JustPaste.it

Na Uniwersytecie Pingwina mamy Wizję Przyszłości i Program Polityczny.

Wszelkie zło rodzi się na Uniwersytetach – twierdził kanclerz Bismarck. Jednak od każdej zasady musi być jakiś wyjątek.

Wszelkie zło rodzi się na Uniwersytetach – twierdził kanclerz Bismarck. Jednak od każdej zasady musi być jakiś wyjątek.

 

U nas w Pingwin Valley zima trwa osiem miesięcy. Jak wszystkie drogi zasypie śnieg, to nijak dojechać nie można.

Gdy tylko zaczyna się zima, profesor Rykansky inicjuje kolejny program badawczy na Wydziale Zginania Dziobów. Zanim śniegi stopnieją mamy już gotowe wyniki pomiarów.

Właśnie przyjechała do nas delegacja (kontrola) z Uniwersytetu Stanowego we Frozen Beach w składzie prof. Zbigniew Buczyński były Doradca Prezydenta do Spraw, Henry Całusger były Sekretarz , laureat Nobla oraz Ron Peter wschodząca gwiazda ekonomii i polityki.

Przyjęliśmy delegację. W naszej ekipie, pod wodzą Rykansky”ego, byli dr Smallfish, dr Hrumpiggs i moja skromna osoba.  

- Macie jakieś ciekawe wyniki badań? – nieśmiało zapytał Buczyński.

Buczyński jest polskiego pochodzienia i zapytał po polsku, żeby się pochwalić jaki to on niby poliglota jest. Całusger i Ron Peter rozdziawili gęby, a Foolly Smallfish przetłumaczyła na angielski tajemniczo się uśmiechając.

Prezentację naszych osiągnięć (NIE WSZYSTKICH) przygotował Pinkel Hrumpiggs.
Obejrzeli, posłuchali...

-Podobno? – Całusger zwrócił się do prof. Rykansky’ego.

- 800 milionów na badania w przyszłym roku powinno nam wystarczyć – wszedł mu w słowo Rykansky, a Hrumpiggs nie czekając na odpowiedź dorzucił:

– Oraz 160 milionów na dodatkowy program realizowany pod kierownictwem dr Smallfish.
Foolly uśmiechnęła się znacząco ni to do Całusgera, ni to do Ron Petera.

- Aaaaa....- szepnął Ron Peter.

Profesor Rykansky wyłożył na stół teczkę mówiąc – Tu jest papier (czyli slangowo artykuł) prof. Smallfish na temat: „Uwagi dotyczące reakcji władz amerykańskich na zaostrzające się problemy etniczne na Sumatrze w związku z przemówieniem Prezydenta z dnia  11.11.2017”.

-Którego dzisiaj mamy? – zapytał Ron Peter.

-03.09.2012 poniedziałek– Usłużnie odpowiedział Pinkel, pochylając się w ukłonie. To było aż śmieszne, jak dwumetrowy Hrumpiggs zgina się w pałąk. Chyba zrobił to dlatego, żeby nie wyglądało, że patrzy z góry na delegację bardzo wysokiego szczebla.

- Boo – Całusger usiłował coś powiedzieć, ale w słowo weszła mu Foolly Smallfish:

– Przemówienie Prezydenta oceniłam bardzo wysoko. W posumowaniu napisałam, że takie jasne postawienie sprawy umocni prestiż Ameryki w rejonie Dalekiego Wschodu.

- No to świetnie koleżanko – Powiedział Buczyński i zwracając się do Rykansky’ego dodał:

- Kto od Was przejedzie na Kongres do Frozen Beach?

Pewnie, że świetnie, ale jaka to dla niego koleżanka. Mógłby nauczyć się trochę kultury na starość.

- Świetnie – Powtórzył Rykansky za Buczyńskim i dodał – Czyli, jak rozumiem, z dotacjami nie będzie żadnych problemów.
- Oooo...czywiście. – Zajęczał Buczyński.

Rykansky zaproponował, żebym to ja pojechał na Kongres. Zgodziłem się, bo to wszystko z góry uzgodniliśmy przed spotkaniem i nasi goście odetchnęli z wielką ulgą.

- No to musimy się czegoś napić – wykrzyknęli chórem.

Może mi się uda. Foolly się zgodzi i wezmę ją ze sobą na Konferencję. Myślę, że Rykansky nie będzie wyrażał sprzeciwu, a Hrumpiggsem nie będę się przejmował.


Dr Cat Mrucuss