet 5 euro, dla osób w wieku 18-25 lat - 2,50 euro. Pozostałe muzea - albo wstęp wolny, albo bilet ok. 5 euro.

 

Źródło: Izabela Dutka