Zmieniają nas ludzie, otoczenie. Przypadek?
Usiądźmy i zastanówmy się jacy byliśmy kiedyś, jacy byliśmy rok temu, pół roku temu…
I co?
Dużo się zmieniliśmy?
Moim zdaniem na pewno zmieniły się nasze poglądy, znajomi, charakter i zachowanie.
Każdy nowy poznany człowiek w naszym życiu coś zmienia, coś wnosi, czegoś nas uczy. Wniosek z tego taki, że zmieniają nas ludzie, otoczenie.
Patrzmy też na kogo trafimy!
Może będzie to ktoś dobry a może toksyczna osoba.
A teraz odbiegając od tematu: czy to przypadek, że poznaliśmy tylu różnych ludzi?
Niektórzy namieszali w naszym życiu pozytywnie, niektórzy negatywnie… ale moim zdaniem to nie przypadek. Właśnie tak miało być! Mieliśmy spotkać tego człowieka w życiu, on miał nas czegoś nauczyć!
Wyciągnijmy wnioski z naszych znajomości… może trzeba kogoś przeprosić… z kimś porozmawiać… odnowić z kimś kontakt… a może go po prostu omijać szerokim łukiem ?
Na pewno jest wiele ludzi, którzy przez nas samych cierpią-my o tym nie wiemy. Może zniszczyliśmy ich wewnętrznie złymi słowami i czynami!
Musimy brać odpowiedzialność za złe wypowiedziane słowa, za to co zrobiliśmy a nie powinnyśmy.
Zastanówmy się dziesięć razy zanim będziemy robić kroki w stronę innych osób bo nie wiemy czy są słabi czy silni.