JustPaste.it

Tajemniczy deszcz

Na niewielkiej wyspie Oceanu Spokojnego występuje tajemnicze zjawisko "cudownego deszczu". Naukowcy głowią się nad jego pochodzeniem i wysyłają ekipę badawczą...

Na niewielkiej wyspie Oceanu Spokojnego występuje tajemnicze zjawisko "cudownego deszczu". Naukowcy głowią się nad jego pochodzeniem i wysyłają ekipę badawczą...

 

deszcz

Od kilku lat krążyły po świecie pogłoski o pewnym tajemniczym zjawisku jakie miało ponoć zachodzić na jednej z wysp Oceanu Spokojnego. Nieliczni podróżnicy, którzy odwiedzili tę wyspę zgodnie donosili o tajemniczym deszczu - niezwykłym zjawisku atmosferycznym, pojawiającym się na tej wyspie każdego dnia.

Niezwykłość zjawiska polegała na tym, że "cudowny deszcz" pojawiał się przy całkowicie bezchmurnym niebie i miał podobno niezwykłe właściwości wzmacniania, regenerowania i uzdrawiania wszelakiego życia jakie miało z nim styczność. Rdzenni mieszkańcy wyspy traktowali ów deszcz  jako jedno z najbardziej naturalnych zjawisk przyrody i nie mogli nijak zrozumieć owego zdziwienia i wielu dociekliwych pytań przybyszów. Dla nich oczywistym było, że deszcz po prostu codziennie się pojawia i nie wdawali się w żadne dyskusje mające na celu wyjaśnienie jego pochodzenia. Twierdzili zgodnie, że jest to Dar Niebios jaki otrzymują od Stwórcy.

Wobec tych szokujących doniesień podważających naszą wiedzę naukową oraz ugruntowane systemy religijne Organizacja Narodów Zjednoczonych zorganizowała ekspedycję badawczą wysyłając na wyspę zespół naukowców, lekarzy, psychologów oraz  przedstawicieli głównych systemów religijnych świata. 

Badacze zostali przyjęci gościnnie, gdyż naród ten był bardzo pogodnie i życzliwie nastawiony do wszelkich przybyszy. Zgodnie z życzeniem badaczy udostępniono im wielki, przeszklony budynek w centrum wyspy. Fizycy wycelowali w niebo swoje kamery i aparaty z zaawansowanymi systemami optycznymi, chemicy zainstalowali aparaturę do pobierania i analizy próbek deszczu, psychologowie i duchowni zabrali się za analizę przekonań miejscowych co do pochodzenia deszczu oraz jego rzekomego "cudownego" wpływu na ludzi, zwierzęta i inne istoty żywe.

Po siedmiu tygodniach intensywnych badań ekipa badawcza zorganizowała wewnętrzną konferencję podsumowującą efekty dotychczasowej pracy. Okazało się, że nadal są w punkcie wyjścia.

1. Fizykom nie udało się określić źródła pochodzenia deszczu. Wszelkie obserwacje wskazywały bowiem na to, że krople deszczu po prostu pojawiają się nagle i "znikąd".

2. Analiza chemiczna wykazała tylko tyle, że jest to zwykła woda deszczowa.

3. Psychologowie i duchowni  potwierdzili to co już wcześniej było wiadome - tubylcy uznają deszcz, za Dar Niebios, który jest im zsyłany każdego dnia by ich oczyszczać, uzdrawiać, wzmacniać i przynosić radość.

Wobec wizji oczywistego fiaska całej misji badawczej na sali rozgorzała nerwowa dyskusja. Badacze zaczęli się nawzajem oskarżać o nieudacznictwo, o stosowanie przestarzałych metod badawczych... a ktoś z duchownych krzyknął nawet, że deszcz ten może jest dziełem szatana, zesłanym tylko po to by ich wszystkich ośmieszyć, skłócić i podważyć wiarę ludzi prawdziwie religijnych...

Nagle ktoś z ekipy wyłączył się na chwilę z tego zgiełku jaki panował na sali i spojrzał przez oszklone ściany na zewnątrz.

Na wyspie właśnie przed chwilą zaczął padać deszcz a tubylcy z wielkim spokojem, radością  i niewysłowionym wyrazem szczęścia na twarzach stali w jego strugach poddając się jego działaniu.

A dlaczego my nie wyjdziemy na zewnątrz i nie doświadczymy tego sami? - zapytał

 

I wszyscy wybiegli z budynku...

i zatrzymali się w strugach deszczu...

i DOŚWIADCZYLI.

[...]

I nie mieli już żadnych pytań.

Wyjechali z wyspy promieniejąc szczęściem i radością.

[...]

Raport z ich wyprawy badawczej przekazany do ONZ zawierał się na jednej kartce A4.

Kartka była  czysta...