JustPaste.it

Bez podatku i wolni

Bieda i bogactwo różne ,ale jedna bez drugiej przestały istnieć.

Bieda i bogactwo różne ,ale jedna bez drugiej przestały istnieć.

 

Fortunna kołem toczy ,nie wszyscy rodzą się pod szczęśliwą gwiazdą, los wybrańców tez dotyka ubóstwem , strąca po niżej krajowej, omijają ich wtedy przyjaciele ,wyciągniętej dłoni o pomoc nie dostrzegają .

Ile nad Wisłą,bez domów, pracy ,ich zakłady dawno splajtowały,konkurencja zżarła i od lat wegetują w ubóstwie. Żałosny to paradoks, czy ironia losu,że to się dzieje w kraju,gdzie co ulica to kaplica, a miejsc z łask i cudów słynących bez liku! . Ojczulek . Rydzyk tez takie szykuje ku chwale tego co ziemię całował i uzdrawiał trędowatych komuchów miłością katolicką, krucjatami ruch uliczny wstrzymywał, dzieje się tak do dziś-Polsko obudź się wołają,a hrabia Komorowski,jeszcze prezydent im wtóruje ”Ojczyzna kościołem stoi,kiedy te widowiska dają bezdomnych brudasów z ulic wymiatają .

Takich kołomyjek nie ma tylko gdzie ziemia leży odłogiem,  kiedyś plony złociste dawała,  w ruinie przetwórcze  tam zakłady stoją, aż żal serce ściska, bezrobotni  wegetują ,na jeziorach  kłusują,runo leśne sprzedają,a córki i wnuczki  na autostradach  miłością bliźniego  handlują, pod kościołem klęczą ich dziadkowie ,daj na chleb namolnie wołają,

.Ile i nad Wisłą  tak sobie  radzi?, Błąkają się jak psy bezdomne, stare schroniska w szwach pękają , na budowę nowych pieniędzy nie dają, ważniejsze dotacje na kościół i mafijne fundacje z krzyżem  w tle, nie rozliczy ich z wydatków,darowizn,zbiórek ulicznych żaden śmiałek rządowy ,tylko Wielką Orkiestrę Owsiaka pod finansowym pręgierzem dzierżą, a ona  i tak w czambuł zwala świętobliwą charytatywność , .za wielkie pieniądze byczą się tam przydupasy z partyj no- kościelnej rasy ,dla otarcie łez ciuchy z odzysku rzucą,paczkę świąteczną,a dla ofiar „reżymu wschodniego” dolarowe wsparcie i tony żarcia ,Czeczeni , opozycja białoruską pod ochronnym parasolem prawa byczy, przekręty finansowe z tej działalności rozlicza Królowa Polski .

Pod wspólnym , najpiękniejszym niebem , obok włości tych obleśnych jegomości , zbieracze złomu,makulatury żyją jakby w innym świecie, bezpłatnie jeżdżą tramwajami , nie płacą podatku,składek zusowskich, są wolni niby ptaki,tylko lecieć nie mogą,bida im skrzydła obdarła,na przystanku peta znajdą,jadło jakieś i dalej po wielkim mieście baraszkują, puszki zbierają,w składnicy złomu sprzedają, a potem śród patronów biednych , sterczących na cokołach z krzyżami ,śród pomników generałów i innych obrońców „wartości” za których ginęli ich przodkowie ,utarg dzienny rozliczają , tanie wińsko sączą .,czasami glina ich pogoni, młodzieńcy zęby spróchniałe wybiją,,pod drzewkiem się kurują,obok wiecznej dziewicy, w marmurach wykutej, tanie winko znów sączą,ku chwale miłości bliźniego.

