Prawdziwego
A ja chcę tylko do domu,
gdzie ogień wesoło tańczy pod płytą,
gdzie na stole paruje w szklance gorąca herbata,
gdzie każdy ma swoje sprawy ulubione.
A ja chcę tylko do domu,
gdzie cicho, przytulnie, bezpiecznie,
gdzie można się schronić w codzienność
i nie wiedzieć co to samotność.
A ja chcę tylko do domu,
gdzie celebruje się pory roku,
otwiera własne konfitury
i na wyścigi z wielkiej tacy zjada pączki.
A ja chcę tylko do domu,
gdzie można popłakać nad książką
i pośmiać się z figli kota
i popatrzeć na niebo przez wielkie okno.
Gdzie ten dom,
co mnie ocali przed mroźnym
powiewem wieczności?
Gdzie ten dom,
co zapewni dziecięcą ufność
w porządek rzeczy?
Czy tam gdzieś na mnie czeka?
Obrazek z internetu