JustPaste.it

Prawdziwe efekty klapsów = kar fizycznych.

Teoria o słuszności klapsów przekazywana jest przez pokolenia, ale od kilkudziesięciu lat wiadomo, że to jest krzywdzące. Dlaczego wciąż tak dużo ludzi uważa, że to nic takiego?

Teoria o słuszności klapsów przekazywana jest przez pokolenia, ale od kilkudziesięciu lat wiadomo, że to jest krzywdzące. Dlaczego wciąż tak dużo ludzi uważa, że to nic takiego?

 

Badania na temat wpływu kar cielesnych: http://www.endcorporalpunishment.org

 

Wiem, że temat kontrowersyjny i tabu. Wiem, że wielu będzie bronić klapsów, ale...

Dla mnie tłumaczenie słuszności kar cielesnych (a w tym przemocy psychicznej) to jak tłumaczenie słuszności niewolnictwa, terroru czy pedofilii. Przykro mi, ale jeśli nie można u kogoś zresocjalizować takich poglądów, jest najlepszym kandydatem do pozwu o usiłowanie zabójstwa. Ma broń i chęć zrobić komuś krzywdę. Mało tego, przyznaje się, że gdyby miał/a okazje to by uderzył/a.

Rozumiem, że teoria o słuszności klapsów została przekazana w spadku po poprzednich pokoleniach, ale od kilkudziesięciu lat wiadomo, że to jest krzywdzące. Dlaczego wciąż tak dużo ludzi uważa, że to nic takiego? Bo kupując świnkę morską, psa, papugę, kupuje książkę jak się zajmować zwierzątkiem. Gdy kupi pralkę, lodówkę, telewizor dostaje instrukcję obsługi. Jeśli chodzi o dziecko, przeważająca ilość osób myśli, że "jakoś to będzie" (szok!).

Gdyby uderzenie kogoś (nieważne czy dziecka czy dorosłego) mogło przyjąć imię, to był by to np. Hitler. Dużo osób uważało by go za wspaniałego, ale ułamek wiedziałby, że przynosi śmierć (psychiczną, rodzicielską, bezpieczeństwa, nietykalności, intymności, miłości).

Jeśli ktoś nie wierzy, że uderzenie kogoś przynosi krzywdę, powinien iść do psychologa i się go o to za pytać. Na pewno spotka w poczekalni kogoś kto się leczy, bo był uderzony.