Gorzej zimą,z klatek schodowych gonią,w piwnicach szczury i dzikie koty,koledze ucho obżarły-żalił się sącząc ostatnie kropelki.,z ostatniej butelki. W kanałach tez tłok,a noclegownie dla wybrańców co modły o zbawienie duszy prawią,mimo,że kiszki marsza grają-sarkał,

-sami .świntuszą , oszukują,,a modły nam promują,, jaja z nas stroją,-uzupełniał jego kumpel i prosił daj dyszkę na winko,

przykazania boskie funta kłaków tam nie warte , sami chleba z masłem,a nam cienka zupkę i pocałuj w dupkę i znów w kolejce czekaj na miejsce,lepiej już w kanałach z wszami spać kurwa ich mać!

 

Zbiorki pieniędzy jednak robią non stop dla nas -ale komu dają i ile ,tylko bóg wie.-pytał ironicznie?., Tuski Komorowscy, ich nie skontrolują, z kościołem pasą się wspólnie na koszt podatnika , krucjata różańcowa o. Rydzyka tylko im zagraża. Na ulicach i przy kaplicach różance szablami połyskują, ,jak za sanacji,słychać wołania”kto nie katolik,ten nie Polak . A że koszty utrzymanie rosną,a zarobki stoją od lat ,jakby viagry nażarły- to wola boża , Polak ,udaje ślepego,nie dostrzega ,jak mafijne spółki tuczą się na jego grzbiecie ,a sami swoi z kluczy partyjnych afery finansowe Caritasu, i innych - oszustów chowają pod święcony dywan,”pogromców komuchów” w Polsce rozlicza tylko bóg, walka krzyżami o wartości katolickie ważniejsza niż głodny,bezdomny , system kontroli tylko udaje,ze tropi korupcję , a przymykają oko na przekręty kolesiów,latami ślimaczą się sprawy ,a symboliczne wyroki za milionowe nadużycia wołają o pomstę do nieba , kowalskiego za złotówkę nieodprowadzonego podatku ścigają,na skarżącego się biedaka„spieprzaj dziadu”-sarkają ,a naiwni,rozmodleni na plecach ich nieśliśmy do władzy, w apartamentach brzuchy tuczą teraz , walczą o swój interes,a nas w dupie mają-głosił te żale,a marmurowa i niepokalana nad nim śród drzew sterczała.

Prezydent i zgraja rządowa,sejmowa to sitwa cuchnąca zgnilizną moralną,wyrosła z pospólstwa,a gardzi nim cynicznie, .w kolejkach do ,szpitali tłoczą,w nędzy wegetują,na pochowek , rodzina kredyt bierze -gruszki na wierzbie tylko obiecują. Od noblisty i papieża artysty do dziś, tak mamunią naiwny lud , judasze w czarnych sutannach i ich świeccy wasale, tak podlą jego od wieków.

No może właściciel kota świętej pamięci, niby Chrystus ze swymi wiernymi uczniami i   pomocą Rydzyka rozwali ten burdel na amen, i pod Smoleńskiem,gdzie braciszek ducha wyzionął , uczyni sanktuarium męczeństwa  zgodnie z wola narodu, pielgrzymkami  tam lud  maryjny powędruje,a,inaczej myślących do lagrów,Berezy Kartuskiej  się zapuszkuje,sen o budowie czwartej RP tak się wtedy  spełni, drugim cudem, nad Wisłą stanie ,a co z nami zrobi,zapytał ten od butelki z ostatnim łyczkiem?.Spiepszaj dziadu powie  i  też  poda do sądu za zniewagę jego  wielkości,    babrać się w  narodowym  szambie nam nie uchodzi,  zacznijmy   główkować jak nazbierać  puszek,na leczenie kaca,weselej będzie     spozierać na polskie niebo ,spacerować  nad Wisłą i spać pod gwiazdami  do pierwszych przymrozków.I tak się dzieje w kazdym mieście,gdzie dzwony biją,ambony  o milosci blizniego ględzą,a tyle  tam nieprawości i nikt już nie policzy nadwiślańskiej goryczy!