JustPaste.it

Lepsze jutro...

Pochodzą najczęściej z małych wsi i miasteczek. Nie widzą żadnych perspektyw w swoim środowisku na "wyrwanie się" i lepsze jutro. W domu bieda, liczne rodzeństwo i żadnej nadziei lepszą na przyszłość. Jadą do stolicy albo większego miasta i....w ich odczuciu zaczynają nowe lepsze życie.
Mają do zaoferowania swoją młodość i jakże często niewinność, a ....po drugiej stronie pan znudzony żoną, życiem rodzinnym, ale z zasobnym portfelem, szerokim gestem i szeroko pojętą pewnością siebie.

 

On nie widzi w tym nic złego, ma przecież  potrzeby, żona dawno go nie rozumie... W podświadomości atrakcyjny, to nic, że brzuszek, że przerzedzone włosy, ale są... potrzeby i co tu dużo gadać pokaźne konto. Niczego nie obiecuje, żąda tylko dyspozycyjności, powiedzmy trzy razy w tygodniu i kupuje sobie uznanie i PŁATNĄ MIŁOŚĆ!
Usługa, można powiedzieć, jak każda inna na zasadzie wymienności. On "po" spełniony, dowartościowany wraca na łono rodziny, ona zostaje w wynajętym mieszkaniu. Patrzy na kasę zostawioną na stoliku i tylko nie wiadomo czemu łzy jakoś same cisną się do oczu i mimo późnej pory nie idzie zasnąć.

 

Ma plan! Przecież do końca życia nie będzie tak żyć! zarobi na własne lokum i zacznie normalnie pracować, pójdzie na zaoczne studia..... Tak, tylko czemu teraz tak dziwnie się czuje? Pracując z sklepie do końca życia by nie zarobiła na mieszkanie czy nawet stancje. Tak, ma jasny cel na widoku. Kilka lat a później nawet nie będzie pamiętała, ze coś takiego było!
Tylko czy aby na pewno? Wszystko w życiu ma swoją cenę i takie życie również. Nie da się wymazać z własnej podświadomości tego kaca moralnego, oszukiwanie samej siebie nie prowadzi donikąd. Wszystko ma swoją cenę i nie ma niczego za darmo! Mało jest ludzi odpornych na życie i którzy ot tak sobie przechodzą nad tym wszystkim do porządku dziennego.

 

Młody człowiek jest bardzo wrażliwy na bodźce, jego psychika jest słaba i kac moralny pozostaje do końca życia. Pieniądze zarobione w ten sposób nie rekompensują niczego. Nie ma łatwych pieniędzy! jeżeli ktoś tak myśli to jest w dużym błędzie.
Dziewczyny z takim "bagażem" są wrakami moralnymi. Żadna kasa nie jest w stanie zagłuszyć wyrzutów sumienia. Dobra materialne zarobione w przyśpieszonym tempie nie wystarczają na seanse u terapeutów. Nie potrafią się odnaleźć w normalnej relacji, ich sen jest przerywany nocnymi koszmarami.
Mieszkanie, które miało być azylem i przepustką na lepsze jutro jest tylko głuchym wyrzutem sumienia. Zostaje pułapka, po części na własne życzenie.
Znam wiele osób, co by oddało wszystko za spokój ducha i powrót do normalności, jednak nie wszystkim jest to dane i trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów oraz zdobywania łatwych pieniędzy!

 

Mężczyzna potrafi przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego, jest bardziej uodporniony na "takie życie" i jego konsekwencje. Dziewczyna  dłużej się zbiera i  nie zawsze jest w stanie zostawić przeszłość za sobą.
Za żadne pieniądze nie może kupić spokoju wewnętrznego i rozgrzeszenia!