JustPaste.it

Odpieprzcie się

A ja proszę wszelkiej maści Tusków i Putinów, Cyrylów i Benedyktów by się od pojednania narodów raz na zawsze odpieprzyli.

A ja proszę wszelkiej maści Tusków i Putinów, Cyrylów i Benedyktów by się od pojednania narodów raz na zawsze odpieprzyli.

 

Operacja "Pojednanie" trwa. Prawdopodobie została rozpoczęta na sopockim molo podczas porannego spaceru panów Tuska i Putina a kolejną jej odsłoną była ostatnia wizyta pana patriarchy Cyryla.

Ale niewielu z nas wie, że na płaszczyźnie kościelnej, operacja ta została zapoczątkowana przez nasz, polski kościół katolicki, matkę naszą. A ponieważ matka ta jest absolutnie podporządkowana tatusiowi Benedyktowi "and" rzymskim consortes, jest więc operacją watykańską.

Kościól katolicki, podobnie jak wszystkie imperia, "nie ma wiecznych przyjaciół, ma wieczne interesy". A interesem tym, współcześnie, jest "pojednanie kościołów". Wszystkich kościołów ale... Ale po zwycięstwie.

"Wielki Papierz i Największy z Rodu Polaków" ogłosił był, pod koniec swego pontyfikatu, wiekopomną encyklikę "Dominus Jesus". Tak. Jest to dzieło tak wielkie, że aż strach się bać. A, że, jak powszechnie wiadomo, gdy się Papierz publicznie w sprawach wiary wypowiada, to nie on się wypowiada tylko sam Bóg Wszechmogący...

Trwoga musi złapać za gardło każdego, dobrego katolika.

W dziele tym, oprócz innych myśli wiekopomnych, czytamy: " Niech będzie wszystkim wiadome, że inne kościoły nie są żadnymi siostrami naszymi. To Święty Kościół Katolicki jest Matką wszystkich kościołów". No. Bardzo ciekawe...

Ciekawsze jest to jeszcze bardziej dlatego, że autorem tej encykliki jest sam Bóg oczywiście, ale pisał ją i szczęśliwie napisał, niejaki kardynał Ratzinger... A kiedy ją pisał był szefem Kongregacji Nauki Wiary. Kongregacja ta, nieco dawniej, nazywała się Świętą Inkwizycją. A jej zasługi dla Kościoła Katolickiego są bezsporne i niepodważalne...

A ja proszę wszelkiej maści Tusków i Putinów, Cyrylów i Benedyktów by się od pojednania narodów raz na zawsze odpieprzyli. Poradzimy sobie sami. Bo my nie szukamy wrogów, to wy, od wieków, wskazywaliście ich i naznaczali. Z sukcesem...

I ja-naród w dupie mam wasze deklaracje i manifesty. Jak zechcę to pójdę z Wańką na kielicha, zagryziemy wędzoną słoninką, pośpiewamy, potańczymy. Popłaczemy.

A gdyby przypadkiem, któryś z was tam przyszedł, to go wyniosą. Z dwiema siekierami w głowie...

PS

MUSICIE TO OBEJRZEĆ! 

Video thumb