JustPaste.it

Drugie życie, czyli emigracyjna dziesięciolatka

Dziesięć lat minęło jak z bicza strzelił. Czas na małe wspomnienia. Czas na celebrację.

Dziesięć lat minęło jak z bicza strzelił. Czas na małe wspomnienia. Czas na celebrację.

 

Jak to dobrze, że zatrzymałeś te stare szpargały…!
Wizyta na strychu po puste słoiki na tegoroczne przetwory opłaciła się podwójnie.
Pieczołowicie przechowywany gruby folder – niemy świadek i powiernik minionych lat – pokrył się grubym kurzem. Lecz kurz niepamięci szybko się unosi, gdy tylko unosisz wieko.

Łapczywie przeglądasz karton. W dłonie wpadają Ci kolejne fanty, bez jakiejkolwiek logiki w kolejności swego wpadania:
Karta informacyjna leczenia szpitalnego. Rozpoznanie: salmonella enteritidis. Cztery najgorsze dni życia ściśnięte na poszarzałym druczku.
Talon “M-1”: mięso - 500g, woł./ciel. z kością - 400g, rezerwa - 3. Nie wykorzystany.
Świadectwo Dojrzałości. Fryzury również.
Frędzelek i spinka od starych butów. Wtedy krzyk mody – dziś w takich nie wyszedłbyś nigdzie.
Plan zajęć w szkole, ręcznie rysowany, złożony w pół. W środku – Twój portret, autorstwa dziecka z Twojej grupy. Za nic nie przypomnisz sobie jego imienia.
Partia gitary do “Hotel California”. Zawsze chciałeś umieć grać tę solówkę.
Notatka z przejazdu trasą Kalisz–Sieradz: w miejscowości Chójno stoi Hotel Tumidaj.
Bilet wstępu do ZOO – pierwsza randka z Olą.
Bilet wstępu do kina – pierwsza randka z Agnieszką.
Bilet do Wenecji – ostatni wyjazd z Agnieszką.
Ulotka formatu A5; drukowałeś ją u kolegi. W treści odezwa do mieszkańców Twego osiedla w sprawie za głośnych dzwonów kościelnych. Sprzątaczki usunęły wszystkie już następnego poranka. Chciałeś drukować drugi rzut, ale koledze “zabrakło atramentu”.
Wycinek ogłoszenia o pracę. Dostałeś ją. Później okazało się, że przed emigracją była Twoją ostatnią.
Wiersz. Napisałeś go tuż przed wyjazdem.

 

***

 

Oda do siebie

Było gitarzystów wielu

Lecz żaden nie chciał zagrać przy Jankielu,

A cóż dopiero przy Tobie, Mości Jacenty

Gdzie Hendrix z Santaną nie dorośli Ci do pięty?

Toż oni już mogą na emeryturkę lub po młotka,

Bo i tak nie wycinają jak Ty “Wlazł kotka na płotka”.

Do tego przedziwnie Twa muzyka brzmi w uszach.

Czy dlatego, że lewą grabą struny ruszasz?


Ale już nie Lachy, ino Anglosasi

Będą mieli rozkosz słuchania Cię w krasie.

Że Ty nam wyjeżdżasz – to żałoba wielka.

Faktem tym jest rada tylko ta panienka

Rocznik cztery‑jeden (albo jedenaście)

Co to z piętra wyżej wrzeszczy, że nie zaśnie

Gdy sąsiadek z dołu wieczorową porą

Do społu z gitarą trochę pożępolą.

A wy przecież gracie piękne dobranocki:

Sex Pistols, Metalliki albo Kobranocki.


Zaś ten spod osiemnastki – by go gęsior kopnął

Nawet się odważał pukać w okno miotłą!

Że przy tym nie zleciał; jakiś akrobata (pewnikiem)

Widać wyćwiczony przez poprzednie lata (śpiewnikiem).


No więc cięgiem bierzesz swoje bez proszenia,

Bo do sztuki tutaj nie ma nastawienia.

I jak tu dać w to wiarę co przysłowie podaje,

Że muzyka zbliża narody i łagodzi obyczaje?

[wrzesień 2002]

1-Olga_galeria_1_small.jpg

***

A w tym samym czasie…

• Zarejestrowana zostaje partia polityczna pod nazwą “Platforma Obywatelska”.
• Zakłady Daewoo-FSO zawieszają produkcję Poloneza.
• Rozpoczyna się proces Slobodana Miloševica.
• Adam Małysz wygrywa konkurs Pucharu Świata w Zakopanem.
• W kinach premiery “Dnia Świra” i “Pianisty”.
• Podczas ósmej pielgrzymki do Polski, Jan Paweł II dokonuje konsekracji Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
• Wybucha afera Orlenu.
• Wybucha afera Rywina.

 

Licencja: Creative Commons