JustPaste.it

Sherlock Holmes

Sherlock Holmes – genialny ekscentryk – fascynuje do dzisiaj kolejne pokolenia miłośników powieści kryminalnych

Sherlock Holmes – genialny ekscentryk – fascynuje do dzisiaj kolejne pokolenia miłośników powieści kryminalnych

 

W 1887 roku Sir Arthur Conan Doyle napisał „Studium w szkarłacie”, pierwszą z serii książek o Sherlocku Holmesie. Nie przypuszczał zapewne, że stworzona przez niego postać stanie się tak sławna i przyczyni się do ogromnej popularności gatunku.

Nie zapominajmy, że przełom XIX i XX wieku to okres wielkiego rozwoju kryminalistyki. Chyba najlepszym źródłem wiedzy na ten temat jest „Stulecie detektywów” Jurgena Thorvalda, świetnie opisana historia nauk kryminalistycznych. W tej kwestii twórca Sherlocka Holmesa dysponował zresztą sporą wiedzą i pewnym doświadczeniem. Zapewne niewielu czytelników wie, że w kilku śledztwach pomagał Scotland Yardowi. O jego dokonaniach w tym zakresie czytałam w miesięczniku Focus Historia.

Sherlock Holmes – genialny ekscentryk – fascynuje do dzisiaj kolejne pokolenia miłośników powieści kryminalnych. Ja również należę do licznego grona wielbicieli najsłynniejszego detektywa. Z powieści o nim najbardziej podobał mi się „Pies Baskerville'ów”.

Doyle był mistrzem misternej kryminalnej intrygi i z tego zapewne powodu jego utwory do dzisiaj przykuwają uwagę czytelników.

Także świat kina, od samego niemal początku, interesował się postacią Sherlocka Holmesa. Na podstawie powieści szkockiego pisarza powstały setki filmów a w rolę detektywa wcielali się znakomici aktorzy. Jedna z najnowszych ekranizacji, z Robertem Downeyem i Judem Law, nie przypadła mi do gustu. Sherlock Holmes i doktor Watson w ich interpretacji zbytnio się różnią od swoich literackich wizerunków.

Przyznam jednak, że książki o nich czytałam już dosyć dawno. Do napisania artykułu zainspirowała mnie, ukończona parę dni temu, gra komputerowa „Testament Sherlocka Holmesa”. Okazuje się, że ponad stuletni detektyw radzi sobie nienajgorzej również w świecie cyfrowej rozrywki.

940fb298199092ae6c2ded374f4de61f.jpg

Powieści Artura Conan Doyla, jako kanwa scenariuszy do gier przygodowych, doskonale się sprawdzają. Podstawowymi składnikami dobrej przygotówki są bowiem intrygująca fabuła i ciekawe łamigłówki. Warta podkreślenia jest interaktywność tego typu rozrywki. W grach o Sherlocku Holmesie ważnym elementem jest konieczność samodzielnej dedukcji, przeprowadzanej przez gracza na podstawie zdobytych informacji. Osobiście uważam ten etap za najciekawszy.

W „Testamencie Sherlocka Holmesa” zachwycił mnie mroczny klimat realistycznie przedstawionych miejsc, w których rozgrywa się kryminalna historia. Na szczególną uwagę zasługuje ponura i niebezpieczna dzielnica Whitechapel, znana z poprzedniej gry o Sherlocku. Słynny detektyw rozwiązuje w niej zagadkę Kuby Rozpruwacza. 

Równie sugestywnie, poprzez stylową, pełną szczegółów grafikę, ukazane są siedziby wiktoriańskiej arystokracji. Całości dopełnia nastrojowa muzyka.

Z całego cyklu gier o słynnym detektywie za najlepszą uważam właśnie tę ostatnią. Być może, dzięki niej, ponownie sięgnę po którąś z jego książkowych przygód. 

 

Alicja Minicka

http://mysli-o-ludziach.blog.onet.pl/